Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Akwinata

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Akwinata

  1. Akwinata

    Jak to jest zrobione?

    Żeby je optycznie pogrubić. Wg mnie ładniej wygląda bardziej masywny słup.
  2. Akwinata

    Jak to jest zrobione?

    Pytanie nie brzmiało "czy ktoś ma pomysł kto może wiedzieć z czego to jest zrobione" Nie, nie zamówię projektu wiaty - w razie czego zrobię ją inaczej. To nie są rzeczy, za które jestem skłonny płacić. Nie wiem też co to jest PnB. Bardzo bym prosił o odpowiedzi, które mogą mi coś przybliżyć. W sumie zapomniałem napisać, że w moim przypadku to nie byłaby dachówka tylko blachodachówka - tak aby pasowało do domu i altany obok, więc będzie to konstrukcja o wiele lżejsza. Mówisz, że to belki stalowe? Myślisz, że to teownik/dwuteownik jakoś sprytnie obłożony w kwadrat czy po prostu belka kwadratowa? W razie czego jak to zastąpić, żeby się nie gięło, nie trzeba było po środku stawiać słupa i było trwałe? Może faktycznie zrobić szalunek, podstęplować, zrobić "belkę" zbrojeniową z drutu 12-ki i zalać (profil wyszedłby np. 12x18)? Będzie to się trzymało?
  3. Cześć, postanowiłem zbudować u siebie wiatę na 2 samochody. Wymiary mniej więcej 6m szerokości, 6, może 6,5m długości. Nie chcę żeby było widać, że jest to drewniane, więc dopuszczałem masę różnych rozwiązań, ale przeglądając net znalazłem coś, co w pełni mi odpowiada i mniej więcej taki chciałbym finalny efekt: I teraz kwestia zasadnicza - domyślam się, że słupy są lane i zbrojone, do tego pogrubione styropianem i otynkowane. Z tym żaden problem. Zauważyłem jednak, że belki poziome (te pod dachem) na słupach są stosunkowo niewielkie, ale bardzo równe - wątpliwe więc, aby było to drewno - nawet suche będzie po jakimś czasie miało "łuk" po środku. Czy ma ktoś pomysł z czego i jak to może być zrobione? Myślałem co prawda o normalnie o szalunku, zbrojeniu, podstemplowaniu i zalaniu w poziomie takiej belki, ale nie do końca jestem przekonany, czy na takiej długości będzie to miało ręce i nogi. Jakieś pomysły?
  4. Temat jest dość stary, ale aby nie zakładać nowego, odświeżę ten. Tym bardziej, że może ktoś ma podobną sytuację i skorzysta z odpowiedzi Otóż chodzi mi o następującą rzecz - wymieniłem poszycie dachowe i została mi 20-letnia blacha trapezowa w ocynku, którą chciałbym pomalować na brąz, bo założyłem ją sobie na drewutnię. Nie chcę wbijać się w specjalne koszty, bo to jest jedynie szopka gospodarcza, dlatego prosiłbym o poradę - czym pomalować taki dach? Nadmieniam, że nie ma na nim rdzy.
  5. Czyli muszę wdrapać się na dach i zmierzyć. W takim razie to będzie możliwe dopiero albo po świętach, albo w nowym roku. O tych rurach czytałem coś takiego. Póki co nie widzę śladów rdzy, ale jako, że są jedynie nad wkładem, a w domku jest dość sucho (poza okresem wylewek, które osuszałem osuszaczem), to może to dlatego. A wewnętrzny przekrój komina aż tak cokolwiek zmienia, jeśli chodzi o montowanie (lub nie) wkładu? Oczywiście rozumiem zależność, że im większy przekrój, tym większy wkład, ale chodzi mi o to, że Pana post zrozumiałem tak, jak gdyby wielkość przekroju umożliwiała nawet niemontowanie wkładu. Taki wkład da się zainstalować w już wybudowanym kominie? Domyślam się, że to jest składane i trochę nie wyobrażam sobie, jak miałoby to wyglądać. Ale jak mówiłem - jestem laikiem...
