Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przempior

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez przempior

  1. Witam wszystkich. Oczywiście metoda z gipsem jest stosowana od "zawsze" i sprawdza się. Sposób z klejem do płyt G-K jest chyba jeszcze lepszy- więcej czasu na ustawienie puszki (zresztą rewelacyjnie sprawdza się przy montażu listw narożnikowych przy wykańczaniu regipsów). Jest jeszcze jeden sposób, który ja osobiście bardzo często stosuję i to nie tylko przy montażu puszek, a mianowicie piana montażowa. Jak dziura pod puszkę jest dobrze odpylona to po montażu trzyma rewelacyjnie. Trzeba tylko dobrze ustawić puszkę i tak przyklinować żeby przy wstrzykiwaniu piany się nie poruszyła. No i oczywiście nie przesadzać z tą pianą
  2. u mnie jest (a w zasadzie było) podobnie. W zimie gdy budynek był dogrzewany (w łazience temp. około 20-22st.C) bez przerwy skraplała się woda na spłuczce. Z pewnością przyczyną jest różnica temperatur między "atmosferą" łazienki, a spłuczki (woda w spłuczce u mnie zimna jak lód). Wpływ ma też zapewne wentylacja. U mnie też była (tylko) mechaniczna, ale niedawno wstawiłem okno zamiast luksferów i teraz mogą dodatkowo wietrzyć pomieszczenie. Jak na razie nic mi się nie skrapla. A co będzie w zimie? to się okaże.
  3. Czasami kuny potrafią wejść pod maskę samochodu i zrobić tam niezły bajzel. Podobno sposobem na to jest włożenie gdzieś do komory silnika kawałka szmaty z legowiska/budy psa, najlepiej takiego podwurkowego, starego i śmierdzącego Burka czy też innego Azora. Może metoda sprawdziła by się również na strychu.
  4. Kilka lat temu prowadziłem niewielką hurtownię chemiczną i oczywiście "securitate" (firma znana) pojawiło się u mnie. Koleś: nadmuchany wąsacz z policji na emeryturze przyjeżdżał kilka razy w ciągu miesiąca ale zbywałem go, że kiepski ruch w interesie i kaski nie mam takie zbytki W końcu dał sobie spokuj. Ale najciekawsze jest to że przy którejś wizycie konspiracyjnym szeptem zapytał czy nie kupiłbym tanio trochę proszków do prania Ciekawe skąd je miał?
  5. . Proponuje małe doświadczenie: zwilżyć obie dłonie (nie wycierać) jedną pozostawić spokojnie do wyschnięcia, a drugą suszyć strumieniem powietrza (np. jakimś małym wiatraczkiem lub suszarką; i bynajmniej wcale nie ciepłym nadmuchem). Która szybciej wyschnie? A teraz jeszcze pytanie retoryczne: czy dłonie wyschnęły dlateg, że woda wsiąknęła w skórę, czy dla tego że z nich odparowała? Oczywiście rozwiązanie problemu wentylacji piwnicy należy do best-a1980. My flexus proponujemy tylko dwa możliwe, a zarazem odmienne, rozwiązania. Które lepsze?? Ja uważam, że moje, Ty, że twoje. I myślę, że to tyle na ten temat: szkoda ciągnąć dale kłótnie, bst1980 i tak zrobi to co uważa wg siebie za słuszne. Best1980; - oczywiście, że możesz. A te regały to myślę, że nie jakieś kupne z marketu tylko solidna domowa robota będzie. Akwarium 200l w pełn urządzone (żwirek, woda) będzie ważyć około 220-230kg, razy 3szt= prawie 700kg. Regał musisz z solidnych profili pospawać. P.S. Flexus, sorki, że Cię uraziłem moją poprzednią wypowidzią. Pozdrawiam
