Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

agamon

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    748

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez agamon

  1. agamon
    Ponieważ psy są zżyte ze sobą dobrze byłoby, aby poszły razem do jednego domu. Dwa psy na podwórku to dobre rozwiązanie.
  2. agamon
    Używałem otwartej kuwety. Minusy: żwirek na podłodze porozsypywany, smród. Plus- niska cena ok. 20 zł. Zobaczyłem u znajomych zamkniętą. Plusy: żwirek nie wydostaje się poza kuwetę - czysto w pokoju, nie ma przykrego zapachu- filtr węglowy niweluje je. Kupiłem przypadkowo kilka dni temu w Lidlu za 44,99 zł. Warto było. Ma łopatkę i filtr węglowy. Nie wiem ile kosztują w innych sklepach. Poszukaj. Ps. Mam nadzieję, że moderator nie będzie miał nic przeciwko temu, że podałem nazwę sklepu i cenę kuwety.
  3. agamon
    Witam, przeczytajcie poniższy artykuł: http://www.dziennikwschodni.pl/biala-podlaska/przez-dwa-tygodnie-psy-w-pogorzelisku-czekaly-na-wlascicielke-kobieta-zginela-w-pozarze,n,1000184390.html Po zdjęciu i opisie widać,że to wartościowe psy. Może ktoś szuka na swoją działkę dobrych psów, niekoniecznie rasowych z papierami. Choć te wyglądają na piękne podpalane wilki. Psy zabrane do schroniska- szkoda aby tam resztę swojego psiego życia spędziły. P.S. Ja i moi sąsiedzi mamy zwierzęta znajdy ( wieś podmiejska , wokół lasy-serce ściska z bólu i łzy się cisną z oczu jak się co jakiś czas spotyka psa , kota wyrzuconego przy drodze w lesie. Chyba na swoim domu przyczepię tabliczkę " Pensjonat pod przetrąconą łapą" . Popytajcie może ktoś dałby tym wartościowym psiakom dom.
  4. agamon
    Zgadza się, z treści cytowanego artykułu będą dofinansowania w 2017 r , a realizacja w 2018 r. Cierpliwości , tylko spokój może nas uratować )) Miłego dnia wszystkim
  5. agamon
    Chodziło mi o PV. Tak jest w treści mojej wypowiedzi. Czytając artykuł ( do którego dałem link) o dofinansowaniach solarów , przypuszczam ,że taki sam tryb będzie dotyczył innych OZE min. fotowoltaiki i pomp ciepła. Pożyjemy , zobaczymy.....
  6. agamon
    Chyba miałem rację- http://www.dziennikwschodni.pl/zamosc/tyszowce-zaplac-za-solary-podpisz-umowe,n,1000181190.html hihi mam teraz 2 lata aby obracać 7tyś. zł. przenaczonymi na FV i pomnażać je. Super.
  7. agamon
    Czytając wasze gorące wypowiedzi nasunęły mi się takie spostrzeżenia: podpisałem umowę z gminą na fotowoltaikę w kwietniu 2016 r., W 2017 r. ma być przetarg w gminie na wykonawcę. Realizacja zapewne ok. 2017-2018 r. Znając naszych polityków będą musieli coś z tym pozytywnego zrobić wszak w 2019 r. kolejne wybory. Obietnice wyborcze wypadałoby spełnić ,ale powoli je dawkując aby starczyło na 4 lata . Co by wyborcy przez ten okres widzieli " dobrą zmianę" i szybko nie zapomnieli "wspaniałomyślność" rządzących. Panowie spokojnie , poczekamy , zobaczymy. A później przy urnach ich rozliczymy......znaczy damy audyt Miłego dnia. Cieszmy i radujmy, jutro kolejny weekend majowy.
  8. agamon
    Podobnie u nas ( Głusk- lubelskie). będę miał 3 kW- całkowity koszt ok. 6-7 tyś wg. cen dzisiejszych. Ale dopiero w przyszłym roku będzie przetarg i wtedy będziemy wiedzieli ile nas to wyniesie. Tendencje cen są malejące. Jest nas , którzy podpisali umowy i zapłacili za projekt ok. 200. Pożyjemy , zobaczymy. Albo bedziemy zadowoleni , alby wyjdziemy na tym jak Zabłocki na mydle....Jest ryzyko, jest zabawa......
