Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mekanic

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

O Mekanic

  • Urodziny 18.05.1986

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Mekanic's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam. Też spróbuję odświeżyć temat. Z pomocą kolegi zacząłem ocieplać poddasze z pełnym deskowaniem, Kolega zaproponował aby ułożyć 2 warstwy folii paroizolacyjnej jako że do tej pory tak wykonywał (zółta folia na krokwie i aluminiowa na stelaż pod płyty kg) no i ma to mniej więcej sens przy układzie gdzie mamy tylko wełnę w krokwiach, ale ja daję oczywiście 2 warstwy, także wyglądałoby to tak: pełne deskowanie > szczelina >15cm wełny > folia paroizolacyjna zółt (pomiędzy wełną bo nie chcemy nabijać dodatkowych łat w poprzek - kolega by tak zrobił i dopiero dał żółtą folię) >10cm wełny > stelaż krzyżowy na całości > folia paroizolacyjna aluminiowa > płyty gk. Co o tym sądzicie? o układaniu folii paroizolacyjnej między wełny czytałem na forum Knaufa, jako opinie ekspertów (http://budowairemont.knauf.pl/birw/377-Porady+ekspert%C3%B3w.html), tutaj czytam że można dać tą folie pomiędzy ale przy zachowaniu grubości 2/3 i 1/3 - u mnie będzie 3/5 i 2/5 (wełna Ursa o współczynniku 0,032). Ja jako amator, ale jakieś tam pojęcie mam po przejrzaniu kilkunastu stron odnośnie układania wełny i stelaży, wszędzie widzę że dają folie na stelaż i to wszystko. Także prosiłbym o poradę czy jednak zrezygnować z tej żółtej folii, a ewentualnie czy zastosowanie dwóch warstw może zostać na jednym pomieszczeniu, jeden pokój już tak zaczęliśmy, ale do momentu wieszaków więc w każdej chwili można zerwać tą folię. Z jednej strony czy 2 warstwy folii w czymś przeszkadzają, skoro teoretycznie pierwsza warstwa już nie powinna przepuścić pary, a druga to dodatkowe zabezpieczenie wiązania? ale z drugiej, jeśli jakimś cudem ta wilgoć się dostanie do pierwszej warstwy wełny to czy nie będzie się w niej kumulować i zostanie zamknięta pomiędzy dwoma warstwami folii. Z góry dziękuję za pomoc, bo na ten moment jeszcze mogę to zmienić. Pozdrawiam
  2. Mekanic

