marian_koniuszko

Witam, kupilem dzialke rekreacyjna z drewnianym domem 40 letnim. Dom byl niejako gratis, nie przejmowalem sie jego stanem, gdyz wstepny plan byl taki, zeby go wyburzyc. Natomiast w trakcie uzytkowania okazalo sie, ze dom ma fajny "klimat" i ogolnie jest w dobrym stanie, z wyjatkiem jednej rzeczy. W srodku byl bardzo silny zapach stechlizny (poczatkowo byl tak instensywny, ze myslalem ze to ksylamit) W ciagu kilku miesiecy uzywalem osuszaczy powietrza i ozonatora (14g). Usunalem tez wykladzine z glownego pokoju (podloga z desek). Nastapila pewna poprawa. Wywiercilem kilkanascie otworow w podlodze i podlaczylem do nich wezykami pompke do oczek wodnych. Po paru miesiacach znowu nastapila poprawa, ale zapach nadal jest wyczuwalny. Z tego co wyczulem reka - pod podloga sa kawalki styropianu, a potem grunt. Nie ma zadnej izolacji przeciwwilgociowej. Pytanie: czy da sie w granicach 10tys. (przy wyzszych kosztach to moze nie miec sensu) wymienic podloge wraz z gruntem? Zeby bylo trudniej na podlodze sa scianki dzialowe, szafy wewnetrze, sa tez slupy podpierajace belki stropowe i dach. Pozdrawiam