  9. agamon
    Uff, decyzja zapadła. Podpisałem umowę. Jest ryzyko , będzie zabawa. W umowie jest nieciekawe zastrzeżenie,że nie możesz zrezygnować z podpisanej umowy bez zwrotu kosztów lub musisz znaleźć na swoje miejsce innego mieszkańca naszej gminy. Po prostu gmina zabezpiecza swoje interesy. Tylko co zrobić, jak projekt gminy będzie się przeciągał, a pojawi się inna forma korzystniejszego dofinansowania.
  10. agamon
    KedlawO- Jak tam po spotkaniu? czy coś wiesz? U nas ( gmina Głusk), podobno na spotkaniu był tylko monolog , bez zadawania pytań przez zainteresowanych ( wygląda,że w gminie też niewiele wiedzą). Ludzi co niemiara. Na liście było zapisanych ok. 1000 ludzi, na rezerwowej ok. 600. Ale jak dostaliśmy umowy do podpisu, to zapłaciło ( za projekt po 113 zł.) i podpisało umowy do piątku ok. 200 osób. Jest wiele niewiadomych w umowie i w samym projekcie. Stąd taka mała ilość osób ryzykujących. Wstępny koszt udziału ok. 6-7 tyś zł. Na razie będzie robiony projekt. W przyszłym roku gmina ma się dopiero starać o pieniądze. Jak projekt będzie przyjęty to dopiero przetarg.Czy coś z tego wyjdzie ? W gminie Trawniki podobno było taniej i jaśniej dla inwestorów. Ludzie mają PV za mniejsze pieniądze i są zadowoleni. W Łęcznej zapisało się tylko ok. 53 osoby-tak pisała prasa lubelska. Tu link: http://www.dziennikwschodni.pl/leczna/fotowoltaika-nie-rozgrzala-lecznej-malo-kto-zglosil-sie-po-dotacje,n,1000178978.html Nie wiem czy to będzie jakiś szwindel czy ktoś sabotuje projekt ? Czy macie wzór umowy do podpisania?
  11. agamon
    Dla domów jednorodzinnych może opcja dofinansowania jest kusząca, ale trzeba by pomyślec o tym co zrobić z energia, czyli albo gromadzić w postaci ciepłej wody albo załączać po kolei zmywarkę, pralkę itd.... Czy możesz wyjaśnić w/w kwestię? Po co mam włączać bez potrzeby w/w sprzęt agd? Nam mówiono, że będą to instalacje typu "otwartego". Że jak "nasza " instalacja wyprodukuje prąd ,to przekazuje jej nadmiar do sieci. Gdy potrzebujemy to pobieramy z sieci jak z "magazynu". Ponosimy tylko opłaty przesyłowe. U mnie przy zużyciu rocznym ok. 2100 kWh zaproponowano panele o mocy 2 kW. Mówiono, że moc paneli nie może być większa od zużycia rocznego. Ale przecież ma być prąd rozliczany z elektrownią w stosunku 1:0,75 . Projektant kontaktował się ze mną telefonicznie i ustalił moc paneli na 2,5-3 kW.
  12. agamon
    Przez 5 lat Gmina, potem przepisania za jakąś nieokreśloną sumę na nas. Nie ma podanej żadnej sumy, a w umowie jest klauzula ,że jeśli zrezygnujesz to ponosisz całkowite koszty. Rozumiem,że dopiero jest w wszystko w fazie projektu. Gdzieś za rok ma być przetarg na wykonawcę i dopiero wtedy będą znane koszty. Czy tak jest w innych projektach?
  13. agamon
    Czyli , warto zaryzykować? Tak? Czy lepiej poszukać coś na własną rękę?
