Dzień dobry wszystkim!
Sprawa dotyczy wymiany pieca na model z podajnikiem (ekogroszek) i związaną z tym modyfikację instalacji CO.
Sytuacja obecna: kocioł miałowy zasypowy 27kW, instalacja CO z lat 80 (grube rury), grzejniki aluminiowe bez głowic termostatycznych. Dom ok.200m^2, wybudowany w latach 60/70-ych, nieocieplony, ale z nową stolarką okienną.
Pompa obiegowa w wersji 3-biegowej, 20, 40 i 60W (III bieg), przy drugim biegu powrót przy grzejnikach chłodny, przy piecu chłodny. Dla III biegu powrót ciepły i ogólnie cieplej w domu. Ogrzewacz wody obecnie wpięty w zasilanie idące na grzejniki, podobnie ogrzewanie podłogowe w łazience.
Sterowanie temperaturą wody w instalacji poprzez panel pokojowy, czyli bez udziału wbudowanego termostatu (i ustawianiu temperatury powietrza).
Piec będzie zmieniony na wersję z podajnikiem, 25kW. Dlaczego 25 a nie np. 30kW? Po prostu 25-ka ma gabaryty, które jeszcze pozwalają na przemieszczenie od drzwi wejściowych, przez schody, wprost do piwnicy.
Pytanie brzmi, czy w ramach modernizacji zakładać mieszacz czterodrożny? Jak mniej więcej będzie się sprawdzać to rozwiązanie, biorąc pod uwagę brak zaworów termostatycznych przy grzejnikach i spory odbiór ciepła w mroźne dni (z racji braku termoizolacji ścian zewnętrznych)?
Doradźcie proszę