Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kamila.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    662
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Kamila.

  1. Jak tam TeDy? Wrzucaj postępy, ciekawa jestem jak Wam idzie My od wiosny się wykańczamy i nie ma czasu na chwilę odpoczynku, o forum nie wspominając.
  2. Dzięki Elfir, trochę mnie zmartwiłaś swoimi doświadczeniami z piecem Zaczęło się myślenie w drugą stronę. Gaz czy jednak pompa ciepła? Kosztowo wychodzi podobnie, przy obecnych dotacjach pompa może być atrakcyjniejsza cenowo. Może być ale czy na pewno jest? Na kable już za późno, i jednak przy naszych przerwach w dostawach prądu byłyby one dość ryzykowne... a fotowoltaika to pieśń przyszłości.
  3. Idzie wiosna i ruszamy dalej na naszym budowlanym ringu Tematem nr 1 jest wyposażenie kotłowni i uzbrojenie domu w instalację ogrzewania podłogowego. Buderus, vaillant, junkers a może atag? Albo jeszcze coś innego? Sprzęgła, pompy, szafki, zaworki i maty... mamy w głowach kociokwik i im bardziej zagłębiamy się w temat, tym mniej wiemy. Czy jest producent kotłów które są bezawaryjne i nie wymagają czyszczenia wymienników? Marzy mi się taki, który w 99,999% jest bezobsługowy Dobra, wracam na ziemię i szukam tego jedynego cudownego kotła. PS. Do Polski wracają żurawie
  4. Z bieżących rzeczy nie bardzo mam co wrzucać w domu panuje ogólny rozgardiasz i nieład. Kable, kilometry kabli są wszędzie, a tam gdzie nie założyliśmy budowlanych oświetleniowych oprawek zwisają sobie smętnie. Nie wygląda to atrakcyjnie Nie skończyliśmy jeszcze alarmu, brakuje nam kabla antenowego,hdmi, trochę kabla sieciowego, kilkudziesięciu puszek (idą jak woda) i miliona innych pierdół które są niezbędne mniej lub bardziej. Musimy wyprowadzić kabel do wideodomofonu, podświetlenia podjazdu, elektrozaczepu do furtki oraz oświetlenia i gniazdek do ogrodu. Także jest co robić, szkoda że dzień jest taki krótki Wrzucam zdjęcia historyczne, czyli to, co nadaje się w miarę do publikacji Zamontowane okno W trakcie montażu Tu było miejsce na rozdzielnię: Mamy światło w kuchni, jadalni i salonie C.D.N.
  5. Blaszki zostały nam po poprzedniej budowie ale że się sprawdziły to wykorzystaliśmy je bez skrupułów Do przewodów 3x1,5 czy 3x2,5 idących w jednej bruździe wystarczą te średniej długości (około 5cm). Dłuższe trzeba obcinać i choć nie jest to jakoś strasznie upierdliwe, to po pewnym czasie niewprawiona dłoń może mocno dokuczać. Znajdź sobie także dobry klin do dobijania gwoździ. Nasz młotek był za szeroki w stosunku do bruzdy i gwoździki trzeba było dobijać metalowym klinem. My wciąż siedzimy w kablach tym razem na tapecie sieć komputerowa i końcówka oświetlenia zewnetrznego i alarmu.
  6. Ile??? 3,5 dnia? Jaką masz powierzchnię dachu?
  7. Już wrzucam Zdjęcia niezbyt dobre jakościowo ale ideę załapiesz Po wybruzdowaniu dziur, co mniej więcej 30 cm wbijaliśmy aluminiowe blaszki z gwoździkami po to aby wszelkie przewody i kable nie wystawały nam poza płaszczyznę ściany. Przewody które "idą" po suficie także są mocowane na blaszki osadzone na kołkach rozporowych. Trzymają się pięknie Ułatwi to pracę tynkarzom, którzy zapowiadają się u nas na wiosnę Ważne - każda pierwsza blaszka znajdująca się przy puszce była wkręcana nie wbijana! To także ułatwienie dla tynkarzy gdyż przy osadzaniu puszek nie powyrywają nam kabli. Gratuluję postępów
  8. Też mi się takie pojawiło. Zignorowałam.
  9. Wracając do pytania autora wątku. Może wstaw jakieś zdjęcia tego "wiejącego" okna, na pewno ktoś Ci tu pomoże. Masz jakieś zdjęcia z montażu?
