WItam, jestem tu nowy, więc z góry przepraszam jeśli powielam temat (proszę o przekierowanie ew.) Mam problem ze zbyt słabym ociepleniem wieńca (objaw - zimne ścianki kolankowe i podłoga wokół nich na poddaszu). Myślę o nadmuchaniu izolacji z celulozy pod podbitkę - "ile wlezie". Ale że dach jest deskowany z papą to istnieje chyba ryzyko zapchania szczelin wentylacyjnych. Dom stoi 12 lat, problemów z wilgocią ani grzybieniem krokwi nie ma. Czy mogę sobie pogorszyć sytuację tą metodą nadmuchową (-> dać sobie z tym spokój) czy nie pękać i wdmuchać tam ile wlezie? Bardzo proszę o poradę