Witam serdecznie wszystkich na forum. Zakupiłem niedawno dom po remoncie. Zostało tylko kilka drobnostek do zrobienia. Potrzebowałem założyć 2 dodatkowe grzejniki, w kuchni nie było w ogóle, w innym dużym pomieszczeniu jest tylko jeden. Zaprosiłem instalatora C.O ( znajomego mojego ojca ). Przyjechał, obejrzał piec gazowy ( 10 letni vaillant ) Jednak przez te wszystkie lata piec nie był używany w zimie, jedynie jesień i wczesna wiosna. Powiedział, że piec jest w niezłym stanie. Instalacja w domu była wymieniana 10 lat temu. Cienkie miedziane rurki i grzejniki żeberkowe, aluminiowe. Rozpocząłem rozmowę z instalatorem na temat kosztów ogrzewania gazem, ponieważ rozważałem wymianę na piec na eko-groszek z podajnikiem. Izolacja domu- część ścian drewnianych 15cm wełny, część murowana 5cm styropianu(będę docieplał w tym roku) .Dach 15cm wełny. Dom parterowy z poddaszem użytkowym. Na poddaszu nie ma grzejników. czyli aktualnie ogrzewane jest ok 80m3 powierzchni. Zapytałem fachowca co zrobić aby za gaz płacić jak najmniej. Odpowiedział, żeby dać jak największe grzejniki.... Zaskoczyło mnie to trochę ale poprosiłem aby powiedział jak duże kupić. Ponieważ w domu są już żeberkowe więc tylko takie wchodzą w grę. Zalecił mi w pokoju ok 16m3 20 żeberek standardowych (50cm), w pokoju 18m3 22żeberka, w łazience 7m3 11 żeberek, w kuchni ok 11m3 15 żeberek, w salonie 28m3 25żeberek. No i oczywiście termoregulator na każdym grzejniku. Jestem totalnym laikiem w sprawie instalacji C.O i nie mam innego sposobu zweryfikowania tych informacji po za tym forum. Czy faktycznie większa powierzchnia grzejników spowoduje zmniejszenie zużycia gazu? proszę o odpowiedź pozdrawiam