Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ASS

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

O ASS

  • Urodziny 08.06.1977

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    mieszkam już 4 lata

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Toruń
  • Kod pocztowy
    87-100
  • Województwo
    kujawsko-pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

ASS's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witajcie Jestem zdruzgotana po remoncie, więc postanowiłam podzielić się moim doświadczeniem z innymi użytkownikami tego forum. Korzystałam z milion razy z pomocy i doświadczeń forumowiczów, dlatego czuję się w obowiązku Was ostrzec. Nigdy nie wierzcie reklamom, coś co jest bardzo drogie jednak nie zawsze jest dobre. Chciałam mieć super farbę na newralgicznych ścianach w domu, tj. hol i klata schodowa, wiecie tam gdzie najwięcej się brudzi. Kupiłam 2 puszki po 3, 78l za prawie 1000 zł farbę na 40 m2, która rzekomo miała być najlepsza. Matowe wykończenie i można myć, szorować i nie wyświeca sie! Naczytałam się reklam i kupiłam farbę AURA 522 BENJAMIN MOORE. Kochani, wyobraźcie sobie nie dosyć że w każdej z puszek odcień zamawianego koloru różnił się! To teraz mąż przetarł lekko suchą ściereczką, miejsce które się lekko przykurzyło... i co...MASAKRA! Została świecąca plama! Błyszczy się z daleka jak psu jajka. Farba jest ciemna, ściana dobrze oświetlona, nie da się tego ukryć. 3 tygodnie po remoncie i mam plamy na najlepszej farbie na świecie! To jest szajs! Ja głupia się nabrałam! Przestrzegam Was!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...