Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marduk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    39
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez marduk

  1. Oba wymienione blaty to laminat - co niestety widać. Nie wiem dlaczego boisz się blatu drewnianego - osobiście mam ikeowski buk i chwalę sobie. Na początku dobrze jest go solidnie przygotować bo ten "wysiłek" zaprocentuje. Porządnie zaolejować (ja użyłam oleju Ikei). Daliśmy 3 warstwy przestrzegając 12 h między każdym olejowaniem i na koniec wypolerowany. Blat gładki jak pupa niemowlaka, można chlapać i nic się nie dzieje - a co najważniejsze czyści się super nawet na tzw. mokro. Co pół roku jest olejowany (15 min roboty). Po 2 latach wygląda jak nowy. W przypadku Ikei cena jest argumentem dodatkowym
  2. Zawsze ktoś musi zanegować - normalnie chorzy by byli ~ - po lekturze forum, czasami odnoszę wrażenie, że niektóre rady są w stylu "a niech ma brzydko i do luftu". Odnośnie 20tki cargo - najlepiej samemu sprawdzić na salonie sprzedażowym - jak wygląda mocowanie i jaki cymes z tą szafką jest. I zdecydować. Byle potem nie było gadanie, że nie wiedziałem/-ałam, bo na podpowiedź sprzedawcy nie liczcie.
  3. Ikeowskie cargo (20 cm) nie domyka się, a po tzw. wyrobieniu się góra odstaje dobre 2 cm - jeśli możesz zamień dolną szafkę 60 cm na 80, aby nie musieć brać tej szpetoty.
  4. marduk

    Lustro do łazieni

    Osobiście nie poszłabym na to (a tu zwłaszcza opcja pierwsza brrr). Zdecydowałabym się na lustro solo np. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60178420/. Da klimat i zagwarantuje praktykę: wspomnianą wygodę wymiany (na wszelki wypadek) oraz czyszczenie.
  5. marduk

    Metamorfoza mieszkania

    przecież to pół godziny roboty! - farba Ci chyba została jakaś - bo o dobrze czytałam , malowałaś pokój
  6. marduk

    Metamorfoza mieszkania

    Moim zdaniem - w tym pomieszczeniu zasłony takie czy śmakie (węższe-szersze; długie-krótkie) nie pomogą dopóki są te sufitowe trójkąty "bermudzkie". One przyciągają wzrok. Osobiście usunęłabym je - wówczas karnisz pójdzie wyżej i okno będzie dobrze wyglądało.
  7. marduk

