pawelke

nie słuchaj go wstaw ten bufor 2000 jeśli okaże się przewymiarowany będziesz palić raz na 2 dni a nie codziennie, kotłowania 30m to masz miejsce po za tym masz las i drewno za darmo? mozesz je wysezonować 2 lata? poczytaj o zgazowywaniu drewna, idealnie sprawdzi sie do Twoich potrzeb, lądujesz raz i zapominasz na cała dobę lub dłużnej, jeśli nie masz warunków by drzewo wyschło to nie zadziała

Tak jestem zdecydowany na ślimaka ale nurtuje mnie to wewnętrzne zagięcie, tam gdzie rurka zawraca i robi pół kole i tam jest to nieszczęsne 5cm promienia. Myślałem o kanie i tej niebieskiej pe-rt ale jak zobaczyłem ze można ją kupić w castoramie to zacząłem się zastanawiać czy rzeczywiście jest taka dobra skoro w nawet w markecie można ją dostać. Czyli co każdą 16 da rade zagiąć do rozstawu 10 cm czy szukać 12

Jaki producent robi rurki do rozstawu co 10 cm czyli promienia gięcia 5 cm?

jeszcze nie zrobiłem trochę się przeciągnęło dla pokazania istoty problemu zdjęcia z netu ale u mnie jest podobny klimat http://www.sircomp.pl/makabra2.jpg u mnie belki wystają 5-8 cm, próbowałem zmierzyć poziom żeby zobaczyć ile trzeba dołożyć by wyjść na równo odrobinę ponad treglę, to po złapaniu poziomu w najgłębszym miejscu i zrównaniu się s treglą i trzymając ten poziom na całej długości mam krzywą podłogę w jednym miejscu poziom jest na równi z treglą a 10 metrów dalej wystaje 4 cm nad krawędź belki zresztą sama powierzchnia miedzy belkami nie jest równa są styropian nie przylega cala powierzchnią wysokości pomiędzy kolejnymi belkami też są różne nie wiem czy to równać czy układać jak leci myślałem jeszcze żeby kupić keramzyt ten najdrobniejszy 0-4 mm i tym podrównać tą pierwszą warstwę tak by móc położyć wszędzie taką samą grubość styropianu, ewentualnie ten keramzyt rozmieszać z odrobiną gotowego betonu by nie było już sypkie

dom jest mój czy trzeba to zgłaszać do gminy czy coś takiego ?

Zastanawiam się nad powiększeniem otworów okiennych w dół czyli bez naruszania nadproża, trzeba to zgłaszać? Czy wycinać większy otwór i wstawiać nowe okno?

siema, spotykam się z różnymi opiniami, czy równać podłogę pod styropian czy kłaść jak leci i jastrychem się wyrówna pod podłogówkę z drewnem na wierzchu

Co myślicie o piecykach wolnostojących na pellet z dystrybucją gorącego powietrza? Mam dom który teraz nie ma wcale ogrzewania ale ma kominy. Chciałem założyć do niego piec na zgazowywanie drewna, ale z tego co się naczytałem wcale nie jest tak fajnie, i trzeba mieć gdzie trzymać kilkanaście metrów drzewa, suche na ten rok, i schnące na następne lata. Dom ma parter, piętro i strych, jest w prostokącie ma 11 na 5 metrów. Parter na parterze jest garaż, warsztat i pomieszczenie na opał obecnie w 60 % wypełnione drzewem. Całość nie ocieplona i nieszczelna ciepło ucieka tamtędy w masakryczny sposób. Docelowo będą nowe drzwi, okno i zamiast garażu, salon z szklanymi drzwiami/oknem. Piętro