Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sandwitch

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    87
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

sandwitch's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. 600-700 brzmi realnie, w zależności od wkładu pracy i oszczędności. Elewacja i wnętrze podobają mi się bardziej przy przeszkleniach 60%. Ale ja jestem bardzo światłolubna.
  2. A moje babcie obie już nie są w stanie dylać po schodach, i nie jest to niestety kwestia kondycji - jedna ma zwyrodnienia chrząstki w kolanach, drugiej strzelił kręgosłup i chodzi o lasce, schody mogłaby zawojować co najwyżej na czworakach. Odcina je to od dostępu do całości domu, muszą poruszać się w obrębie jednego piętra, coraz trudniej im się w ogóle wydostać z domu (PRLowskie kostki z wysoką piwnicą). Teściowie mimo, że jeszcze w pełni sił, też już się trochę pocą, myśląc o tym, że do śmierci będą musieli po schodach biegać - nie ma u nich opcji zrobienia łazienki na parterze, też im się kiedyś wydawało, że będą zawsze w fantastycznej formie. Dzisiaj optymizmu już nie ma, są plany sprzedaży domu. Nawet pies w podeszłym wieku przestał chodzić po schodach, bo już mu się udało raz spaść i uznał, że nie warto. Ja rozumiem, że schody są czasem koniecznością, że warunki działki są takie a nie inne, ale zachwalanie ich jako elementu bezproblemowego, a wręcz prozdrowotnego jest... Śmieszne.
  3. Doświadczenie forumowiczów mówi, że nie macie szans. Dane GUSu mówią, że nie macie szans. Wyceniasz racjonalnie tę budowę, czy liczysz na cud?
  4. Czemu nie bierzesz pod uwagę budowy na kredyt i późniejszej spłaty go ze środków po sprzedaży mieszkania? Gdybyś chciał się wykańczać etapami to już w ogóle ten kredyt nie musiałby być kosmicznie wielki, przecież doprowadzenie piętra do SSZ to tylko koszt stropu, ścian, dachu (który i tak musiałby być) i okien. A odpada cała masa kombinatoryki.
  5. Projekt jest zaplanowany z wejściem od wschodu, salonem i jadalnią od południa i sypialniami od zachodu. Osobiście nie znoszę sypialni od zachodu, bo jest w nich bardzo gorąco latem, więc wolałabym wybrać odbicie lustrzane i wybrać wejście od zachodu, a sypialnie od wschodu - lubię się budzić w jasnym pomieszczeniu. Ale wtedy okno na zachód ma kuchnia i to też potrafi nieźle dać w kość, jeśli piecze się ciasto w lipcowe wieczory - sauna gratis.
  6. Wypowiedź bardzo mocno w kontekście mieszkania - i bez zrozumienia kontekstu domu. W mieszkaniu przedsionek służy jako przedsionek, miejsce do zostawienia kurtek i butów. W domu służy jako wiatrołap i, jak nazwa wskazuje, przede wszystkim łapie wiatr. Zupełne pozbycie się wiatrołapu z domu pozwala szybko odkryć uroki mroźnego wiatru smagającego po kostkach za każdym razem, kiedy ktoś otwiera drzwi w lutym. Osobiście nie jestem szczególnym fanem tego rodzaju rozrywki, a mam okazję doświadczać jej regularnie. Dlatego wolałabym powiększyć wiatrołap tak, żeby był wygodny, niż zupełnie go usunąć z domu. A ostatecznie wolałabym mieć nawet mały, niż żaden.
  7. Północny wschód, niech no pomyślę - w tym kraju przez 5 miesięcy w roku słońce wstaje po 7:00 rano, czyli przed szkołą raczej z niego nie skorzysta, a po szkole to już na pewno nie. W pozostałe miesiące będzie się mogła nacieszyć słońcem od 4:30 do 10:00 - powinna wtedy odrabiać lekcje, żeby choć trochę użyć dziennego światła. Za to w waszej sypialni czeka was przyjemna sauna tuż przed snem w każde lato, do pozazdroszczenia. Dla mnie umieszczenie tego domu względem stron świata to dramat, jeden pokój od południa (!), gdzie najlepiej można zarządzać światłem - ocienić okapem na lato i wpuścić słońce wiosną i jesienią, kiedy kąt padania światła jest inny. Plus fundujecie córce ciemnicę, a nie pokój do mieszkania - nie do przyjęcia i nie do usprawiedliwienia. Widzę też, że nie umiecie z żoną oderwać się od swojej pierwotnej wersji, którą rozrysowujesz w kółko, z minimalnymi tylko zmianami. Pomysł Elfir z Ekonomicznym jest strzałem w dziesiątkę - ale przeszkadza wam wejście ze złej strony i nowoczesny wygląd domu. Przecież projektujecie INDYWIDUALNIE, możecie zaprojektować wejście tam, gdzie jest wam wygodnie, bryłę jaką chcecie i taras jaki chcecie. Przy działce 32x32 metry projektujecie dom, który prawie w ogóle nie ma południowego światła, jest ciemny i źle ułożony. Przemyślcie swoje priorytety, poważnie, bo na razie zostawiliście rozsądek daleko w tyle i kierujecie się wizualizacjami projektów, a nie ich funkcjonalnością.
