Po raz kolejny dziękuję wszystkim za inspiracje!
Pytanie o zabudowę kuchenną zamieniło się w dyskusję na temat całego mieszkania - i bardzo dobrze Chętnie wszystko wyjaśnię.
Tak jak pisałam, początkowo pytałam o kuchnię, więc nie przykładałam się do reszty mieszkania - pozostawiłam pierwszy lepszy układ. W wersji końcowej (no chyba że Szanowne Forum doradzi inaczej) narożnik ma stanąć przy ścianie, plecami do okna. Przed nim stanie ścianka RTV a za nim biurko pod ścianą i mały stolik śniadaniowy bliżej kuchni.
Mieszkanie jest dla dwóch osób. Lubimy spędzać czas razem, stąd kuchnia połączona z salonem (kuchnia = mój pokój ) i miejsce do pracy dla męża w salonie, a nie w sypialni. Nie lubię nadmiaru mebli i nie znoszę wielkich szaf, stąd duża garderoba, mieszcząca ubrania, odkurzacze itp, w tym pralkę. Taki układ sprawdza się nam w obecnym mieszkaniu. Łazienka mieści 2 umywalki i dwuosobowy prysznic.
Sypialnia musi być duża, deweloperskie sypialnie 7-10m2 zdecydowanie nam nie odpowiadają. Staną tam łózko, duże szafki nocne i biokominek. Ewentualnie kapcie. Żadnego RTV Przestrzeń w sypialni pozwala nam się odprężyć, nie jest dla nas marnotrawstwem.
No tu się nie zgodzę My potrzebujemy jednej łazienki, dodatkowa toaleta to oczywiście +100 do komfortu. Goście praktycznie nigdy nie nocują u nas, a nawet jeśli, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby skorzystali z prysznica w naszej łazience. Wykańczanie mieszkania z myślą o gościach zamiast o sobie - nazwijcie mnie wariatką, ale mówię temu zdecydowane nie Co innego w domu, ale przy 72 metrach nie ma pozwolenia na takie luksusy
Biję się w piersi "Mój projekt" to nic innego jak obrazek zmodyfikowany najprostszym programem graficznym. Łóżko zostało przestawione znaną i lubianą przez wszystkich projektantów profesjonalną metodą kopiuj wklej, a że nie było funkcji obróć - poduszki wyszły w nogach. A ta nieszczęsna kolumna to nic innego jak ławka w nogach łóżka, coby przysiąść i naciągnąć skarpy bez burzenia pościeli (tak, mam obsesję na punkcie pięknie posłanego łóżka i nie zawaham się jej użyć )
Tu kieruję się taką samą logiką (lub jej brakiem, co kto woli) jak w przypadku gości. Nie urządzam mieszkania z myślą o przyszłych nabywcach, biorę pod uwagę swoją wygodę, tryb życia i obserwacje z aktualnego mieszkania. Przyszły nabywca dostanie pdf z planem dewelopera, jeśli ładnie poprosi Oczywiście nie twierdzę, że to jest najlepsze podejście, tylko że takie nam odpowiada.
Poniżej układ jak najbardziej zbliżony do planowanej rzeczywistości:
Kuchnia jest wrzucona przez dewelopera, ja dodałam tylko półwysep. W tej chwili mamy 300 cm blatu w kuchni, na którym jest jeszcze mały zlew i płyta gazowa. Nie mamy górnych szafek - wszystko jest wynikiem starannych obliczeń, niegdysiejszej awersji do górnych szafek oraz faktu, że gotujemy wyłącznie w weekendy .
W naszej kuchni jest teraz bardzo wysoki słupek z lodówką, drugi z piekarnikiem i właśnie te 300 cm blatu i szafek dolnych. Blatu wystarcza, nawet na pierogi i tort z kremem. Z miejscem w szafkach gorzej. Na szczęście awersja do szafek górnych mi przeszła, więc zawisną w nowej kuchni. W moim "projekcie" blatu na samym pólwyspie będzie 2 metry- chyba z wrażenia będę się po nim tarzać, albo dostanę lęku przestrzeni
Centrum nowej kuchni? Wielka lodówka side by side - kolubryna, winda, potwór spędzający mi sen z powiek i zabierający cenne miejsce w trójkątnej kuchni. W kącie franca nie stanie, no bo niby jak?
Z góry dziękuję za dalsze inspiracje i potoki konstruktywnej krytyki - that's what makes the world go 'round Pozdrawiam serdecznie!