pokój, kuchnia, łazienka, korytarz. Szczelne okna. Strych nie ocieplony dach tylko blacha. Tak jest: http://cieplowlasciwie.pl/wynik/1yz6 Tak będzie http://cieplowlasciwie.pl/wynik/1yz9 Na działce są dwa domy, ten bliżej ulicy ma gaz, niestety popełniłem błąd i nie założyłem go od razu do drugiego budynku. Tyle słowem wstępu. Teraz chce użytkować ten drugi nie ogrzewany dom, największy dylemat - nie wiem jak długo ktoś będzie tam mieszkać. Z rzeczy pewnych dom będzie obłożony styropianem 10 albo 15. I wszystkie i drzwi okna będą szczelne. Na 90% na zimę 17/18 garaż pozostanie garażem i będzie przez niego uciekać ciepło. Nie wiem czy pchać się w kosza instalacji gazu + podłogowe ogrzewanie na piętrze w roku 2017. na parterze w 2018 ( fundusze ) Bo naczytałem się o tym pellecie i widzę to Piec,piecyk na pellet ARTEL SUBTILE 8 kW+DGP http://allegro.pl/piec-piecyk-na-pelet-pellet-artel-subtile-8-kw-dgp-i6698287117.html. I tak sobie myślę czy taki piecyk dałby rade ograć to piętro jakby stał w kuchni i pociągnąć od niego rury do pokoju i łazienki? +/- 37 m2 po podłodze i 100m3. + ewentualnie warsztatu na parterze +/- 10m2 i 25m3. Przy kiepskiej lub umiarkowane, izolacji termicznej. Plusy pelletu + Koszt instalacji powinien zamknąć się w 10k, z czego 70% to cena pieca reszta kilka rurek. + Jeśli za 7 lat stwierdzę stać mnie na budowę nowego domu i spuszczam wodę z instalacji cwu zamykam drzwi i po temacie. + Automatyka, rozpalanie gaszenie jak przy gazie. Minusy - Pellet jest drogi w okolicy oscyluje między 900 a 1000 zł za tonę - Mały zasobnik na pellet i przynajmniej raz dziennie trzeba by zasypać te 15 kg. Plusy gaz + podłogówka + Automatyka + Ciepła podłoga Minusy - Koszt; -- piec kondensacyjny z zasobnikiem na ciepłą wodę +/- 9000 -- skucie podłóg na piętrze (przekuj warstwa stropu, lesz, cienka wylewka), wybranie leszu, położenie styropianu, rurek +/- 0 zł ewentualnie 350 zł za kontener na gruz czyli +/- 1000 za całość -- materiał styropian, rurki, szafka, zawory + wylewka robiona przez kogoś +/- 110 za metr, czyli samo piętro 5000 -- hydraulik do podłączenia pieca z szafkami i pętli z szafkami + próby ciśnieniowe itp, nie wiem ale pewnie 1000-1500 -- podłogówka na parterze w 2018 +/- 5000 - przebudowa gazociągu na podwórku; -- projekt ??zł -- wykonanie ?? zł -- materiał ??zł -- wykopy + rozbieranie kostki ułożonej dookoła domu ??zł --całość nie wiem 3000 ? - Przy zaprzestaniu użytkowania zimą, ogromnym problemem wydaje mi się woda w rurkach w podłodze, nawet jeśli całość instalacji zalać drogim glikolem to mam wątpliwości czy aby nie zamarznie i nie rozsadzi rurek czyniąc bez użyteczną instalacje. Teoretycznie można by próbować spuszczać przy pomocy powietrza z kompresora ale i tak obawa istnieje. W najgorszym wypadku zalać glikolem i grzać na 2-3 stopnie byle nie zamarzło. rozsądek mówi olej gaz i tą podłogówkę Ktoś ma taki piecyk na pellet pomoże opinią radą czy jest sens się w to pchać?