    podłoga do salonu

    Hm, a jaki jest związek braku faceta z wyborem wzoru z płytek na podłogę?
  8. Różne są kółka zainteresowań. Jak ktoś lubi biustem po blacie jeździć, to czemu nie. Nie tylko nie będzie narzekać, a wręcz chwalić sobie, co nie?
  9. Very nice kuchnia. Słowa uznania. Brawo. Mam pytanie o blat - bo to Ikeowski buk jak sądzę - olejowany czy lakierowany?
  10. Planuję sypialnię w takim kolorze. Chętnie zapoznałabym się z opiniami, że tak powiem praktyków odnośnie wyboru farby. Takiej, która pozwoliłaby mi uzyskać cel - zdjęcie poniższe go określa czy ktoś z Was malował jakieś pomieszczenie w tym kolorze i może wskazać farbę?
  11. Witam, drodzy Forumowicze - mam pytanie o zasadę czym kierować się urządzając duże pomieszczenie (ok. 70m2) - wydzielając strefę wypoczynkową i jadalną - zrobić je w podobnych tonacjach czy wręcz przeciwnie? Poradziłam sobie z wszystkimi pomieszczeniami, a na tym się zawiesiłam i już nic nie wiem - nie mogę podjąć decyzji , a czuję presję bo ... no bo wiadomo farba, dywan, zasłony i takie tam Część wypoczynkowa się zdefiniowała meblami (duża ciemnoszara sofa, dwie spore komody i stolik teak + dąb) oraz wolnostojącym kominkiem typu koza. Przed sofą planuję spory jednobarwny jasnoszary dywan. Meble do jadalni - stół ciemny, krzesła typu fotel (tapicerka do wyboru). I teraz osiołkowi do wyboru dano w jednym kącie owies w drugim siano - to znaczy dla jadalni rozrzut mam pomiędzy rudoczerwonym a malachitem - super co nie? Podejrzewam, że istnieje trzecia opcja, ale nastąpiło u mnie zmęczenie materiału po serii decyzji jakie musiałam podjąć i utknęłam. Jako wskazówkę podrzucam dywany: Będę wdzięczna za opinie i sugestie
  12. 1. Dziwne? Dla ciebie tak - dla mnie nie. Opisałam realia osoby o wzroście 160 cm z meblami Ikei, konkretnie z blatem roboczym na wysokości min 91 cm. To są fakty, a nie fantazjowanie. Podnieś swoje blaty o 5 cm i wtedy będziesz równoważna do dyskusji o takim stanie - czy jest ci wygodnie dla pracy (w szczególności przeniesienie garnka 5l z drugiego rzędu palników do zlewozmywaka - np odcedzić makaron;), oki? 2. Ze sprzętem AGD nie podajesz jak jest - przykładowo kuchnie wolnostojące (po 10 latach użytkowania płyty powrót do tego co dobre) - mają wysokość max 85 cm. Meble Ikea jak wcześniej napisałam z blatem mają 91 cm. Jak te 6 cm różnicy uważasz zniwelować?. Identycznie sprawy mają się z wolnostojącą zmywarką. Przecież nie każdy chce sprzęt do zabudowy (i ma racjonalne uzasadnienie). 3. Przez typowe rozumiem to co dominuje. A dominuje wysokość szafek z nóżkami (lub cokołem) max 83 cm wysokości. Ja dolne kuchenne szafki Ikei postrzegam za nietypowe, a nie odwrotnie. Bazując na marketingu Ikei i katalogu (który osobiście uznaję za podobny do umowy z bankiem pełnej gwiazdek i małego druku) - można popaść w "tarapaty". Bo skompletujesz, zamówisz, zapłacisz za transport. Skręcisz. I wtedy coś nie gra. Spróbuj meble zwrócić wtedy bo są ci za wysokie ha ha ha, albo dać na cokole 3-5 cm (koszmarny wygląd). Przecież w poradniku kupującego Ikei rysunki techniczne szafek przedstawiają szafkę z cokołem, a podawana wysokość to 80 cm! Owszem, jest jedna informacja (katalog) precyzyjna co do wysokości, ale jak dla mnie podana tak, że łatwo ją pominąć (ściślej jeden rysunek, a stron z szafkami z cokołem i podana wysokością 80 jedenaście, na każdej kilka szafek). Osobiście doświadczyłam tego na własnej skórze - bo tym skrótem dokonywałam planowania - dopiero wizyta w sklepie mi to uzmysłowiła - i to nie do końca. Dorwawszy się finalnie do konsultanta, zapytałam dlaczego na ekspozycjach montują szafki tak wysoko? - na co uzyskałam odpowiedź, że one takie są. I zong. Urządzanie kuchni w czarnej DE, bo dla mnie za wysokie. 