  6. Flexus widzę, że jesteś STAŁYM BYWALCEM forum muratora ale w sprawie rybek to chyba nie jesteś specjalistą . - stosowanie szyb jest dość powszechną i najprostszą metodą zabezpieczenia akwarium "od góry" (przed nadmiernym parowaniem-para wodna skrapla się na szybie i spływa z powrotem do akwarium; przed ucieczką rybek-niektóre potrafią skakać ponad taflę wody; przed zabrudzeniami wody przez nieczystości z powietrza -kurz, paprochy itp.) Oczywiście teraz oprócz szyb (a często równocześnie z nimi) powszechne w użyciu stały się gotowe pokrywy z tworzywa z zamontowanym od razu oświetleniem. Są to właśnie te, jak to nazwałeś "czapy". Ale czapy z blachy?? . To dość skuteczny sposób pozbycia się rybek- reakcje chemiczne wody z jakimkolwiek metalem na pewno nie wpłyną pozytywnie na mikroklimat w akwarium, a wręcz przeciwnie: zaburzą równowagę środowiskową i tak trudną do uzyskania w sztucznych warunkach. Pokrywy na akwaria nie są jednak w pełni szczelne. Obsługa akwarium wymaga dostępu do niego; rybki trzeba karmić kilka razy dziennie, czasem wyłowić te, które niestety padły , poprawić przerzedzić roślinki. Ogólnie czynności do wykonania jest wiele i wiedzą o tym ci, którzy rybki hodują. Ale chyba nie ty Flexus I nie jest możliwa codzienna obsługa akwarium bez otwarcia pokrywy lub niekiedy całkowitego jej zdjęcia z akwarium. Tak więc do powietrz w piwnicy dostanie się codziennie niejeden, podkreślem niejeden gram wilgoci. I to właśnie jest błąd. Nie chodzi o to aby wysysać wilgoć z nad akwarium, tylko pozbyć się tej wilgoci, która wydostanie się już z pod pokrywy akwarium do pomieszczenia piwnicy. Jeśli podłączy się wyciąg bezpośrednio do pokrywy ("czapy" hahaha) to owszem, wyciągnie on parę wodną znad tafli wody ale równocześnie przyśpieszy jej parowanie. Efekt tego będzie taki, że bst1980 będzie dolewał codziennie kilka litrów wody do swoich akwariów (a to nie jest raczej korzystne dla bardzo niestabilnego mikroklimatu w akwarium) i ponosił dodatkowe koszty za wodę. No chyba, że rybki przystosują się w tempie ekspresowym do życia w środowisku lądowym Jeśli chodzi o wpływ temperatury na parowanie wody, to pisałem już, że istotna jest różnica temperatur, a nie jej wysokość. W akwariach zazwyczaj utrzymuje się temperaturę wody 22-28st.C (zależy to od wymagań hodowanych rybek) a to oznacza, że trzeba ją podgrzewać. Z tego względu również pomieszczenie, w którym ma znajdować się akwarium powinno być ogrzewane, choć niekoniecznie aż do takiej samej temp. jak woda. W przypadku bst-a1980 nieogrzewanie piwnicy wpłynie dodatkowo na większe zużycie prądu na dogrzanie wody w akwariach. Zakładam, że będzie miał grzałki z termostatem ale przy "zimnym" powietrzu będą się musiały częściej włączać lub nawet na okrągło chodzić, żeby dogrzać wodę do określonej temperatury. A co gdy braknie prądu np. na jedną noc? Dam tu taki przykład: u mnie temp w pokoju wynosi ok. 19-21stC, w akwarium jest to 24-25stC. Jeśli wyłączę na noc grzałkę to temperatura do rana spada w akwarium do ok22stC. Jeśli w nieogrzewanej piwnicy będzie temp. np.15-17st.C (w zimie może nawet 12-14stC) to w przypadku awarii prądu w stosunkowo krótkim czasie temp wody może spaść do 19-20st.C. Dla niektórych gatunków rybek taka szybka zmiana temperatury otoczenia równa się odejściu w niebyt Z tego powodu proponuję właśnie zainstalowanie wyłącznika czasowego. Nie ma sensu aby wentylator chodził na okrągło gdyż wyziębi to zbytnio pomieszczenie (=większe koszty na ogrzewanie), a odpowiednie zestrojenie czasu pracy wentylatora pozwoli na wystarczające odprowadzenie nadmiaru wilgoci z pomieszczenia.
