zabralismy za remont pokoju i okazalo sie ze zamiast farby jest wapno wrrrrrr zmylismy wszystkie sciany to naszym oczom ukazala sie cudnej urody zielona "lamperia" ( zaznaczam w POKOJU !!!!!!!! na wszystkich scianach pod podlogi do sufitu ) wrr wrrrrrrr zdzieralismy 3 dni i juz to jest tylko koszmarnym wspomnieniem tylko powstal problem ze SCIANA GIPSOWA gdyz przy zdzieraniu lamperi zaczela odchodzic jakas warstwa ??? no wlasnie trudno stwierdzic coz to jest dokaldnie - bo na tych scianach sa cuda - sa dwie wersje albo to byla cieniutka warstwa tynku 2 mm albo to byla jakas breja gipsowa ktora byla zarzucona na scianie, tak czy inaczej tego juz nie ma bo sie skruszylo i pokazala sie naszym oczom - gladziutka sciana gipsowa i co dalej z tym robic .................... przejechalismy unigruntem teraz mysle zeby polozyc gladz potem znowu zagruntowac i farba ale nie wiem czy mozna od razu na sciane gipsowa klasc gladz czekam na opinie bede wdzieczna za pomoc