160 cm to nie jest raczej grupa krasnal, jak sądzisz? Zwróciłaś może uwagę na marketing Ikei? Na zdjęcia kuchni z osobą w niej przebywającą? Jeśli nie, to proszę przyjrzyj się (np. ich nowy katalog 2016, strona główna - facet któremu szafki sięgają do połowy biodra link. Model musi mieć ok. 180 cm wzrostu. Teraz postaw przy szafkach osobę o moim wzroście. Rozumiesz w czym problem? Mnie, osobę niską, ten sposób prezentacji zmylił. Ale niech będzie że jestem mało bystra:bash: Moim zdaniem - dolne kuchenne szafki Ikei pod katem funkcjonalności wykluczają osoby o wzroście 160 (i niżej) jako odbiorców (chyba, że ktoś lubi w domu na obcasie biegać). Nie napisałam, że oczekuję różnych frontów, ale takiego systemu, który jest uniwersalny. Uważam, że gdy masz szafki za nisko - dasz wyższe nóżki. Obniżyć bez straty na estetyce nie da rady - nóżek niższych jak 8 cm nie oferują. Osobiście decyzję o zakupie szafek kuchennych oparłam właśnie na parametrze wysokości blatu roboczego. Ikei musiałam podziękować. 4. Nie uważam mebli Ikea za taki rarytas, aby specjalnie się przygotowywać do ich zakupu (może jeszcze urlop mam brać bo chcę kupić szafki?). Nie jestem też skłonna przymknąć oko na niską jakość obsługi - w mojej ocenie możliwość zakupu (ani jakość, ani cena), a tu przede wszystkim kłopoty jakie się generują przy urządzaniu kuchni - nie rekompensuje mi tego czego nie dostaję, a uważam za podstawę. Nie lubię ścisku, hałasu, nieporządku. Problemów mam dość i nie potrzeba mi dodatkowych na poziomie szafka kuchenna z problemami. W moim przypadku Kuchnia jest sercem domu, to nie stolik, który jakby co to wstawię do kąta lub szybko wymienię na inny. Mając w planach wydatek kilkunastu tysięcy oczekuję, że będę obsłużona na poziomie cywilizowanym o każdej porze dnia w każdym dniu tygodnia. Uważasz, że mam wygórowane wymagania? W sumie muszę stwierdzić z przykrością, że Ikea Ikei nie równa. Robiłam zakupy na Słowacji, w Niemczech i w Szwecji. Jednym słowem przepaść. O ile wiem tylko w Polsce nie ma możliwości zakupów online - mogę się mylić, ale chyba z niskim prawdopodobieństwem.
  13. Ej, moment Z Twojego wpisu wybrzmiewa pogarda dla ludzi nie kupujących mebli w Ikea - czy tylko ja mam takie odczucie? Czy wiesz, że nie kupienie kuchni w Ikea w pewnych przypadkach to konieczność? Kiedy? A chociażby w takich sytuacjach jak ja mam - osoby niskiej 160 cm wzrostu (meble Ikea są dla wysokich!) Szafka dolna ma 80 cm wysokości, tak? Do niej nóżki lub cokół (minimum 8 cm) i blat 3 cm = 91 cm. U mnie wypada na wysokości pępka. Praca na tej wysokości dla mnie jest niekomfortowa. Z automatu (efekt domina) szafki górne idą wyżej. Ponadto przy głębokości szafki 60 cm potrzebujesz blat min 63 cm. Te 3 cm stanowi wielką różnicę nie tylko dlatego, że jest trudniej dobrać blat (w ofercie rynku przeważa 60 cm, a ikeowskie są hm... takie jakie są). To, że do takich mebli nic z AGD nie pasuje to już rzecz wtórna, ale to idiotyczne urządzać kuchnię do szafek a nie do sprzętu. Takie jest moje zdanie. Nie jest prawdą, że za "podobne" meble płaci się 2 razy więcej (jak sugerujesz). U mnie wycena wyszła 10% drożej .... ale ..... meble będą skręcone! I już jest taniej jak w Ikea. Moja opinia jest taka, że na kuchenne meble w Ikea stać ludzi wysokich, którzy mają czas i pieniądze. Bo trzeba kombinować jak koń pod górę co kupić by pasowało, a to co pasuje cenowo wypada nieciekawie. Przykładowo zmywarka - na rynku są świetne w cenie 1000-1100 zł (gwarantowany serwis, tanie części), a musisz kupić droższą o 300/400 zł, która nie dorasta do pięt innym. Całkiem na marginesie pozostaje kwestia jakości obsługi klienta. Wydajesz na kuchnię 15-20 tys. To sporo kasy, prawda? Nie możesz złożyć zamówienia internetowo. Musisz dokonać zakupu w ich sklepie, a tam jak na dworcu w czasach PRLu - ścisk, hałas, kolejka do doradcy, o kasie nawet nie wspomnę, brak towaru itd, itp. I niech ci się np. zechce siusiu w Ikea - na tę ilość ludzi toaleta z 4 (słownie cztery) kabiny - mi przyszło stać 20 minut w ciasnym smrodliwym, brudnym pomieszczeniu. Nigdy więcej!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...