  10. Branżowe robione były oddzielnie, nawet nie chce mi się tego liczyć Najpierw był nasz pomysł, rysunek i do szczęścia potrzebowaliśmy architekta który ubierze nam to w mury oraz konstruktora który przeliczy całość. Z tynkarzami zakładam że się uda bo... musi się udać Z ekipą od elewacji wiem że się uda bo to jedna z dwóch ekip z której byliśmy zadowoleni. Za życzenia podziękuję za rok
  11. No to ja mam wyjątkowego pecha. Za projekt wraz z projektami zamiennymi zapłaciliśmy w sumie około 14 tys zł. Frajerzy? Być może. Na początku pewnie tak... Człowiek był szczęśliwy i z optymizmem patrzył w przyszłość, bo w końcu po iluś tam latach oszczędzania zaczyna budować niby kolejny ale właściwie to jedyny, wyśniony, wymarzony dom. Ale dzięki nabytym doświadczeniom, nigdy więcej nie damy się nabrać na brakoróbstwo, zrzucanie winy z fachowca na innego fachowca (to nie ja, to on! wszystko zrobiłem dobrze, niech się pan/pani nie czepia!), tandetę i brak szacunku dla naszego domu i naszych pieniędzy. Nasz projekt przeszedł przez ręce 9 osób. 9 fachowców którzy mogli w odpowiednim czasie powiedzieć choć słowo że coś jest nie tak. Każdy z nich miał to gdzieś. Te niby pozornie nieważne niedoróbki projektowe i wykonawcze ciągną się za nami do dziś i finansowo mocno biją po kieszeni. Nie mów więc że CCC (w obie strony) i ilość wyłożonej kasy jest zawsze adekwatna do jakości projektu/prac budowlanych/nadzoru itp itd bo jest to nie fair. Po tych wszystkich przejściach jedyne ekipy które wejdą na budowę to ekipa od tynków wewnętrznych, zewnętrznych i ocieplenia. Resztę zrobimy sami, nie mamy już zaufania do fachowców. Nawet gdyby miało to trwać rok dłużej. Przepraszam ale trochę mi się ulało
  12. :D Sama prawda. U mnie i architekt i konstruktor zaprojektowali ganek będący częścią ocieplonej płyty. Patrzyło na to kilku fachowców i żaden nie zwrócił uwagi na babola. Wystającą część płyty musimy ocieplić aerożelem, co pociąga za sobą znaczne koszty. No ale czy któraś z osób biorących udział w budowaniu domu będzie przejmowała się kolejnym baranem do golenia? (z wyjatkiem inwestora-barana - tak to ja - który na początkowym etapie ślepo wierzy i ufa fachowcom)
  13. Żadnych zaliczek, chyba że masz za dużo kasy i chcesz ją na początku rozdawać na prawo i lewo. Kasa dopiero po wykonaniu części prac, końcówka po odebraniu etapu bez uwag kierbuda lub wyprostowaniu ewentualnych niedoróbek.
