Witam!
Czy ktoś mógłby napisać jak wygląda procedura tyczenia budynku?
Geodeta miał wytyczyć dom 4 metry od działki sąsiada, dopiero po wybudowaniu domu podczas inwentaryzacji powykonawczej okazało się, że dom wg map stoi około 3,5 m od granicy - po sprawdzeniu w naturze stoi równe 4 m od granicy. I właśnie wtedy geodeta stwierdził, że dwa kamienie graniczne, które wstawiał inny geodeta 18 lat temu podczas podziału i zamiany działek są przesunięte w kierunku sąsiada. Podział ten i zamianę ten wcześniejszy geodeta wykonywał na zlecenie sąsiada, po czym sąsiad wybudował tam dom i postawił ogrodzenie odstępując około 20cm od kamieni. Teraz ja mam problem i nie mogę zakończyć budowy! :mad: Proszę o poradę.
1. Czy geodeta wytyczający budynek mógł opierać się tylko na dwóch kamieniach granicznych? Przecież gdyby odniósł się do trzeciego powinien był od razu zauważyć niezgodność.
2. Czy nie powinien odnieść się do osnowy?
3. Czy powinien być jakiś dokument dot. wytyczenia, czytałem o szkicu tyczenia,ja go nie dostałem, mam tylko wpis do dziennika budowy,
4. Co można z tym fantem zrobić?
Geodeta po konsultacji w Starostwie proponuje przeprowadzić ustalenie granic, w celu uznania kamieni które są tam od 18 lat, proszę o rade czy to dobry pomysł, czy sąsiad musi wyrazić zgodę na to? Co jeśli nie wyrazi, przecież zmniejszy się jego działka (przynajmniej na papierze). Jeszcze z nim nie rozmawiałem...
Dziękuję z góry za pomoc!