Witajcie Zacząłem bawić się ostatnio w remont mojego mieszkania i mam problem taki jak w temacie. Czy jakiś magik malarz mógłby zdradzić w jaki sposób malować wałkiem tak aby nie wychodziły smugi pomiędzy poszczególnymi pasami nanoszonej farby? Malowana jest gładź gipsowa, podłoże zagruntowane, maluję jednolitymi pasami od sufitu do podłogi, kolejne pasy na spory zakład, ostatnie posunięcie wałka jest zawsze z góry na dół, wałek sznurkowy (próbowałem 8mm i 15mm), farba lateksowa. No i właśnie, choćbym nie wiem jak malował to zawsze wychodzą mi nieestetyczne pionowe smugi. Im ostrzejszy kąt patrzenia na ścianę tym bardziej je widać (przy patrzeniu na wprost, są niewidoczne). Będę wdzięczny za wszelkie porady względem techniki, wałka, farb i co tam jeszcze... pozdrawiam darek