oNoN

na drzwi wole nie patrzec, nawet futryny prosto nie zrobili w sumie, wazne aby prosto bylo pod panelami, kto zauwazy 1cm roznicy spadu podlogi dziekuje bardzo za rady, chyba tak zrobie, innego lepszego wyjscia nie ma. bo podkladanie cos pod panele odpada waszym zdaniem?

Kurde, nie pomyslalam o tym rozwiazaniu, bardzo dobre dla mnie, robic po trochu u mnie jedyne rozwiazanie. Tylko ten gips/zaprawa trzeba wyrownywac samemu czy jest jakis samopoziomujacy? Sasiad ostatnio tez kladl panele, ponoc pod nierownosci cos podkladal jakies deseczki czy cos, ale oplaca sie? nie bedzie po kilku latach skrzypiec lub 'przesuwac' sie pod panelami? Pozdrawiam.

Hehe, dziekuje bardzo za odpowiedz. Mama bardzo chetnie by mnie przyjela, ale mieszka w pokoju obok. Nie mam pojecia jak to wszystko zorganizowac, kuchnia jest zaraz obok pokoju to ujdzie bo przejsc mozna, ale co z lazienka, z psem tez trzeba na dwor. Niestety zatrzymanie sie u rodziny/znajomych odpada. Czytalam tutaj o jakis "podkladach" pod panele zeby wyrownac, ale takiej roznicy raczej sie nie da? a raczej chodzic po wylewce mozna po 24h a nawet wiecej? mam racje? Wybaczcie za blahe pytania, ale moja wiedza i zdolnosci budowlano remontowe ograniczaja sie tylko do gipsowania i malowania.

Witam, mam do was pytanie a raczej prośbę o pomoc. Mieszkam w bloku, wybudowanym w latach 80-tych, naprawdę nie wiem kto go stawiał, ale wydaje mi się, że byli nieźle wstawieni. Myślelismy co połozyc na korytarz, stawiałam raczej na wykładzine PCV, ale mnie nie posłuchali i kupili panele, po wszystkim okazało się, że podłoga jest tak krzywa, że sama pianka nie wystarczy, różnice dochodzą do 5cm. Najprościej by było potraktować podłoge wylewką, ale to jest w koncu korytarz, jak tu wyjsc do kuchni czy toalety? jedynie wyniesc sie do kogos na dzien/dwa, ale mam też watahę zwierzaków, wiec niestety odpada. Istnieje jakiś złoty środek na wyrownanie podlogi?