Dzień dobry, pomimo przeszukania forum nie znalazłem rozwiązania swojego problemu. Jestem w trakcie remontu mieszkania, skułem płytki w kuchni i łazience. Po odkuciu płytek ściennych w kuchni (w większości odpadały z klejem kilka z tynkiem) pozostawały "wżery" w tynku CW - nierówności od 2 mm do ubytków w tynku na całej głębokości (max 1 - 1,5 cm).Tam gdzie było słychać puste przestrzenie odkułem tynk do żywej cegły. Płytki są na ścianie kominowej z cegły czerwonej. W łazience natomiast odkułem płytki i poodchodziły w większości bez kleju. Następnie skułem klej na jednej ścianie ze względu na to że w niektórych miejscach nie trzymał się podłoża - przy skuwaniu odchodził bez większych problemów ale z wierzchnią warstwą tynku (powstały również głębsze ubytki podobnie jak w kuchni od 2 mm do 1 - 1,5 cm) . Chcę przygotować ściany do położenia nowej glazury w obu pomieszczeniach (kuchnia to płytki 7,5x15 cm, natomiast łazienka 28x85 cm). Wobec powyższego mam pytanie czym mam wyrównać obie powierzchnie. Czy w kuchni zagruntować całą ścianę i wyrównać większe ubytki np MAPEI Nivoplan Plus (powierzchnia tych ubytków nie przekracza w sumie 0,5 m2)? Z tynku w łazience natomiast oprócz nierówności po przejechaniu ręką obsypują się ziarna piasku (po przejechaniu już się nie sypią) - czy w takim razie wystarczy zagruntować gruntem głęboko penetrującym i na to szpachlę np Cekol zw-06 tylko do wyrównania powierzchni a tam gdzie duże ubytki to ewentualnie powołany wyżej MAPEI i dopiero klej? Na innych ścianach jest zostawiony klej który wydaje się być dobrze zespolony z tynkiem (nie jest głucho po ostukaniu - czy w takiej sytuacji wystarczy wyrównać bruzdy po grzebieniu klejem do płytek dla równej powierzchni i później główna warstwa kleju i na to płytki (oczywiście po wyschnięciu warstwy "wyrównującej") Jaki klej do płytek ściennych do łazienki - czy wystarczy atlas uelastyczniony? Będę kładł również gres polerowany 90x90 na podłogę jaki klej do niego? Przepraszam za dużo tekstu ale chciałem jak najbardziej szczegółowo opisać problem. Pozdrawiam, Przemek.