Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pimpor

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Pimpor

  1. Wysnuwam takie wnioski na podstawie obserwacji. Jak te okna były nowe, to przez pare lat spełniały swoje funkcje. Było szczelnie, ciepło i nic nie parowało. Teraz natomiast jest dramat pomimo że wentylacja jest ta sama. Gdzieś czytałem że to wina ubytku gazu który musi być między szybami, tak aby zapewniał odpowiednią izolację termiczną między ciepłą szybą wewnętrzną, a zimną zewnetrzną. Ale podkreślam że moja wiedza jest słaba, więc nie chciałbym się wykłócać. Wpadłem tu prosić o poradę potrzebną do zakupu nowych okien
  2. Witam Wszystkich! Chciałbym wymienić okna w mieszkaniu w bloku, ale im więcej o tym wszystkim czytam, tym bardziej nie wiem co zrobić. Obecnie mam okna PCV, ale były one zakładane kilkanaście lat temu, gdy był w Polsce wielki boom na takie okna. Były one zakupione bez żadnego rozeznania, przez osobę która w żaden sposób nie ogarniała tematu, u sprzedawcy który niedługo potem się zwinął... Okna są powypaczane i nieszczelne. Zimą zaczyna się prawdziwy horror, dmucha z każdej strony jak przy starych oknach drewnianych, a woda z parujących szyb leje się strumieniami, tak że trzeba podkładać ręczniki. Chciałbym żeby ktoś zorientowany w temacie poradził na co konkretnie zwracać uwagę. W każdym salonie mi mówią że do bloku wystarczy zwykłe okno dwuszybowe, ale jak słyszę "zwykłe okno" to mam przed oczami obecnie zamontowany złom a teraz konkrety 1. Proszę o poradę jakie obecnie firmy są na topie, które oferują solidny produkt i montaż. Byłem w salonie Oknoplastu i Drutexu, ale czytam że są to firmy produkujące typową masówkę i nie zawsze dbają o indywidualnego klienta. 2. Na co konkretnie zwracać uwagę jeśli chodzi o okna do bloku (podobno nie muszą być energooszczędne, bo niedużych strat i tak się nie odczuwa). Z czego można zrezygnować, a za co warto dopłacić? 3. Czy mocno parujące szyby zimą to wina nieszczelnych, pozbawionych gazu okien, czy dużej wilgotności w mieszkaniu? Dodam że balkon mam zabudowany, dzięki czemu temperatura na nim jest znośna nawet zimą i okna od tej strony prawie w ogóle nie parują, natomiast od strony kuchni, gdzie okna są wystawione bezpośrednio na działanie mrozu (duża różnica temperatur między mieszkaniem a dworem) okna parują w stopniu ciężkim do opisania dlatego skłaniałbym się raczej w stronę teorii że to wina okien, a nie wilgotności... ale czekam na opinie ludzi bardziej ogarniających temat Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...