Witajcie Zrywam starą farbę ze ścian i mam dylemat. Połowa ścian jest pokryta farbą olejną więc ją zdzieram do tynku cementowo wapiennego. A reszta ścian jest malowana klejową na gładzi wapiennej, po zdrapaniu farby w tej gładzi wapiennej powstają zadrapania sięgające tynku c-w Obecna grubość tej gładzi wynosi +/- 3 minimetry. I teraz pytanie: co położyć na tym tynku cementowo wapiennym i już istniejącej ale uszkodzonej gładzi wapiennej? A) wszystko wykończyć gładzią gipsową, jest łatwo dostępna w każdym sklepie i gips kłaść na wapno B) wszystko wykończyć gładzią gipsową, jest łatwo dostępna w każdym sklepie, ale wcześniej zerwać całe wapno C) wszystko wykończyć gładzą wapienną, jeszcze nie wiem gdzie i czy da się taką kupić gotową do używania D) jakieś sugestie ?

Witam nie jestem pewien czy to dobry dział, ale liczę na wyrozumiałość. Rozważam remont nie używanego obecnie domu i chciałbym się was zapytać o kilka kwestii. O budynku: niski parter nie całe 200 cm pomieszczenia gospodarcze garaż, piętro 282 cm pomieszczenia mieszkalne pokój, kuchnia, korytarz, łazienka, klatka schodowa, strych dach skośny jedno spadowy w najwyższym punkcie 180cm stopienie nachylenia dachu 22 stopnie, dom ma z 25 lat zbudowany jest z suporexu, takich niebieskich pustaków, ściany grubości półtora pustaka wymiary 11x5 metrów z tego ściana 5m jest w granicy, a ściana 11 też jest w granicy ale przylega do niego identyczny budynek, niezamieszkały Marzenia/plany: Ocieplenie / izolacja Chce go ocieplić od zewnątrz styropianem 10cm powinno być ok, niestety od strony sąsiada praktycznie nie wykonalne, zrobiłem rekonesans z opcją odkupienia paska ziemi pod warstwę styropianu czyli 0,6 m2 (cena ziemi u mnie to max 300 za m2) zmianą granic działek notariuszem itp inwestycja w same papierki to około 8 tysięcy o ile sąsiad się zgodzi co jest mocno wątpliwe. Także rozważam obłożenie ściany od wewnątrz bloczkami Multipor, po kontakcie z producentem sugerują 10cm grubości. I mam zagwozdkę czy powinienem ocieplać od strony niezamieszkanego/nieogrzewanego w zimę bliźniaka, oba damy mają własne ściany chodzi mi o to ze grubość ściany pomiędzy pomieszczeniami ma 2x półtora czyli defakto 3 pustaki, czy tą ścianę też powinienem ocieplać czy niekoniecznie. Strych w tej chwili ma wymieniony dach, a na stropie jako ocieplenie leży +/- 10 cm warstwa leszu, chcę się pozbyć leszu, ( być może będę chciał nim zasypać nie używany kanał w garażu ). i nie wiem czy jest sens ocieplać dach wełną i obudować karton gipsem, i wylać beton na strop by go wyrównać, albo w miejsce leszu ułożyć styropian i zalać betonem, albo zrobić jedno i drugie, wełna na dach i styropian na strop, albo coś w stylu Padlap Wydaje mi się ze strych nigdy nie będzie użytkowy gdyż jest za niski i po dołożeniu ocieplenia trzeba będzie się po nim poruszać na kolanach albo w bardzo dużym pochyleniu. Dochodzi kwestia klatki schodowej która jest "otwarta" na strych i trzeba by jakoś odizolować tą dziurę w stropie myślałem o obudowaniu metalowymi profilami i karton gipsem, zastanawiam się czy ta konstrukcje tez obłożyć styropianem tak by nie uciekało przez nie ciepło. Skłaniam się ku opcji położenia na stropie styropianu + budowa konstrukcji zabudowującej schody i jej też obłożenia styropianem