Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tomek_P

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    19
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Tomek_P

  1. Mandziu! Sorry, ale znowu nie tak. Chodzi mi o Zarząd Wspólnoty, a nie o Zarządcę Nieruchomości. Taki Zarząd, który wybiera się na zebraniu Wspólnoty z grona członków Wspólnoty, a nie o Zarządcę, z którym Zarząd podpisuje umowę o zarządzanie. Misz-masz językowy, ale to są inne "ciała" i inni ludzie i działają na podstawie odrębnych przepisów. Ustawa o gospodarce nieruchomościami -> Zarządca Nieruchomości. Ustawa o własności lokali -> Zarząd Wspólnoty. W moim inicjalnym poście chodzi o odpowiedzialność Zarządu Wspólnoty.
  2. Mandziu Ustawę o własności lokali znam prawie na pamięć. Szkopuł tkwi w tym, że ustawa mówi "jak ma być". Nie mówi natomiast nic "a co jak ktoś nie zrobi tak jak ma być". Mówiąc inaczej, ustawa nie ma części karnej(!) tak jak inne ustawy regulujące sprawy innych podmiotów, np. spółek handlowych. I w tym tkwi szkopuł: UoWL nie ma części karnej - nie definiuje rygorów, nie definiuje podstaw do "ścigania".
  3. No dzięki za wsparcie , ale niestety w konkretnym odniesieniu prawnym czekam na dalszą pomoc.
  4. Witam! Mam pytanie. Czy istnieją w zakresie odpowiedzialności członków zarządu wspólnoty mieszkaniowej jakieś przepisy: coś w analogii do 296 KK, czy 585 KSH? Wyjaśniam: zarząd zapłacił wykonawcy 100% wartości umowy remontowej, a szkody i usterki sięgają 40% wartości tej umowy. Clou jest to, że zarząd był świadom tych wad i szkód (i prac niezakończonych), a pomimo to zapłacił.
  5. Kontekst sytuacyjny: stoi kamienica do której bezpośrednio przylega (mój) garaż pod tarasem. Całość stanowi Wspólnotę (Zarząd społeczny) zarządzaną przez (komercyjnego) Zarządcę. Wspólnota decyduje się na remont, w zakresie którego leży też wykonanie nowej wylewki (stara nieszczelna) pokrycia mojego garażu/tarasu. Wykonawca remontu w trakcie zdejmowania poprzedniej wylewki uszkadza strop - wypadające i obluzowane cegły stropu typu "lekki Klein" (wg mojego rzeczoznawcy zastosowano nieprawidłowe narzędzie - elektryczny młot udarowy vs. lekka konstrukcja stropu). Wykonawca remontu powołał rzeczoznawcę, który twierdzi, że taki skutek jest wynikiem moich (właścicielskich) zaniedbań dot. dbałości o moją własność. Faktycznie, np. stan drewnianego ramiaka drzwi garażowych jest/był opłakany (próchno) ze względu na poprzednio błędnie wykonane obróbki blacharskie brzegu tarasu i poddanie go długotrwałemu działaniu podciekającej wody opadowej. I tu pytanie: jaka jest formalna odpowiedzialność właściela za jego nieruchomość? Pytanie dziwne? Nie, bo chyba nie mam obowiązku się znać się na kostrukcji stropów. Nie chodzi mi o odpowiedzialność Wykonawcy (mógł nie podpisać umowy, mógł negocjowac aneks wyłączający garaż, mogł zgłosić protokół konieczności, etc...), chodzi mi o "obronienie" ("nie")odpowiedzialności mojej. Czynsz administracyjny płacę! Fundusz remontowy płacę! Myśli moje biegną więc w kierunku Art. 185, ust. 1 Ustawy o gospodarce nieruchomościami. Ale ust. ten jest dość cienki... Dorzucicie coś jeszcze?
  6. Poźno, bo późno, ale lepiej późno niż wcale - dzięki!!!
  7. Ja już dojrzałem dawno, ale "moja" Wspólnota Mieszkaniowa nie - taras (i garaż) przylega do elewacji budynku. A ten beton to ma być taki "goły"? Bez żadnych dodatków? A ile ma być piachu? Standardowo 1:2?
  8. Jaki powinien być skład betonu do wykonania docelowej posadzki na otwartym (niezadaszonym) tarasie nad nieogrzewanym garażem? Pokrycie stropodachu garażu jest takie: 1. Warstwa podłoża, wyrównująca, ze spadkiem. 2. Warstwa uszczelniająca - masa bitumiczna na folii PCV. 3. Warstwa poślizgowa - folia PCV 4. No i ta rzeczona, docelowa pozadzka na której nie chcę mieć już nic. Zadnych płytek, terrakot i innych takich tam. Chodzi o to, żeby posadzka ta spełniała wszelkie funkcje użytkowe - chodzenie po niej, ustawienie jakiś ogrodowych mebelków, etc... Jaki rodzaj cementu? Jakie dodatki uszlachetniające (p-wodne, utwardzające)? Jakie proporcje?
