Miałem kiedyś w domu kominek z płaszczem wodnym, ale zamieniłem go na inny system grzewczy. Sam kominek pozostał w salonie i od tamtego czasu jest nieużywany. Czy mogę nim palić, jeśli w płaszczu wodnym nie ma przepływu? Rury są stalowe, więc chyba nie powinno im się nic stać w temperaturze kilkuset stopni Celsjusza, tzn. temperaturze spalania drewna? Palenie w "nieaktywnym" kominku, poza walorami estetycznymi, dałoby trochę ciepła w wyjątkowo zimne dni.