  7. 10x 200litrów na 40m2 - no niemało tej wody będzie . Ja mam akwarium 200l w pokoju "(ok.45m2) więc wilgoci nie widać; ale jednak wodu w akwarium ubywa- ok.5-10l na tydzień. Na parowanie wody istotny wpływ ma różnica temperatur (w akwarium/w pomieszczeniu) więc faktycznie dobrze by było żebyś ogrzewał tą piwnicę, choć niekoniecznie aż do temperatury jaka będzie w akwariach; myślę że będziesz je miał przykryte pokrywami lub przynajmniej szybami więc to trochę "przyblokuje" parowanie. Proponowałbym rozprowadzić ponad akwariami system rur z czymś w rodzaju okapów (aluminiowe spiro lub plastikowe: wg uznania) tak by zbierały unoszącą się wilgoć. Rury te można podpiąć razem do wentylatora i fruu to wszystko za okno . Wentylator powinien wystarczyć taki zwykły łazienkowy tylko trzeba go jakoś sprytnie zamontować na wylocie rury ale tak żeby dmuchał na zewnątrz (a może są takie niewielkie wentylatory przepływowe?). Wentylator możesz podłączyć przez najprostrzy wyłącznik czasowy i (metodą prób i błędów niestety ) ustawić sobie kiedy i jak długo ma pracować żeby efektywnie pozbywać się wilgoci z pomieszczenia. Jeśli chcesz ocieplić sciany styropianem od środka to powinieneś zrobić tak jak robi się to z ociepleniem na zewnątrz budynku, tzn na styropian siatka i klej. Ściany chyba najlepiej wykończyć jakąś warstwą nieprzepuszczającą wilgoci/wody. Może to być farba olejna -lamperia; blee , a może płytki- w marketach można trafić czasami na niedrogie: 10-15zł/m2 (zazwyczaj są to resztki partii lub II gatunek). Może nie będzie to najtańszy sposób ale 2000litrów wody z rybkami to raczej też nie najtańsze hobby więć jeśli już inwestujesz w coś takiego to chyba dobrze zrobić to dobrze już od samego początku. Pozdrawiam
  8. mi wyszło 180zł: kominiarz policzył kratki wentylacyjne -sztuk 9 razy 20zł=180 odbiór 2tyg. temu
  9. 30zł/mb za sam montaż?! Ja dałem 4 dni temu 35zł/mb rynny metal. z montażem. Brałem fakturę więc doszedł do tego VAT. Jak trzeba to służe namiarem.
  10. Stiff -oczywiście, że POFESJONALIZM, od razu widać po tym żółtym dodatku na dole, że to fachowiec profesjonalny robił i w robocie się nie oszczędzał Taką robotke to tez lubię
  11. przempior

    Schody tymczasowe

    zaje...fajne schodki a deski cacko, wcale nie widać, że to z szalunków. Chyba musiałeś się trochę naczyścić. Pozdro.
  12. Pomysł z grzańcem bdb. U mnie to się herbatka góralska nazywa, tylko zamiast wódy lepiej dać spiryt- bardziej grzeje. A poza tym można zapodawać czosneczek choć nie każdy to toleruje, zwłaszcza domownicy Mnie ostatnio złapało jakieś choróbsko i zapodawałem taką miksturę: 2 łyżeczki miodu, sok z 1-ej cytryny, 1 ząbek czosnku (puszczony przez wyciskacz do czosnku)- wszystko razem zmieszane. Niestety trzeba to wypić nallepiej duszkiem na wieczór i do łóżka. Niestety raczej samemu .Po trzech seansach byłem jak nówka.
  13. Ja mam podobne schody do zrobienia. W/g projektu, który mam między innymi na tą "robótkę" praca jak najbardziej do wykonania. Tam gdzie mają być schody muszę zlikwidować cały stary strop. Z tym że dotyczy to powierzchni całego pomieszczenia "pod spodem", a nie tylko powierzchni na schody. Oprócz schodów muszę zrobić też kawałek nowego stropu nad całym pomieszczeniem. Nowy strop ma się opierać na ścianach ( w moim przypadku są to ściany nośne). Oczywiście wszystko zbrojone w/g projektu dołem i górą. Zbrojenie schodów będzie pewnie trzeba na dole jakoś zakotwiczyć Pozdr.
  14. ja proponuję igłę, nici i tamborek (takie kółko do naciągania płótna) Jak nic się nie będzie psólo to chłop będzie mógł zająć się haftowaniem
  15. Przerabiałem taki problem 2 lata temu. Mozaika z małych elementów 10x2cm, nawet niebrzydka , ale w kiepskim stanie:cienkie klepki (8mm) w wielu miejscach poodklejane. Postanowiłem to wycyklinować, posklejać i polakierować. Roboty było co niemiara, efekt średni. W niektórych miejscach klepki już trzeszczą i pewnie za niedługo zaczną znowu odchodzić. Gdybym wiedział jaki będzie efekt mojej pracy to od razu kładłbym panele. Jeżeli twoja mozajka też jest tak kiepska (zwłaszcza jeśli jest cienka) to też proponuję panele. Dużo prościej , szybciej i taniej. Pozdrawiam
  16. Mnie czeka podobny problem jak Ciebie Frater. Dom około 100-u letni, strop z belek, od dołu deski, trzcina (albo coś takiego) i tynk; od góry (znaczy na poddaszu) deski i na to jakaś glina (polepa???). Przez ostatnie kilka lub kilkanaście lat dach był w kiepskim stanie więc przeciekało co nieco do środka w związku z czym więźba była gdzie niegdzie w stanie krytycznym. Na szczęście konstrukcja dachu jest już odremontowana i poszycie wymienione. Nie wiem na razie jaki jest stan belek stropowych, ale mam nadzieje, że będą dobre. Zamierzam ściągnąć z góry tą glinę i deski, między belki włożyć wełnę (chyba powinienem też dać jakąś folię- może ktoś podpowie jak to zrobić). A co dalej to na razie sam jeszcze nie wiem . Czy jeżeli belki stropowe będą gęsto rozmieszczone to można bezpośrednio na nie położyć płytę osb? Pozdrawiam i mam nadzieję że ktoś coś podpowie.