  14. Niestety nie, to są zamknięte pdf-y Ale szukamy i znaleźliśmy to: http://decopik.pl/pl/p/Lighthouse%20In%20Stormy%20Landscape%20-%20Leader%20And%20Vision%20Concept/9468?f_id=197412927 W tym kierunku będziemy iść i na pewno znajdzie się coś co nas zachwyci
  15. Dzięki Elfir ale to nie te kolory. Grafika fajna i o coś takiego nam chodzi ale w dostępnych opcjach możliwe jest wybranie dwóch kolorów: sepii lub czarno-białego zdjęcia. Szkoda ale uparcie szukamy dalej Morze ma być aż granatowe, czasami podczas sztormów można spotkać taki kolor. W tym konkretnym pokoju będą 3 kolory - biały, niebieski i granat
  16. Staram się jak mogę Wiesz, u nas ten etap zakończył się całkiem niedawno, więc i u Ciebie nadejdzie za chwilę Masz już zamówione okna i ustalony termin montażu? My na nasze czekaliśmy trochę ale jesteśmy bardzo zadowoleni zarówno z jakości wykonania okien jak i samego montażu. No i muszę się przyzwyczaić do braku widocznych zawiasów, bo cały czas mam wrażenie że w oknie od wewnętrznej strony czegoś jest za mało Co do tych taśm to jest cała historia. Mieliśmy elektrykę ciągnąć po podłodze w ochronnych rurkach ale patrząc na pracę tynkarzy puściliśmy wszystko w bruzdach w ścianach. Taśma była nam potrzebna do mocowania przewodów. Gdy znajdę chwilę wrzucę zdjęcia i wtedy wszystko będzie jasne Tymczasem (wykorzystując zaległy urlop) zmykam do dalszej pracy w domu (TAK, to już jest DOM )
  17. Fajnie Aniu że już widać u Was finisz. Za miesiąc święta, oj czuję że będzie się działo radości nie będzie końca My ścinki pianki i styropianu też przezornie pakujemy w worki i składujemy w garażu. Wykorzystamy je przy ocieplaniu stropu nad piętrem (jest bardzo nierówny, miejscami różnice sięgają kilku cm). Wsypiemy to żeby wyrównać te dołki i przykryjemy właściwym styro i osb.
  18. Widziałam Aniu że u Was już końcówka Super! bardzo się cieszę, wpadnę dziś z gratulacjami do Twojego wątku Kable od elektryki mamy położone, teraz bierzemy się za alarm i sieć komputerową. Krok po kroku idziemy naprzód a że większość prac robimy sami po pracy i w weekendy to chwilę to trwa Czy Was też dopadała skleroza? Ja rozumiem że można zapomnieć kanapek do pracy. Można zapomnieć o wstawieniu prania. Można zapomnieć o całym Bożym świecie. Ale żeby zapomnieć o tym, że dom jest zamknięty pojechać i stanąć pod drzwiami jak idiota? Zdarzyło się Wam takie coś? Tak, właśnie tak dzień po zamknięciu domu zapomnieliśmy o tym że jest on zamknięty i że teraz do jego otwarcia przydałyby się klucze. Przyjeżdżamy na budowę i mąż się mnie pyta czy mam klucze. Macham mu przed oczami kluczami ale... nie tymi którymi powinnam. Te właściwe, dodatkowe, które każde z nas miało sobie przypiąć do innych, aktualnych kluczy zostały w innym, drugim domu. Brawo my. Szkoda że nie miałam fotografa pod ręką. Wieeelkaaa szkoda
  19. Ech dziewczyny... nawet mi się mówić nie chce. Szkoda zdrowia i nerwów, szkoda czasu na roztrząsanie bylejakości i olewania kasy, czasu i własności inwestorów. Na szczęście zdarzają się jeszcze solidne ekipy, fachowcy z prawdziwego zdarzenia Są też tacy którzy mają się za fachowców i partolą robotę jak tylko się da Słyszałam ostatnio jak nasz sąsiad z drugiej strony ulicy opieprzał jedną z ekip. Na początku budowy miewał lekko podniesiony głos, tym razem jednak ktoś musiał go dobrze wnerwić bo leciały tam wszystkie przekleństwa jakie widział świat a nawet te, których jeszcze nie widział Budowa to znakomity trening asertywności. Czasami jest łatwiej czasami trudniej ale pańskie oko konia tuczy i tego się trzymajmy Doli, ciekawa jestem miny tego "instalatora"
