Witam! Jestem posiadaczem domu w konstrukcji 3W. Od wew max 19cm, wśrodku ocieplenie 2x6 styropianem a na zew połówka maxa czyli 9 cm. W budynku mieszkam już prawie 6 lat i przyszedł czas aby zrobić w końcu jakąś ładną elewację. I tutaj moja ogromna prośba o poradę, sugestie. Czy zewn. elewację robić w formie styropian 10cm + puc silikatowy czy może tradycyjny tynk, siatka zatopiona w kleju i puc silikatowy. Jak radzicie. Z punktu widzenia kosztowności inwestycji to różnica miedzy ociepleniem styropianem a tynkiem wynosi około 5 do 10 zł na m2 a mam ich około350m2. Jak to jest z tym punktem rosy na ścianie za styropianem czyli mojej połówce maxa. Czy 10 cm styropianu załatwi problem i kiedyś nie będę miał niespodzianek w postaci grzyba, wilgoci w domu. Jeśli chodzi teraźniejsze zużycie węgla to mam na poziomie około 2700 przez ostatnie 3 zimy paląc non stop od początku listopada do początku kwietnia przy temp w domu około 21-22 stopnie. Z góry dzięki za rady