  17. normalnie niezły kolo był. Pewnie chciał sobie w domciu namiastkę knajpy zrobić i zaczął od kibla. A mógł nortmalnie od kufli zacząć
  18. orynnowanie nie wchodzi w zakres prac. A jakość wykonania myślę, że na dobrym poziomie. "Chłopak" siedzą w temacie, fach przejęli po ojcu i z tego co wiem niejeden dach od podstaw już zrobili. Zresztą patrzyłem co i jak robią i widziałem że fuszerki nie odstawiają. Wziąłem wcześniej innego fachowca na oględziny; stwierdził, że roboty dużo nie będzie, chciał zostawić całą więźbę i łaty tak jak były tylko "pare desek by się podobijało na wzmocnienie" . Pewnie za rok dach byłby do robienia na nowo, bo przypruchniały był w niektórych miejscach dość mocno. Ogólnie to sprawę dachu już zamknąłem. Robota skończona, kasa wypłacona. Wszyscy zadowoleni.
  19. Dzięki Wartownik za odpow. Łat wszystkich nie wymieniałem bo część dachu była remonytowana (czyt. łatana) jakiś czas temu i niektóre łaty były ok
  20. A może różnice w ilości wynikają też z rozmiarów dachówek. Co hurtownia to inny towar, inny producent. A wymiary dachówek (tak sobie myślę) nie zawsze muszą być jednakowe. Może stąd te różnice. Pozdróweczka
  21. jak w temacie. dach 340mkw.-tyle wychodzi wg ilości zakupionej blachy (trapez) i zasadniczo prawie tyle jest faktycznie. konstrukcja więźby stara i dość mocno przyniszczona zakres prac to: zrzucenie starej dachówki, wymiana zniszczonych łat( 1/3 całości), skucie fajermurów,"wyrównanie" całości i wzmocnienie więźby (w tym: wzmocnienie i przedłużenie krokwi (szt.7), wypuszczenie dodatkowych łat poza obręb budynku i ich wykończenie, wymiana dwuch odcinków murłaty 3,5m i 6m; wymiana dwuch belek konstrukcyjnych), położenie blachy i okucie. Dodatkowo montaż okna dachowego- 1szt, wyłazu dachowego-1szt. wymurowanie na nowo dwuch niewielkich kominów. Czy 6000zł to cena dobra? Oczywiście bez faktury [/b][/url]
  22. Mam do wymiany poszycie dachowe. Stara dachówka idzie w czort, a na jej miejsce blachodachówka. Dach prosty dwuspadowy, bez żadnego cudowania- stare ściągam, nowe zakładam. Czy cena 15zł za m2 (bez faktury) jest dobra? Z góry dzięki za odpowiedzi[/i]
  23. Cypek, pewnie masz rację z tym ciągiem. Taki komin szybciej się studzi to i "cug" jest słabszy, a różnice temperatur są też większe niż w "normalnym" kominie więc tynk ma prawo pękać. Ale jak ktoś nie ma wyjścia to lepsze takie rozwiązanie niż żadne. Pyniek89 ma o tyle dobrze że chata w stanie surowym to może uda mu się ten komin wstawić w środku domu choć tu jest już więcej problemów bo i stropy po drodze do przejścia i miejsce też musi na to być Strzałka.
  24. Ja bym nastrzykał tam trochę pianki montażowej-tylko ostrzożnie; nie za dużo żeby nie "wybuliło", a jak wyschnie to przyszpachlował. Potem tylko papierkiem wygładzić i pomalować. Powinno wyjść. Patent się sprawdzał w starym maluszku (F126p)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...