od strony strychu. Drzwi na parterze i na piętrze do klatki schodowej nie są w żaden sposób odporne na uciekanie ciepła i raczej ich nie wymienię. Piętro Chciałbym założyć ogrzewanie podłogowe na całym piętrze myślę ze jedna skrzynka na korytarzu wystarczy na to piętro, obecnie jest surowy beton przykryty cienką sklejką, czyli na beton kładę folię potem taśmę brzegową i na to styropian, i pytanie jak gruby ten styropian myślę ze mogę podnieść wysokość podłogi o max 15 cm razem z płytami na wierzch, czyli 1,5 cm płytka lub panele, (na początku chciałem parkiet ale widzę ze się to kiepsko łączy) 6-7cm na rurki i beton, mata styropianowa(2,5 cm) albo PROFILOWANA FOLIA (2cm) zostaje mało miejsca na styropian, nawet zakładając ze profilowana folia wejdzie w skład wylewki to czy 5 cm to nie będzie za mało? Parter Tu miejsca na podnoszenie podłogi nie ma a z tego co czytałem to żeby to miało sens to przydało by się z 20 cm styropianu potem mata 2,5 wylewka i płytki razem da z 30 centymetrów nawet w opcji skucia podłogi w małym korytarzu 3m2 i warsztacie tylko połowę czyli 4m2 pod drugą połową pomieszczenia i będzie stał jakiś piec wiec nie wiem czy warto ruszać tamtą część. Myślę ze warto nadmienić ze to pomieszczenie gospodarcze ma 4,3m na 1,8m, pod krótszą ścianą była kiedyś kuchnia kaflowa/piec jakiś metr od tej ściany jest dziura w podłodze i na 70 cm długości i szerokość całego pomieszczenia czyli 1,8m i głębokości około 30-40 cm były sytuacje ze jak było mokro po deszczach to stała woda w tej dziurze. pod schodami jest tez malutka piwnica i w niej tez zdarzała pojawiać się woda. garaż nie jest utwardzony jakoś specjalnie. Czy w związku z tym warto skuwać te 7 m2 na głębokość blisko 40 cm żeby zrobić podłogowe ogrzewanie też i tam czy normalne grzejniki. Tylko z tego co wiem to przy podłogowym temperatura zasilania w okolicach 40 stopni to max, a z kolej 40 na kaloryfer na ścianie to tyle co nic. Teoretycznie gruba folia pod styropian i zapewnienie ze nie zostanie uszkodzona ani przedziurawiona sprawi ze do styropianu nie powinna dostać się woda. Jest jeszcze opcja ze 40 cm od obecnego poziomu podłogi to mniej niż grubość podmurówki, czy ma to znaczenie? Czy ten pierwszy chudziak powinien być w wysokości podmurówki, na pewno nie będzie głębiej niż fundamenty. Ogrzewanie / Ciepła woda kiedyś na parterze w warsztacie był piec/kuchnia kaflowa obecnie został rozebrany, w kuchni nad warsztatem jest kuchnia kaflowa istnieje ale jest wybebeszona z rusztu i zostanie rozebrana, ogólnie z domu zostało zdemontowane całe ogrzewanie centralne po tym jak zamarzła woda w grzejnikach i niektóre rury rozsadziło, żeliwne grzejniki już od dawana są na złomie. Na działce jest gaz ale nie jest poprowadzone do tego budynku istnieje opcja poprowadzenia rury od instalacji w budynku obok (nie bliźniaku, zupełnie osobny budynek, który ma ogrzewanie gazowe) plusy jeden gazomierz jedna opłata przesyłowa, nie trzeba kopać od skrzynki rury wystarczy od domu obok. Ogrzewanie gazem centralnego i zasobnika z ciepłą wodą jest super wygodną opcją. Zastanawiam się nad taką opcją czy zaryzykować pociągnięcia rur miedzy tymi domami i połączenia ogrzewania centralnego w obu, przez wymienniki ciepła, czyli dom z gazem grzeje wodę w swojej