Witam 
Jestem tu nowy, ale czytam regularnie,Palę w domu  300 m2 ,bardzo dobrze ocieplony, w tym roku wymieniliśmy piec z 25 KW zębiec, na 17 KW - ogniwo, z rusztem ruchomym, bez dmuchawy z miarkownikiem, Instalator, i sprzedawca próbowali mi trochę doradzic,że przy takim metrażu, to najlepiej 32 KW, ale zrobiłem po swojemu.  
Ostatnio paliłem mieszanką flotu , węgla orzech- Marcel, i jeszcze na to wszystko wrzucałem ekogroszek na rozpałkę , kupiony w castoramie, na wiosnę, jakas przecena była. Oczywiście na to parę kawałkow drewna i jazda. przed mrozami paliłem co 12 godzin, rozpalałem przy temperaturze na piecu ok 30 stopni. temperatura zadana 45 .Opału wchodzi do pieca ok 20 kg. tego flotu ok 15 kg, reszta węgla.- jestem z tego zadowolony, bo wychodzi ekonomicznie,  
W zeszłym  tygodniu, kupiłem na próbę , węgiel kostka ok 100 kg, sam wybrałem największe kawałki na składzie. 
Załadowałem na ruszt dwa kawały kostki i obłożyłem dosyc ciasno orzechem, potem jeszcze jeden kawał kostki na to i cały piec orzecha, bez flotu. No i według mnie rewelacja,  po osiągnieciu temperatury  zadanej 47 stopni , paliło się 14 godzin, potem zaczynało spadac, - zar w piecu był jeszcze po 18 godzinach,  
myślę, że to jest dobry wynik, na te nasze 300 metrów, i straszna wygoda, mam nadzieję,że Was nie zanudziłem , ale musiałem się tym pochwalic 
Więc na silne mrozy mam już alternatywę na wydłużenie palenia, kostka u mnie się sprawdza, acha temperatura w nocy z soboty na niedzielę spadła do -16 w nocy, w dzien -10. W domu 24 stopnie, termostaty ustawiłem na 4, bo trochę za ciepło,  
Dzięki LAST RICO, za to forum , za te tysiące nawróconych na dobra drogę,