Ja zachęcam do zorientowania się we wkładach Austroflamm, zastanawiacie się czy polskie, czy francuskie a ja myślę, że może tu wygrać niemiecka (może bardziej austryjacka) precyzja, jak z samochodami. Te na pewno nie będą się wyginać ani rozszczelniać i przecież czasy mamy takie, że na wszystko jest gwarancja, a wszelkie ukryte wady penie można już zobaczyć po pierwszym sezonie grzewczym. Mamy z żoną na Mazurach działeczkę i tak mogliśmy sobie pozwolić na kominek i na prawdę wszystko działa jak złoto. Warto sprawdzić takie rozwiązaniehttp://kozakominek.pl/assets/55x55x57S-230x230.jpg