Na pewnym etapie budowy musiałem zrezygnowa z okien we wschodniej ścianie szczytowej poddasza bo mądry architekt zaprojektował jedno z okien tak, że wyszło w kominie- absurd ale niestety prawdziwy. po jakimś czasie doszliśmy z żonką do wniąsku, że pokój od strony pólnocno wschodniej będzie miał za malo światła pomimo okna połaciowego. No i wpadliśmy na pomysł, że można przecież wybi otwór w ścianie szczytowej i tam wstawi okno, nawet małe ale zawsze to trochę więcej światła. Czy ktoś już coś takiego robił? czy ściana szczytowa (trójkątna) nie jest za słaba na takie operacje?