sieci, i do niej podłączony przez wymiennik ciepła są rury które wychodzą ze ściany na dwór wchodzą w ziemie idą ziemią 8 metrów wychodzą przy drugim (remontowanym budynku) przechodzą przez ścianę i tu też jest wymiennik ciepła który łączy się z instalacją. Przy obu wejściach to wymiennika ciepła trzeba by zamontować zawory by w razie czego można z tego zrezygnować bez spuszczania wody z obiegu.Myślę ze do zalania instalacji rur zewnętrznych dobre było by borygo bo w razie nie używania domu remontowanego w zimie zawartość rur by nie zamarzła i nie trzeba by było spuszczać z układu cieczy. Minusem tego pomysłu są straty ciepła i pomimo dużej izolacji może się okazać ze to nie będzie działać. Ale pomysł wydaje się być ciekawy, chociaż pewnie nigdy nie zostanie zrealizowany. Wracając do opcji założenia gazu do remontowanego budynku, piec znalazłby się w warsztacie na parterze razem z zasobnikiem na ciepłą wodę do mycia. Chciałbym do tego dołożyć kominem w miejscu obecnej kuchni na piętrze, zawsze chciałem mieć kominek, trudno to wytłumaczyć ale to jest po prostu fajne, od czasu do czasu. Natomiast nie wyobrażam sobie tego jako jedynego źródła ciepła. Ale do rzeczy chciałbym żeby ciepło z kominka było wykorzystywane do zasilenia w ciepłą wodę boilera/bufora który stałby piętro niżej myślę ze maksymalnie zmieściłby się taki 500l ale na pewno mniejszy niż 800l. Jak czytałem musiała by być pompka do mieszania wody w buforze i jakieś urządzenie zatrzymujące obieg wody gdy w kominku się nie pali by ciepła woda z niego grawitacyjnie nie uciekała na piętro do płaszcza kominka. Do tego kolejne urządzenie do mieszania wody z ogrzewania gazowego z woda z bufora, na tyle sprytne by nie grzało wody w buforze, bufor ma być zasilany tylko przez kominek. Da się coś takiego zrobić jaki to jest kosz urządzeń do pilnowania wody i mieszania cieplej? Czy wydaje się wam ze jest szansa na zamknięciu się w 40-50 tysiącach w kosztach materiałów bez robocizny ?

300 odwiedzisz i dwie odpowiedzi nie wnoszące wiele do tematu, nie ma opcji zburzenia i postawienia od nowa

Witam nie jestem pewien czy to dobry dział, ale liczę na wyrozumiałość. Rozważam remont nie używanego obecnie domu i chciałbym się was zapytać o kilka kwestii. O budynku: niski parter nie całe 200 cm pomieszczenia gospodarcze garaż, piętro 282 cm pomieszczenia mieszkalne pokój, kuchnia, korytarz, łazienka, klatka schodowa, strych dach skośny jedno spadowy w najwyższym punkcie 180cm stopienie nachylenia dachu 22 stopnie, dom ma z 25 lat zbudowany jest z suporexu, takich niebieskich pustaków, ściany grubości półtora pustaka wymiary 11x5 metrów z tego ściana 5m jest w granicy, a ściana 11 też jest w granicy ale przylega do niego identyczny budynek, niezamieszkały Marzenia/plany: Ocieplenie / izolacja Chce go ocieplić od zewnątrz styropianem 10cm powinno być ok, niestety od strony sąsiada praktycznie nie wykonalne, zrobiłem rekonesans z opcją odkupienia paska ziemi pod warstwę styropianu czyli 0,6 m2 (cena ziemi u mnie to max 300 za m2) zmianą granic działek notariuszem itp inwestycja w same papierki to około 8 tysięcy o ile sąsiad się zgodzi co jest mocno wątpliwe. Także rozważam obłożenie ściany od wewnątrz bloczkami Multipor, po kontakcie z producentem sugerują 10cm