Witam Mam pewien problem z głowicami termostatycznymi. Jak rozpalę w piecu i puszczę obieg na CO to grzejniki się nagrzewają i grzeją dopóki nie osiągną zadanej jakiejś temperatury na głowicy. Głowica ustawiona na 4 (zakres 1 – 6). Po wychłodzeniu grzejnika i pomieszczenia grzejnik nie zaczyna pracować pomimo, że w pomieszczeniu robi się chłodno. Wczoraj rozpaliłem grzejniki się nagrzały powietrze w pokojach również, wyłączyły się, natomiast rano były dalej zimne a w pokojach wyraźnie chłodno. Nawet jak nastawię na zakres nr 5 to dzieje się to samo. Dodam jeszcze, że dzisiaj rano właśnie kiedy grzejnik był zimny zakręciłem go całkowicie i kiedy odkręcałem doszedłem ledwo do nr 4 i woda zaczęła płynąć. Temperatura wody CO 59 stopni. Grzejniki niczym nie są zastawione. Czy są jakieś dodatkowe ustawienia głowic aby można było sobie dopasować je jakoś do prawidłowego działania czy są jakieś wadliwe? Taka sytuacja dzieje się na wszystkich kaloryferach. Niestety nie znam producenta, ponieważ jedyną ulotkę gdzieś zapodziałem przy przeprowadzce. Z przodu na pokrętle ma narysowane dwie fale-linie niebieską i czerwoną. Dziś sprawdzę jeszcze temperatury w pokojach ale wydaje mi się, że takie działanie jest dziwne, ponieważ skala nr 5 to chyba około 24-26 stopni a ja wchodząc do pokoju czuję wyraźny chłód a grzejnik jest zimny lub ledwo ledwo ciepły przy samym zaworze. Pozdrawiam