  9. Ok! Nie napisałem może zbyt jasno. Mi chodzi o to, czy w ogóle muszę kogoś pytać? Czy nie zachodzi tu analogia np. do 25m2 nietrwałych zabudowań, które nie wymagają jakiegokolwiek pozwoleń? Wiem, że "analogia" nie jest prawem, ale chodzi mi o pokazanie kierunku myślenia. Czy jest jakieś prawo, które zezwala na "samowolkę" zadaszenia tarasu? Czy na pewno muszę pytać gminę o zgodę?
  10. Sytuacja wygląda tak: mam mieszkanie na parterze z wyjściem na 20m2 taras, który jest dachem garażu. Mieszkanie jest moje (odrębna hipoteka) i garaż też jest mój (odrębna hipoteka). Moje mieszkanie jest jednym z mieszkań 2-piętrowej, 8-mieszkaniowej wspólnotowej kamienicy. Przegrzebałem już prawo budowlane i rozporządzenie ministra o warunkach techn. i usytuowaniu budynków. Nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie czy mogę zadaszyć sobie ten taras? Zadaszenie o lekkiej konstrukcji drewnianej z przezroczystym jednospadowym dachem, mieszczące się w granicach powierzchni tarasu (+30 cm) i w granicach wysokości kondygnacji - 2,90 m przy elewacji. Żeby nie mieć nic wspólnego ze Wspólnotą, konstrukcję zadaszenia chciałbym zrobić tak, aby nie opierać się o ścianę kamienicy. Gdzie szukać informacji czy mogę tak zrobić? Jakie formalności i czy w ogóle?
  11. A moja żona postawiła sprawę tak: - Ma być kuchnia gazowa i piekarnik elektryczny! - Dlaczego ? - Bo tak ! I tak jest.
  12. Serdeczne dzięki za te informacje! No nie... ja raczej szukam argumentów, że to sąsiad skoro powiesił ten piec na 10-cio centymetrowej ścianie, to powinien go wcześniej akustycznie zaizolować! Dzięki jeszcze raz!
  13. Jezier: A możesz mi podać więcej szczegółów nt. tego skąd ten wynik 25cm dla cegły? A tak BTW. A są jakieś przepisy regulujące możliwość wykorzystania murowanych ścianek działowych? Przecież w tej ściance jest zamurowana (cegła 6 cm + gr. tynku) instalacja wodna. Jeżeli ja z drugiej strony będę chciał powiesić szafkę i wbiję się hakiem sąsiadowi w rurę, to kto będzie ponosił odpowiedzialność za szkody?
  14. No tak, ale wiesz ja także mam dwufunkcyjny piec i teoretycznie, ponieważ jest on wewnątrz mojego mieszkania, powinien on bardziej hałasować. A tak nie jest. Sąsiad z góry też się grzeje indywidualnie - w cichości jego pieca. Może to nie będzie zbyt ładne, ale może na bazie tego hałasu powinienem nasłać na sąsiada jakąś kontrolę? Jaką? A wcześniejsze moje pytanie? Są jakieś normy nt. wykorzystania ścianek działowych?
  15. Witam wszystkich forumowiczów! Mam problem. Mieszkam w starej kamienicy w Warszawie. Nowy mój sąsiad, w trakcie remontu swojego mieszkania, powiesił piec dwufunkcyjny na ściance działowej (łazienka u niego, przedpokój u mnie) - pojedyncza cegła na sztorc. I tu zaczyna się problem, bo piec sąsiada (pompa wodna) nie należy do najcichszych. Pies drapał jeżeli chodzi o dzień, bo zawsze gra jakieś radio, jeżdżą samochody i jest wiele innego "normalnego" hałasu, ale nocne włączanie i wyłączanie się pieca jest wkurzające. Hałas nie jest bardzo spektakularny, ale natężenie i charakter dźwięku porównałbym do dźwięku wydawanego przez agregat starych lodówek. Na kilkakrotne prośby o zlikwidowanie problemu sąsiad reaguje grzecznie, że jemu to nie przeszkadza. Czy można coś w tym temacie zrobić. Czy są jakieś przepisy ograniczające wykorzystanie ścianek działowych (bo on tam jeszcze zamontował cały swój węzeł wodny i każdorazowe uruchomienie u niego wody skutkuje burczeniem jego rur w moim przedpokoju)? Czy cisza nocna ma jakieś swoje unormowania uciążliwościowe? Etc...? PS. A jeżeli to forum nie jest forum dla tego typu problemów, to przynajmniej podpowiedzcie kto mi może pomóc?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...