  20. Cześć TeDy W przerwie pomiędzy dumaniem jakie kable kupić (cztero czy pięcio parowe, ekranowane czy nie), co będzie lepsze - taśma aluminiowa w krążku czy jednak pocięta, szukaniem sensownych tynkarzy, hydraulika i osprzętu, wpadłam do Ciebie złapać chwilę oddechu. Fajnie że robi się u Ciebie dach jeszcze chwila i dom będzie wyglądał jak dom a nie jak budowa A potem to już z górki - instalacje, tynki, wylewki, podłogi, elewacja i... można mieszkać Do następnego
  21. Na dzień dzisiejszy z czystym sumieniem polecam: - Firma MEDBUD (forumowy Fighter, elewacje i ocieplenia) - prace wykonane częściowo ale bardzo solidnie, ciąg dalszy w przyszłym roku - Firma Aprel (okna) - wszelkie prace wykonane WZOROWO. Obie firmy w 100% sprawdziły się w zleconych pracach, na budowę stawiły się w uzgodnionym czasie i wykonały swoją pracę w jakości, jaką powinni świadczyć wszyscy fachowcy biorący udział w budowie. Z tego miejsca serdecznie dziękuję im za dotychczasoą współpracę i życzę wielu, kolejnych zadowolonych inwestorów
  22. Hej Aniu miło że zajrzałaś do towarzyszki niedoli budowlanej SSZ osiągnięty brakuje nam jeszcze hs-a ale na razie musimy na niego chwilę poczekać Szykujemy się do rozkładania ponad 1000 metrów przewodów do elektryki i czekamy na graty do rozdzielni. Rurki instalacyjne kupione, także lada dzień zaczniemy bałaganić z bruzdowaniem. Wszystkie kable będą szły w podłodze więc bruzd nie będzie dużo Jeśli nic się nie zmieni piętro będzie miało swoją rozdzielnię a parter swoją. Mamy już kable i podstawowe graty do alarmu, w listopadzie będziemy łączyć czujki z centralą. W międzyczasie poluję na resztę agd, nabyłam wymarzoną deskę do prasowania (kolejne marzenie spełnione ) i rozglądamy się za parkietem na piętro. Deska barlinecka która miała być wykończeniem podłogi piętra odpadła w przedbiegach, cena deski z sensowną grubością okładziny dorównuje ceną parkietowi, stwierdziliśmy więc że kupimy parkiet. Ogólnie czasu na wszystko brak, pędzimy jak w amoku ale na razie nie zwalniamy bo gdy usiądziemy ciężko będzie wstać i ponownie zaiwaniać Hej Przy tym tempie prac w jakie właśnie wpadliśmy nie ma czasu na sen Poza tym grzyby rosną u nas jak wściekłe, mam już ponad kilogram ususzonych maślaków, jesteśmy w szoku że aż tyle ich jest Ogród szykuje się do zimowego snu i cieszy oko mimo wszystko Jest fajnie a będzie jeszcze lepiej Zdjęcia wstawię wkrótce, muszę wygrzebać aparat z tony folderów i katalogów wykończenia wnętrz. Szału można z tym dostać, jest tego wszystkiego tyle że nie mam już nawet chęci na przeglądanie kolejnych stron Pozdrawiam wszystkich, czujcie się jak u siebie ja idę się zdrzemnąć zanim ze zmęczenia rozwalę głową komputer
  23. Fajnie Aniu, jeszcze chwila i będziecie u siebie Płytki, wyposażeniowe pierdółki, pralki... super Bardzo się cieszę Nie licz na to że wszystko wyjdzie perfekcyjnie bo nie wyjdzie. Choćbyś nie wiem co robił, o perfekcji zapomnij. Mówię Ci to ja, która właśnie robi instalacje (mamy ssz) i nerwów zjedliśmy co niemiara. Miało być pięknie i bez wtop, tymczasem błędy na budowie rosną u nas jak grzyby po deszczu. A do końca jeszcze trochę roboty nam zostało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...