  8. Skoro autor planuje dom powyżej 300m2 i dodatkowo ma zamiar prowadzić wynajem pokoi, to raczej nie jest typowym odbiorcą projektów gotowych. Myślę, że w tej sytuacji znalezienie domu idealnego wśród gotowców graniczy z cudem. P.S. Miedzywodzie, w pierwszym poście nie działa link przekierowujący do twojego dziennika - może gdyby był sprawny, więcej użytkowników zerknęłoby na twoje plany i wymagania i odniosło się do nich w tym wątku.
  9. Rozważacie projekt indywidualny? Bo macie bardzo specyficzne wymagania (maksymalne oddalenie sypialni) z bardzo specyficzną działką i warunkami zabudowy. Wątpię, żeby udało się wam znaleźć projekt, który będzie idealny bez żadnych poprawek, a z kolei poprawki generują koszty.
  10. Chodzi o to, żeby domownicy wchodząc do domu nie musieli defiladować przez cały salon do swojego pokoju. Zysk jest podwójny - ani osoba wchodząca nie musi się witać ze wszystkimi domownikami, jeśli nie ma na to ochoty, ani osoba w salonie nie musi czuć się skrępowana wizją tego, że w każdym momencie mogą się otworzyć drzwi. Można wtedy spokojnie drzemać na kanapie i nie zostać zbudzonym W twoim projekcie jest to o tyle istotne, że nie wykluczasz sprowadzenia do was seniorów, a wtedy potrzeba prywatności może się zwiększyć. Sam załączyłeś rzut projektu, gdzie nie wchodzi się z przedpokoju do salonu. Z tego co widzę, to ani Wymarzony, ani Iwo, ani Simple, więc co? [ATTACH=CONFIG]422659[/ATTACH] Wzięłabym jeszcze pod uwagę, żeby wasza sypialnia nie była skierowana na zachód - latem to strasznie uciążliwe, bo pomieszczenie jest koszmarnie nagrzane przed snem.
  11. Nie sądzę, żeby barek miał ci się do czegoś szczególnego przydać w tej kuchni, a jego obecność pomniejszy salon, utrudni komunikację i zabierze miejsce na jakikolwiek stół. Hokery też nie są koniecznie ulubionym miejscem do przesiadywania - nie podpierają pleców i są mniej wygodne niż zwykłe krzesło. Z każdej strony praktyczniej jest zostawić zabudowę w L. Ewentualnie, jeśli już barek musi być, to od razu po jego drugiej stronie dokleić stół z krzesłami, a nie wysuwać blat pod hokery. Co do powiększania łazienki - jeśli chcesz zlikwidować wnękę w pokoju 6, to gdzie planujesz postawić w nim szafę? Bo muszę przyznać, że przechowywania w tym mieszkaniu nie ma zbyt wiele, by nie powiedzieć - nie ma w ogóle.
  12. A ja uważam, że lepiej w domu za kilkaset tysięcy złotych zafundować sobie jedno gniazdko więcej, niż przez następne 30 lat potykać się co roku przez miesiąc o przedłużacz. W każdym razie wyceniam swój komfort na tyle wysoko, żeby zapłacić za to elektrykowi.
  13. Uważacie, że jest spory popyt na wynajem domów jednorodzinnych w Polsce? Rozeznaliście dobrze rynek? Bo ja jednak odniosłam wrażenie, że Polacy preferują raczej spłacać kredyt niż opłacać najem.
  14. Po co ci prywatna łazienka w master bedroom, jeśli pod natryskiem mieści się tylko jedna osoba? Żeby mieć blisko do toalety rano? Pytam, bo fascynuje mnie to na gruncie prywatnym, a widzę takich projektów coraz więcej.
  15. Producent wspomina tylko o pyrolitycznym czyszczeniu blach i drabinek. Nie spotkałam się jeszcze w życiu z pirolizą prowadnic - ryzyko odkształcenia się łożysk jest zbyt duże, każdy producent jakiego znam każe je wyjmować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...