  6. Liczyłem raczej na jakieś porady, niż ukrytą ofertę handlową Przyznam szczerze, że chodzi mi o to, aby wypowiedziało się kilka niezależnych osób i coś mi doradziło, bo mam kilku fachowców wokół siebie, ale to jest mała miejscowość, gdzie każdy się zna i w branży jeden jest mądrzejszy od drugiego. Ja jestem laikiem i naprawdę chciałbym podpytać kogoś innego. W końcu po to jest forum.
  7. Witam serdecznie wszystkich czytających, mam nadzieję, że temat założyłem w dobrym dziale, bowiem nie buduję "od zera", a jedynie przebudowuję i dobudowuję pewne rzeczy, a sam kominek już mam, lecz nieco problematyczny. Kwestia jest następująca - przerabiam (nie samodzielnie rzecz jasna) domek letniskowy, na całoroczny. W tymże domku, który był drewniany i sporo elementów boazeryjnych pozostało, jest zrobiony kominek. Niestety zauważyłem, że chyba jest zrobiona "fuszerka". Zanim opiszę wszystko dokładnie, dodam, że komin jest z cegły, zauważyłem, że wewnątrz domku jest nieotynkowany, ma ponad 20 lat i 6,5 metra wysokości. Ta część, która wystawała ponad dach, lekko się kruszyła, więc została otynkowana. Kominek (bez żadnej turbiny - zwykły wkład podłączony do komina) został podłączony jakieś 4-5 lat temu i działał tylko w porach jesiennych (palone raczej suchym drewnem). Nie ma żadnych widocznych problemów, ale chciałbym mieć zapewnione bezpieczeństwo, ponieważ przeniosłem się do tego domu, a uwielbiam palić w kominku. Wracając do meritum - średnica otworu komina nie jest zbyt wielka, ale nie mierzyłem jej, więc dokładnie nie wiem (nie mam jak wejść na dach). Wiem natomiast, że wchodzi do niego bezpośrednio czarna rura fi20 (mierzona tak mniej-więcej), która nad wkładem kominkowym łączy się z kolankiem i szybrem. Sęk jednak w tym, że jak się dowiedziałem, w kominie nie ma żadnego "wkładu". Ani ceramiki, ani żadnej rury żaroodpornej. Rura po prostu wchodzi do komina pod kątem około 45 stopni. I teraz chyba rzecz najgorsza - ktoś zaimprowizował, bo rura nie mieściła się zbyt dobrze w kominie, a do tego nie ma zrobionej wyczystki ani skraplacza i uznał, że świetnym pomysłem będzie wycięcie tej rury w taki kształt, aby wszystko spływało do niej. Jest zrobiony taki szpic w stronę komina i wszystko zaklajstrowane cementem. Teraz moje pytania. 1. Czy to rozwiązanie jest aż tak tragiczne, jak mnie się wydaje? Jestem laikiem i może niepotrzebnie panikuję? 2. Jeśli to konieczne, to co mogę zrobić, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo i uniknąć rozwalania komina i stawiania go od nowa? Mam możliwość rozebrania kominka i zdjęcia wszystkiego, co jest dookoła komina tak, aby się do niego dostać wewnątrz budynku. Nadmieniam, że ktoś genialnie na kominie zostawił boazerię, więc ściągnięcie tego to jest kwestia raptem godziny roboty. Nie wiem czy dobrze myślę, ale chciałem zrobić to tak, aby zerwać całe drewno, otynkować komin wewnątrz budynku, obłożyć go żaroodporną płytą kartonowo-gipsową a do środka komina włożyć jakąś rurę, która w razie pożaru sadzy, nie rozpadnie się i uchroni mnie przed katastrofą. Czy jest to możliwe i sensowne?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...