retaliato

Tak, do prawego bezpiecznika (bezpiecznik od gniazdek) podłączone są dwa przewody. Może w momencie jak jeden bezpiecznik się przepalił ktoś przekręcił kabel z pierwszego do ostatniego, generalnie myślę że można tam się wszystkiego spodziewać...

Tak, po tym jak dzisiaj zauważyłem że tworzy tam się łuk elektryczny na dniach postaram się wymienić całą tablicę, póki co podepnę jeszcze stare kable, nowe będę selektywnie wymieniał. Pierwszy bezpiecznik nie jest w ogóle podłączony, jest pusty. Podział występuje tylko na gniazdka i oświetlenie.

Załączam wspomniane zdjęcie: http://images.tinypic.pl/i/00753/pn4f5g10txd4.jpg Widziałem jeszcze w jednym miejscu, że jest wprowadzona rurka w ścianę z płyty, nie wiem jednak czy dam radę prowadzić w nią swój kabel, myślę, że będzie to dość problematyczne... Mógłbyś jeszcze mi powiedzieć co w takim razie zrobić z przewodem PE? Połączyć je wszystkie w tablicy, a następnie połączyć z N,, czy jaka jest najlepsza metoda zakładając, że mam do dyspozycji tylko 2 przewody (N i L) z przyłącza?

Gniazdka oraz wyłączniki w większości przypadków zostały już wcześniej wymienione na nowsze. Zwykłe gniazdka, nie wiem co mogę więcej o nich napisać. Na pewno na ścianie przy której jest doprowadzone przyłącze oraz tablica bezpiecznikowa są puszki górne łączeniowe, dla reszty nie zwróciłem uwagi. Tablica bezpiecznikowa jest bardzo stara, na 3 topikowe bezpieczniki, dzisiaj po rozkręceniu zauważyłem, że na łączeniu wytwarza się łuk elektryczny, przez co część kabli jest przytopiona (poniżej zdjęcie) - generalnie będę to wszystko wymieniał na nowe, zostawię jedynie przyłącze, które tam jest. W moim przypadku nie chciałem używać tych górnych puszek - jedynie do światła w pokoju, w łazience i kuchni będę robił podwieszany sufit i wszystkie kable przeciągnę sobie bezpośrednio nad sufitem. Resztę natomiast chciałbym poprowadzić w listwach przypodłogowych (takich od paneli podłogowych) i przy samych gniazdkach zrobić małe wykucie na 15 cm w górę do samego gniazdka. Dziękuję elpapiotr za odpowiedź, utwierdziłeś mnie w wykonaniu tego pomysłu.

Jestem w trakcie remontu mieszkania w bloku z wielkiej płyty (z lat 70tych). Niestety cała instalacja elektryczna wykonana jest z kabli aluminiowych, bezpieczniki topikowe, itp. Chcę wymienić kable na nowe, niestety doprowadzenie ich do gniazdek, które w większości przypadków umieszczone są w ścianach wykonanych z żelbetonu będzie dość kłopotliwe. Same ściany są strasznie twarde i robienie kanałów pod nowe kable będzie ciężkie. Dlatego zacząłem zastanawiać się czy nie uprościć sobie trochę pracy i poprowadzić nowe kable przy samej podłodze, wykuć tylko same doprowadzenia do gniazdek, a kable przy podłodze przykryć listwami przypodłogowymi. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to fachowe podejście do tematu, aczkolwiek chciałbym dowiedzieć się jakie są przeciwwskazania do wykonania tego. Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie samej konstrukcji z KG. Czytałem wiele opisów jak budować ścianki i opinie są ze sobą sprzeczne, tzn. wg niektórych osób nie zaleca się łączenia profili UW, które zamierzam zamontować jako obwody ścianki - na górze, dole i na jednej ze ścian, z profilami CW, natomiast wg innych opinii warto je najpierw połączyć ze sobą. Chciałbym znać wasze zdanie na ten temat. Ja sam najchętniej bym połączył ze sobą te profile, wydaje mi się, że będzie to wtedy bardziej stabilne lub myślę czy same profile CW połączyć ze sobą innymi profilami poziomymi, dzięki temu będę mógł spokojnie zamontować regały z 2 strony ścianki. Druga sprawa, jeśli będzie to ścianka działowa dla prysznica, po drugiej stronie planuję wstawić półki, to czy warto wtedy pomiędzy wkładać wełnę mineralną, czy jest to raczej zbędne?

Odnośnie drewna sam nie byłem do końca przekonany, była to pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy. Dodatkowo utwierdziłem się w tym czytając forum - w innym temacie polecali właśnie użycia deski bądź kantówki. Będę musiał przejść się po marketach budowlanych w poszukiwaniu odpowiedniego słupka, będzie musiał mieć szerokość poniżej 50mm, tak żeby zmieścił się w profilu. Ramę drzwi przesuwnych najlepiej wtedy będzie przykręcić do tego słupka za pomocą samo nawiercających się blachowkrętów, tak? Oczywiście wiercąc prędzej dziurę w samej płytce ceramicznej.

Witam serdecznie, Niedługo będę zabierał się za remont łazienki w bloku z wielkiej płyty. Wymyśliliśmy żeby zamiast starej wanny wstawić prysznic, zbudowany ze ścianki oraz drzwi prysznicowych, a resztę miejsca przeznaczyć na regały. Planuję użyć takich drzwi przesuwnych: http://www.lazienka-rea.com.pl/drzwi-prysznicowe-alex-id-2431.html Na podłodze zrobię podwyższenie z suporexu + wylewka i użyję gotowego niskiego brodzika (nie chcę się bawić w prysznic z odpływem liniowym). Budowę ścianki natomiast chcę zrobić z płyt K-G. Chcę użyć profili UW/CW 5, do tego po każdej stronie zielona płyta KG, łącznie ścianka będzie miała szerokość 75mm. Po przykręceniu płyt chcę je najpierw ją zagruntować, w narożnikach przykleić taśmy uszczelniające, a następnie pomalować dwoma warstwami folii w płynie i od strony prysznica założyć płytki ceramiczne. Z jednej strony drzwi przesuwne przykręcę do stałej ściany (użyję kołków rozporowych), problem natomiast pojawia się po drugiej stronie. Jak najlepiej przykręcić ramę drzwi przesuwnych do ścianki z KG? Myślałem, żeby może w profil wstawić drewnianą kantówkę, pytanie czym wtedy najlepiej to przykręcić, również użyć kołków rozporowych? Jako załącznik dodaję wizualizację, która mam nadzieję, że rozjaśni mój opis. Z góry dziękuję za sugestię i ewentualne poprawki całego mojego planu