bomba46

Nikt nie pomoże ?

Witam, mam następującą sytuację. Developerowi opóźniona się budowa i nie ma jeszcze pozwolenia na użytkowanie, ale oddał już mieszkania do wykańczania. Mam wiec pytanie jak to jest z wizytami inspektora nadzoru, który to pozwolenie wydaje. Czy dobrze to rozumiem że procedura wygląda tak, że: 1. Developer zgłasza gotowość do odbioru. 2. Przychodzi inspektor po raz pierwszy stwierdza, że wszystko jest dobrze i wydaje pozwolenie na użytkowanie. W decyzji jest zapis, że mam rok na zrobienie łazienki i kuchni. 3. Po roku przychodzi inspektor znowu i sprawdza czy te łazienki i kuchnie wykonano. Jeśli jest tak jak napisałem powyżej to wygląda na to że inspektor będzie chodził po prywatnych mieszkaniach (po pozwoleniu na użytkowanie podpisane już zostaną akty notarialne). Czy w takim wypadku ja mam obowiązek go wpuścić do domu i czy w praktyce on rzeczywiście chodzi ? Druga sprawa czy jak nie wykończę swojego mieszkania lub coś w nim zmienię np. przesunę ścianę tak że żaden pokój w mieszkaniu nie będzie miał 16m2 i inspektor to zobaczy to czy możliwe aby cofnął on pozwolenie na użytkowanie dla całego budynku ?