grubości. I mam zagwozdkę czy powinienem ocieplać od strony niezamieszkanego/nieogrzewanego w zimę bliźniaka, oba damy mają własne ściany chodzi mi o to ze grubość ściany pomiędzy pomieszczeniami ma 2x półtora czyli defakto 3 pustaki, czy tą ścianę też powinienem ocieplać czy niekoniecznie. Strych w tej chwili ma wymieniony dach, a na stropie jako ocieplenie leży +/- 10 cm warstwa leszu, chcę się pozbyć leszu, ( być może będę chciał nim zasypać nie używany kanał w garażu ). i nie wiem czy jest sens ocieplać dach wełną i obudować karton gipsem, i wylać beton na strop by go wyrównać, albo w miejsce leszu ułożyć styropian i zalać betonem, albo zrobić jedno i drugie, wełna na dach i styropian na strop, albo coś w stylu Padlap Wydaje mi się ze strych nigdy nie będzie użytkowy gdyż jest za niski i po dołożeniu ocieplenia trzeba będzie się po nim poruszać na kolanach albo w bardzo dużym pochyleniu. Dochodzi kwestia klatki schodowej która jest "otwarta" na strych i trzeba by jakoś odizolować tą dziurę w stropie myślałem o obudowaniu metalowymi profilami i karton gipsem, zastanawiam się czy ta konstrukcje tez obłożyć styropianem tak by nie uciekało przez nie ciepło. Skłaniam się ku opcji położenia na stropie styropianu + budowa konstrukcji zabudowującej schody i jej też obłożenia styropianem od strony strychu. Drzwi na parterze i na piętrze do klatki schodowej nie są w żaden sposób odporne na uciekanie ciepła i raczej ich nie wymienię. Piętro Chciałbym założyć ogrzewanie podłogowe na całym piętrze myślę ze jedna skrzynka na korytarzu wystarczy na to piętro, obecnie jest surowy beton przykryty cienką sklejką, czyli na beton kładę folię potem taśmę brzegową i na to styropian, i pytanie jak gruby ten styropian myślę ze mogę podnieść wysokość podłogi o max 15 cm razem z płytami na wierzch, czyli 1,5 cm płytka lub panele, (na początku chciałem parkiet ale widzę ze się to kiepsko łączy) 6-7cm na rurki i beton, mata styropianowa(2,5 cm) albo PROFILOWANA FOLIA (2cm) zostaje mało miejsca na styropian, nawet zakładając ze profilowana folia wejdzie w skład wylewki to czy 5 cm to nie będzie za mało? Parter Tu miejsca na podnoszenie podłogi nie ma a z tego co czytałem to żeby to miało sens to przydało by się z 20 cm styropianu potem mata 2,5 wylewka i płytki razem da z 30 centymetrów nawet w opcji skucia podłogi w małym korytarzu 3m2 i warsztacie tylko połowę czyli 4m2 pod drugą połową pomieszczenia i będzie stał jakiś piec wiec nie wiem czy warto ruszać tamtą część. Myślę ze warto nadmienić ze to pomieszczenie gospodarcze ma 4,3m na 1,8m, pod krótszą ścianą była kiedyś kuchnia kaflowa/piec jakiś metr od tej ściany jest dziura w podłodze i na 70 cm długości i szerokość całego pomieszczenia czyli 1,8m i głębokości około 30-40 cm były sytuacje ze jak było mokro po deszczach to stała woda w tej dziurze. pod schodami jest tez malutka piwnica i w niej tez zdarzała pojawiać się woda. garaż nie jest utwardzony jakoś specjalnie. Czy w związku z tym warto skuwać te 7 m2 na głębokość blisko 40 cm żeby zrobić podłogowe ogrzewanie też i tam czy normalne grzejniki. Tylko z tego co wiem to przy podłogowym temperatura zasilania w okolicach 40 stopni to max, a z kolej 40 na kaloryfer na ścianie to tyle co nic. Teoretycznie gruba folia pod