Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

starodomowe

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

O starodomowe

  • Urodziny 05.05.1987

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    wiecznego remontu :)

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kraków
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

starodomowe's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Podłoga znajduje się w starym domu z lat 50-tych. Jest drewniana, deski są zdrowe (niektóre z nich są jedynie do wymiany), położona na legarach. Legary znajdują się prawdopodobnie na cegłach wprost na ziemi. Po zerwaniu paru desek okazało się, że piach wymieszany ze spulchnioną ziemią znajduje się prawie pod samymi deskami już. To podłoga kuchenna i po renowacji będzie musiała udźwignąć cały nowoczesny sprzęt kuchenny i szafki. Plan jest taki, aby ją obecnie zerwać, wybrać nadmiar ziemi, wymienić legary, które są nadgniłe i spróchniałe i położyć ponownie (wymieniając pojedyncze deski), wcześniej jednak zaizolować. Opcje, które bierzemy pod uwagę to: - keramzyt - styropian Co byście polecali? Czy pod cegły kładlibyście folię paroprzepuszczalną lub inną? Dodam, że z wilgocią nie mamy problemów, grzyba także nie ma.
  2. Mam podłogę z ładnych, zdrowych desek (ok. 50-letnich). Problem polega na tym, że pomalowane są farbą olejną w koszmarnym "rudym" kolorze. Jakie są możliwości ściągnięcia farby ZA WYJĄTKIEM cyklinowania? Czytałam o ługowaniu sodą kaustyczną. Wczoraj podjęłam próbę na dwóch deskach i efekt jest mizerny: farba odrobinę zaczęła się mazać, ale nie ma mowy, by zeszła całkowicie. Co mogę źle robić? Czy soda faktycznie podoła temu zadaniu, ale np. w innym stężeniu? Jakie inne sposoby ściągnięcia farby polecacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...