    styropian neotherm opinie

    Ostatnio pokrazylem troche po marketach typu casto, to co mi sie rzucilo w oczy to ze wszystkie znajdujace sie tam styro sa zlezane, wyskubane i moim zdaniem trudno je porownywac na podstawie jednej czy dwoch paczek na regale. No a w sumie dalej nie wiem co wybrac i czy doplacac do austrotherma. A co jeszcze rzucilo mi sie w oczy czytajac watek od poczatku to ze Ci ktorzy mieli styro z Myszkowa to tylko chwalili,za to nie wiem czy Ci co narzekali nie mieli z innych fabryk? Tego nie wiem bo nie wszyscy pisali skad styropian do nich przyjechal. Ja jestem z tych okolic i aktualnie 031 jest po 175zl.
  3. Witam. Przymierzam się do ocieplenia domu. Zasadniczo zaplanowałem sobie zastosowanie na części mieszkalnej Knaufa 0,32 a na piwnicy Austrotherm 0,38 - czy to będzie ok? Termoorganika chyba przereklamowana? Druga rzecz to wybór klejów, ostatecznie chyba skieruję się w kierunku Caparola, wcześniej myślałem nad Kreisel (linia 210 i 220 z dopiskiem Extra ponoć dedykowana jest do grafitu), lub Termoorganike ale tą lepszą, ale jeśli faktycznie można śmiało kleić Caparolem 190 i 190s styro grafitowy to wyjdzie cenowo podobnie albo nawet taniej? bo rozumiem że tak jest? czy wymagane są jakieś dodatkowe zabiegi w przypadku grafitu? szlifowanie całości przed siatką itp.? żebym wiedział na co zwrócić uwagę wykonawcom? Powodem dla którego trafiłem na to forum jest tynk, a właściwie grunt pod tynk, chciałem żeby jedno i drugie było od jednego producenta, muszę to teraz zaplanować, chociaż sam tynk chcę zrobić może w przyszłym a może jeszcze w kolejnym roku. i tutaj moje pytanie, czy zagruntowanie teraz ocieplenia nie mija się z celem? gruntuje się aby poprawić nasiąkliwość, wzmacnia powłokę itd. tylko czy jak będę kładł tynk za rok czy dwa ten grunt spełni swoją rolę? czy trzeba będzie jednak jeszcze raz mimo wszystko gruntować? czy to zależy w jakimś stopniu od rodzaju tynku? dobrze że poczytałem ten wątek to teraz już wiem że silikony to nie samo dobre, że mineralne tynki i farba to lepsze rozwiązanie. może w takim przypadku taniej będzie zastosować biały klej na wierzch i nie gruntować, a przed tynkiem zagruntować już pod konkretny kolor? kilka stron wcześniej też przeczytałem że na biały klej można stosować tynk mineralny bez gruntowania - ale czy to będzie dobre przy tej przerwie pomiędzy ociepleniem a wykonaniem tynku? czy to tylko tyczyło się gdy wszystko jest razem wykonywane? mieszkam na wsi, więc jedyne niekorzystne warunki to te atmosferyczne. Pozdrawiam
  4. Witam. Zakładam nowy temat, bo nic "podobnego" na moje zapytanie w sieci nie znalazłem Na wstępie, jestem w trakcie nadbudowy domu, na etapie wykonywania instalacji c.o. oraz kanalizacji. Mój instalator, trochę po mojej sugestii/luźnym pomyśle prowadzi pion c.o. po ścianie zewnętrznej do rozdzielacza umieszczonego na 1-szym piętrze z kotłowni. Fajnie to wygląda bo nie mam żadnego bałaganu na parterze, stara instalacja (około 15 letnia) zostaje nieruszona, a na poddaszu powstaje nowa niezależna instalacja która będzie połączona z parterem dopiero przy zmianie pieca. Mimo że fajnie to wygląda, bo mało inwazyjnie, jednak nie daje mi to spokoju. Czy poprowadzenie pionu c.o. na zewnątrz na długości max 2,5m to dobry pomysł? (rury będą wychodzić spod sufitu kotłowni na zewnątrz a następnie ok. 2,2-2,5m w górę do rozdzielacza) Co na ten temat sądzicie? Mam zamiar ocieplać dom 15cm styropianu które przykryją rury, oczywiście pójdzie izolacja, pianka itd. Instalator z kilkunastoletnim stażem twierdzi, że nie ma mowy o zamarznięciu pionu(tutaj bym się zgodził), a na pytanie o straty ciepłą też twierdzi że nie będzie strat, lub bardzo niewielkie, jeśli będzie to zrobione tak jak się należy. Czy ktoś może potwierdzić słuszność jego słów? czy można pozostać przy tej propozycji, czy lepiej poświęcić się, wykuć kilka otworów na parterze i puścić pion odkrytymi rurkami do rozdzielacza ale wewnątrz domu? Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi, lub też za przekierowanie mnie do odpowiedniego tematu gdzie mógłbym się spotkać z podobnymi zagadnieniami. Pozdrawiam
  5. Witam. Temat dawno zapomniany i nie do końca taki jak potrzebuję, ale może uda mi się uzyskać jakąś informację, bo nic "podobnego" na moje zapytanie w sieci nie znalazłem Na wstępie, jestem w trakcie nadbudowy domu, na etapie wykonywania instalacji c.o. oraz kanalizacji. Mój instalator, trochę po mojej sugestii/luźnym pomyśle prowadzi pion c.o. po ścianie zewnętrznej do rozdzielacza umieszczonego na 1-szym piętrze z kotłowni. Fajnie to wygląda bo nie mam żadnego bałaganu na parterze, stara instalacja (około 15 letnia) zostaje nieruszona, a na poddaszu powstaje nowa niezależna instalacja która będzie połączona z parterem dopiero przy zmianie pieca. Mimo że fajnie to wygląda, bo mało inwazyjnie, jednak nie daje mi to spokoju. Czy poprowadzenie pionu c.o. na zewnątrz na długości max 2,5m to dobry pomysł? (rury będą wychodzić spod sufitu kotłowni na zewnątrz a następnie ok. 2,2-2,5m w górę do rozdzielacza) Co na ten temat sądzicie? Mam zamiar ocieplać dom 15cm styropianu które przykryją rury, oczywiście pójdzie izolacja, pianka itd. Instalator z kilkunastoletnim stażem twierdzi, że nie ma mowy o zamarznięciu pionu(tutaj bym się zgodził), a na pytanie o straty ciepłą też twierdzi że nie będzie strat, lub bardzo niewielkie, jeśli będzie to zrobione tak jak się należy. Czy ktoś może potwierdzić słuszność jego słów? czy można pozostać przy tej propozycji, czy lepiej poświęcić się, wykuć kilka otworów na parterze i puścić pion odkrytymi rurkami do rozdzielacza ale wewnątrz domu? Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi, lub też za przekierowanie mnie do odpowiedniego tematu gdzie mógłbym się spotkać z podobnymi zagadnieniami. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...