styropian i zapewnienie ze nie zostanie uszkodzona ani przedziurawiona sprawi ze do styropianu nie powinna dostać się woda. Jest jeszcze opcja ze 40 cm od obecnego poziomu podłogi to mniej niż grubość podmurówki, czy ma to znaczenie? Czy ten pierwszy chudziak powinien być w wysokości podmurówki, na pewno nie będzie głębiej niż fundamenty. Ogrzewanie / Ciepła woda kiedyś na parterze w warsztacie był piec/kuchnia kaflowa obecnie został rozebrany, w kuchni nad warsztatem jest kuchnia kaflowa istnieje ale jest wybebeszona z rusztu i zostanie rozebrana, ogólnie z domu zostało zdemontowane całe ogrzewanie centralne po tym jak zamarzła woda w grzejnikach i niektóre rury rozsadziło, żeliwne grzejniki już od dawana są na złomie. Na działce jest gaz ale nie jest poprowadzone do tego budynku istnieje opcja poprowadzenia rury od instalacji w budynku obok (nie bliźniaku, zupełnie osobny budynek, który ma ogrzewanie gazowe) plusy jeden gazomierz jedna opłata przesyłowa, nie trzeba kopać od skrzynki rury wystarczy od domu obok. Ogrzewanie gazem centralnego i zasobnika z ciepłą wodą jest super wygodną opcją. Zastanawiam się nad taką opcją czy zaryzykować pociągnięcia rur miedzy tymi domami i połączenia ogrzewania centralnego w obu, przez wymienniki ciepła, czyli dom z gazem grzeje wodę w swojej sieci, i do niej podłączony przez wymiennik ciepła są rury które wychodzą ze ściany na dwór wchodzą w ziemie idą ziemią 8 metrów wychodzą przy drugim (remontowanym budynku) przechodzą przez ścianę i tu też jest wymiennik ciepła który łączy się z instalacją. Przy obu wejściach to wymiennika ciepła trzeba by zamontować zawory by w razie czego można z tego zrezygnować bez spuszczania wody z obiegu.Myślę ze do zalania instalacji rur zewnętrznych dobre było by borygo bo w razie nie używania domu remontowanego w zimie zawartość rur by nie zamarzła i nie trzeba by było spuszczać z układu cieczy. Minusem tego pomysłu są straty ciepła i pomimo dużej izolacji może się okazać ze to nie będzie działać. Ale pomysł wydaje się być ciekawy, chociaż pewnie nigdy nie zostanie zrealizowany. Wracając do opcji założenia gazu do remontowanego budynku, piec znalazłby się w warsztacie na parterze razem z zasobnikiem na ciepłą wodę do mycia. Chciałbym do tego dołożyć kominem w miejscu obecnej kuchni na piętrze, zawsze chciałem mieć kominek, trudno to wytłumaczyć ale to jest po prostu fajne, od czasu do czasu. Natomiast nie wyobrażam sobie tego jako jedynego źródła ciepła. Ale do rzeczy chciałbym żeby ciepło z kominka było wykorzystywane do zasilenia w ciepłą wodę boilera/bufora który stałby piętro niżej myślę ze maksymalnie zmieściłby się taki 500l ale na pewno mniejszy niż 800l. Jak czytałem musiała by być pompka do mieszania wody w buforze i jakieś urządzenie zatrzymujące obieg wody gdy w kominku się nie pali by ciepła woda z niego grawitacyjnie nie uciekała na piętro do płaszcza kominka. Do tego kolejne urządzenie do mieszania wody z ogrzewania gazowego z woda z bufora, na tyle sprytne by nie grzało wody w buforze, bufor ma być zasilany tylko przez kominek. Da się coś takiego zrobić jaki to jest kosz urządzeń do pilnowania wody i mieszania cieplej? Czy wydaje się wam ze jest szansa na zamknięciu się w 40-50 tysiącach w kosztach materiałów bez robocizny ?