  14. agamon
    Z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020. Działanie 4.1 . Wsparcie wykorzystania OZE, który swoim zakresem obejmuje min. zakup i montaż mikroinstalacji fotowoltaicznej. Dofinansowania 65%. ( czyli my mamy płacić 35%)
  15. agamon
    Witam wszystkich, u nas w gminie jest nabór na OZE, obecnie na fotowoltaikę. Proszę o opinie tych którzy skorzystali, czy warto w to wchodzić? Czy może szukać gdzie indziej? Umowa z gminą jest nieciekawa
  16. agamon
    Jest zetka i jest kanał wentylacyjny.. Wszystko działa OK tylko jak sie trafiły warunki takie jak było w sobote wieczorem to wynikł w/w problem. Zetka wtłacza do kotłowni zimne powietrze jak należy, Tylko w sobote , wentylacyjnym i spalinowym dusiło zimne powietrze do wewnątrz. Kocioł gazowy załaczył sie i spaliny , w tym para wodna byly w kotlowni. W poniedzialek rano problem znikł. Chce zabezpieczyć sie na przyszłośc.
  17. agamon
    Witam, mam np. problem z kominem spalinowym kotła gazowego. Wczoraj byłem ok,200km poza domem. Zadzwonił telefon- "alarm w domu-" Kuzyn który mieszka obok poszedł sprawdzić i zobaczył komunikat na wyswietlaczu "pożar w kotłowni' . Sprawdził kotłownię, pożaru nie było ale całe pomieszczenie bylo biale- para wodna. Poprostu spaliny nie szly w komin ,a tylko do pomieszczenia ( mam kocioł gazowy z otwartą komora spalania) Ciężkie powietrze , wilgotne na zewnątrz spowodowało ciąg wsteczny w kominie spalinowym.(komin ok,8m wysokości) Czy ktoś z szanownych forumowiczów mial taki problem i jak go rozwiązał? Zastanawiam się czy nie zastosowac "strażaka" w miejsce "grzybka", aby wymusić cug. Za rady z góry dziekuję pozdrawiam
  18. agamon
    dzięki za podpowiedź oto zdjecie maszyny wraz z kartą gwarancyjną i częściami do wymiany
  19. agamon
    Kiedyś , kilka lat temu wspominalem o szwajcarskiej firmie Bernina ( i jej przedstawicielu na Polskę) , o jej podejściu do klienta. Mianowicie Bernina ( jako jedyna) przyznala się do serii wadliwych maszyn ( e65), dostaliśmy stosowne pismo i częsci zamienne.( zestaw płytki ściegowej i bebenka). mIeliśmy je wymieniać w maszynach które do nas trafią Tak też robiliśmy przez lata i robimy nadal . Ostatnio pojawila się u mnie klientka własnie z taką maszyną. Prosze sobie wyobrazić jej zdziwienie i radość. Maszynę kupila w 2005r. a naprawa w ramach gwarncji w 2012. Rok temu mialem też taki przypadek z maszyną z 2002r , ale nie zrobiłem zdjęcia. Teraz uwiecznilem to. Mam fotki maszyny i karty gwarancyjnej , ale nie umiem wkleić. Moze ktoś pomóglby? Pozdrawiam
  20. agamon
    nie należy się martwić , że podczas nieobecności w zimie psu zamrźnie woda. Moja Roma jak ma zmarznietą wode to zjada śnieg. Pies w zimie mniej pije wody. A w ogóle to zauważyłem że, podczas naszej nieobecności mało wypija wody. Ale jak juz powrócimy wtedy pije dużo. Nasza sunia je suchą karmę 2 razy dziennie. Gorącego to nie daje się psu, gdzieś czytalem ze grozi to wścieklizną. Co do tego czy psy będą chcialy korzystać z budy to zapewniam cię ze tak.Pies jak zmarznie to szuka cieplego konta. Dobrze jest aby przyzwyczajały się podczas budowy budy. Podczas robienia budy rzucałem na deski podlogi smakolyki. Kładlem miskę z karmą.. Dobry z ciebie człowiek ,ze zaopiekowałeś się 2 pieskami. Jakbyś potrzebował rad ws. budowy bud to mam gdzieś zdjęcia z budowy mojej. Pozdrawiam
  21. agamon
    Proponuje podczas budowy budy dawac smakolyki psu w srodku budy.Ja tak robilem.Co do rozmiaru budy to przed jej rozpoczeciem zmierzylem psa podczas snu,aby znac rozmiary legowiska. zmierzylem tez psa na stojaco aby znac wysokosc budy.przedsionek zrobilem przydaje sie. Buda mojej Romy spora.
