karola.k

To i ja mam pytanie. Kupiliśmy dom z ogrodem 3 lata temu, rabaty częściowo "odziedziczylismy" po poprzednich właścicielach. Dopiero teraz "dorastamy" do roli ogrodników i widzimy nasze błędy. Mam pytanie co do takiej rabaty, jak ją uratować. Tutaj układ: Jałowiec skalny jest zastany i ma 3m wysokości. Bukszpan dostaliśmy na parapetówy, tegoroczne lato była ostra walka z ćmami by przetrwały (walka narazie 1:0 dla nas, patrząc na resztę bukszpanow w okolicy). Lilaki kocham i ich nie wywalę Kostrzew było więcej, po 5 okolające lilaki, ale urosły i teraz bardzo zasłaniają lilaki. Część przesadziłam, zostały po 3 naokoło lilaka każdego, ale boję się, że na wiosnę znowu będą za wysokie i szczególnie krzew niski bzu zasłonia :/ Kamień część biało-kremowy, część czarny. Planuję pozbyć się jałowców żółtych. Chciałabym dokupić trochę kamienia średniej wielkości i zrobić jakieś pasy, żeby rabata nie była taka całkiem płaska. Myślałam również by posadzić niskie byliny kwitnące, żeby po przekwitnięciu bzów było troszkę koloru, bo narazie jest zielono-biało-czarno 80% roku (fiołek rogaty lub dzwonczyn macierzankowy są w moich kolorach i kształtach plus chyba wysokość ok ) tylko nie wiem gdzie i jak. Czy pomiędzy kostrzewami, czy pozbyć się reszty kostrzew i tak po 5 kęp kwiatów czy może coś zupełnie innego? Tutaj zdjęcie na żywo z dzisiaj Rynna jest tymczasowo na rabacie - jak widać ocieplają nam dom Ktoś ma pomysł jak to harmonijnie przesadzić i naprawić? Mam wrażenie, że jak było po 5 kostrzew te 2-3 lata temu i były małe to było super. Niestety nie spodziewaliśmy się, że one tak urosną (błąd początkujących) i teraz nic nie pasuje do niczego. P.S. Czy wycięcie tego wielkiego jałowca jest dobrym pomysłem? Zakładamy, że może być w tym miejscu tyle lat ile ma dom, czyli nawet 17... Czy jest szansa, żeby na tym miejscu coś urosło w jego miejscu? Ew może jakieś czarne ozdoby zamiast dosadzania? Żuraw z metalu albo takie łuki czarne betonowe też bardzo nam się podobają

U nas aktualnie cop ok 3-3.5, temp najniższa w nocy była 1°, ale koło 22 cop 0.7, a wtedy temp była wyższa niż o godz 2, kiedy temp była 1. Dzisiaj też pompa została wyłączona, bo obok majstry tną styropian, a ona pokazuje, że grzała i cop 1 Vr5 nam się fotowoltaika narazie nie opłaca. Na pompe dostaliśmy dofinansowanie 4tys z gminy, 15.5tys z czystego powietrza i płacimy za nią ze swojego 3.5tys A fotowoltaika musiałby iść po całości z naszego, gdzie przy termomodernizacji i jej kosztach to awykonalne. Natomiast taryfa została wybrana nie względu na pompę, ale nasze zużycie - sprawdziliśmy kiedy ile używamy przed pompą i wyszło, że miesięcznie G13w jest na plus o 70zł w stosunku do G11 Jak się w sierpniu orientowalismy to nie wiem jak u Ciebie, ale u nas przy fotowoltaice można mieć tylko taryfę G11.

Aha, od resetu pompy cały czas cop mimo tych 46° na pompie między 4.5 a 6

Vr5 my jesteśmy w trakcie termomodernizacji, narazie mamy okna, drzwi i fundamenty ocieplone/wymienione plus rolety zew zamontowane. Ściany dopiero zaczynają ocieplać, brama garażowa oraz wełna na strop też czeka na montaż. Dlatego jeszcze nie ustawiamy żadnych harmonogramów itd, jest tylko ustawione grzanie gdy temp na zewnątrz spadnie poniżej 15 i gdy temp w domu jest mniej niż 21.5° (mieliśmy 21, ale jednak to za zimno jak dla nas ). Także czekamy na ocieplenie na 100%, pewnie jeszcze 1.5-2tyg i wtedy będziemy testować niższe temp, sprawdzać kiedy jest grzanie potrzebne, ile wytrzymuje dom bez pompy popołudniu (mamy taryfe g13) itd

Dokładne dane dla np 6 (W): Produkcja ciepła 0.6kWh Całkowity pobór energii 1.4kWh COP 0.4 Jedyne co od wczoraj się zmieniło to to, że właśnie szef, który ma być w poniedziałek kazał włączyć i wyłączyć ją całkiem z prądu, żeby się zresetowała...

Czyli W to jest wczoraj, a Dz to jest dzisiaj?! Bo w instrukcji nic o tym nie pisze, a wg Panasonica W to pierwsza godzina, a Dz to druga Tak nam wczoraj przedwczoraj tłumaczyli, że jak jest 2 to pierwsza biała kreska to 2-3, a druga ciemna kreska to 3-4... Wczoraj był facet, który się zna na montażu, nie pompie podobno. Sprawdził tylko czy gaz nie uciekł, a szef, który się zna ma być dopiero w poniedziałek :/

Temp dla której pompa się włącza mamy narazie ustawioną 15. Ale pompa i tak często pokazuje temp zewn 16 i się już włącza -_- Mąż się uparł na jeszcze jeden dzień z termostatami i wyższą temp na pompie (46°) i dzisiaj w nocy taka sytuacja: Cop (specjalnie tylko dla ogrzewania dałam) raz 0.5, raz 6 O.o Zastanawiamy się czy przyczyną nie jest fakt, że mieszkamy nad stawami i mamy nad ranem często mgły. Czy przez dużą wilgotność powietrza pompa np nie włącza odszraniania i po chwili dopiero odszranianie - stąd dużą ilość włączen sprężarki...?

A nie będzie wtedy przegrzewać pomieszczeń?

W domu jest ciepło. Termostaty w kaloryferach mamy na 3-3.5. Do pompy mamy też czujnik temp w domu, ustawiony na włączanie się gdy temp w domu spadnie poniżej 21 stopni. Dzwonilismy do montera wczoraj i dzisiaj, ma przyjechać po południu.

Dzisiaj praktycznie znowu to samo: Od 4 do 10 cop 0.4-0.7, od 10 nagle cop 5 Sprężarka praca 54h Wł/wył 89 cykle.

"COP" 0.4-0.7 był dzisiaj od 6 do 10. O 12 dodzwoniliśmy się do Panasonica, kazali wyłączyć i włączyć pompe i od razu "cop" 5.19. Co do parametrów to: -nie mamy jeszcze harmonogramu pracy -ilość wł/wył 79 -całkowity czas działania 47h -czas działania grzałki 0h Pompe mamy uruchomioną od zeszłego wtorku, godz 21.

Proponuję zadzwonić do Panasonica i powiedzieć, że mają złe opisy na wyświetlaczach i, że nie znają podstawowych wzorów

Nie ma? Mamy na wskaźniku pobrane 3.8kW, wyprodukowane 2.0kW, cop podane 0.5. To jaki to cop?

Mam pytanie na szybko, może ktoś mógłby doradzić. Tydzień temu zamontowana została u nas pompa ciepła Panasonic Aquarea 7kW, mamy dom termomodernizowany aktualnie, 90% grzejniki, 10% podłogowka. Cop od tamtego czasu codzinnie był 3.5-6. Dzisiaj rano mąż sprawdza jak w było w nocy, ile kw wzięła itd i cop wyszedł 0.5 Dzwonilismy do monterów, maja dzwonić do producenta, bo nigdy się z czymś takim nie spotkali. Wody u układzie nie ubyło, sprawdziliśmy.