  22. agamon
    Tak.To prawda. Trzeba sprawdzac czy koldra ni namokla, szczegolnie po deszczowych porach i suszyc.
  23. agamon
    moja Roma ma ciepła budę, którą sam robilem popołudniami przez 2 tygodnie. Buda ocieplana ( deska calówka łączona na feder, folia wiatroizolacja, 5cm. wełny mineralnej, znów folia , i deska calówka - tak ze wszystkich stron) Na podloge żona dala starą kołdrę. Przy niższych temperaturach zawieszałem ciepły koc na wejściu. A jak było ok. -27, -33 to mięklo mi serce i sunia byla razem z nami w domu. Sunia to mix ctr i sznaucera. Aby ja adoptowć pojechałem na drugi koniec Polski . Zrobilem ponad 1200km. Pozdrawiam wszystkich którzy mają " mniejszych braci"
  24. agamon
    WItam, chciałbym za pomocą forum internetowego zwrócić się do osoby która w dniu 08.09.br. wyrzuciła małego kotka na obwodnicy Garwolina ( na slimaku zjazdowym do McDomalda). Nie chę jej publicznie oceniać, tylko uswiadomić jej jaki los zgotowała ok. 2 miesiecznemu kotkowi. Zjeżdżajac z obowdnicy w kierunku do McDonalda, nagle przed maską auta ukazał mi się makabryczy widok. Mały kotek czolgal się na jezdni na 3 łapkach, pyszczek mial zwrócony w moim kierunku ,caly zlany krwią i przerażliwie miałczał. Oczy chore ,zaropiałe, przez które nic nie widział. Drugą osobą , do której sie chcialem zwrócic jest kierowca, który potrącil małego kota i pojechal dalej nie udzielajac mu pomocy. Trzeba nie mieć serca i miec mały móżdzek aby tak postąpić ( mój sąsiad zapewne by się zapytal- gdzie sie tacy rodzą?). Myśle , ze kiedyś taki sam los jego spotka, kiedy bedzie w wielkiej potrzebie .i będą go mijali tacy sami obojętni osobnicy.Wtedy stanie mu przed oczami ten mały kotek i bedzie to samo czuć co ten kotek... Ja nie potrafiłem pojechać dalej , zabralem kotka i wrócilem do Garwolina , gdzie wet udzielil pierwszej pomocy. Stan kotka byl taki ze przez pierwze 3 dni weterynarze proponowali jego uśpienie. Nie pozwoliłem. Dziś po ponad miesiecznym leczeniu kot prawie wrócil do zdrowia. Prawie oznacz to ze prawa przednia łapa jest bezwładna. Czy kiedyś wróci do sprawności nie wiadomo ale rokowania są nikłe. Podczas wielu wizyt w Instytucie weterynarii w Lublinie spotkalem duzo osób które przygarnęły porzucone , ranne psy, koty i udzieliły im pomocy. WIelkie słowa uznania należą się lekarzom i studentom Instytutu Weterynarii przy ul.Glębokiej w Lublinie za ich gorące serca i pomoc. I tu taka moja skromna rada dla tych którzy podjeli zbyt pochopną decyzje o zakupie psa, kota. A potem nagle zabwka znudziła sie, obowiązki przeosły ich itd... Nie postępujcie tak okrutnie z nimi. Przecież mozna dać ogloszenie, oddac innej osobie, do schroniska. Np. w Instytucie Weterynarii dyzurują wolontarisze Lubelskiej Straży Zwierzat- pomogą.
  25. agamon
    Pod garażem podpiwniczenie z otworem kanałowym. Ma się i kanał i piwnice.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia