
yorik
Użytkownicy-
Liczba zawartości
34 -
Rejestracja
yorik's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Zmierzyłem się z tym problemem. Ekipa kończy przygotowania do zestawienia domku letniskowego o ścianach w następującej technologii: od zewnątrz deska gruba (28 mm) sosnowa | folia izolacyjna | styropian 5 cm | styropian 5 cm | boazeria (sosna) nie mam pod ręką parametrów folii. hint jest w tym, że wziąłem 2 x 5 cm styropiany, gdzie warstwy mają być położone "na zakładkę" jedna pionowo a druga poziomo - ma to wyeliminować przenikanie zimna (ciepła) przez szczeliny. Mam nadzieję, że się sprawdzi Pozdrawiam yorik
-
Wszystkim co na morzu... Oraz tym wszystkim, którzy losu zrządzeniem pracują, by świętować mógł ktoś... najlepsze życzenie SPOKOJU zdrowia i miłosci rodziny yorik
-
1. Stediril - 3,5 - 5 PLN 2. Na "ubezpieczalnię" tylko miesiąc? Luksus 3. Rx raz na 6 m-cy (przepisy pozwalają na zapisać zapas na 6 mcy) 4. etc... yorik
-
login się kojarzy - jesteś z okolic Wiązownej? (Izabela/Michałówek) jest maszyna w Duchnowie - jadę w PON to się dowiem co i jak pzdr
-
>>Eskimos Podziwiam Mam chęć na D24 z kolekcji muratora chciałbym docenić profesjonalizm rad i porozmawiać o przeróbkach Pozdrawiam yorik
-
Kupiliśmy działkę 1500 m^2 we wsi Duchnów - to jest między wiązowną a drogą na Mińsk Maz. Zimą płaciliśmy 40 PLN/m; mogło trochę podrożeć. Są jeszcze działki - ale media dopiero w drodze. jak chcecie przejechać się po okolicy to daję dokładniejszy namiar. trasą na Lublin w wiązownej skręcacie w lewo (wspólna, prowadzi przez Stefannówkę (pięknie) Boryszew (ładnie ale nisko) i Duchnów a potem Brzeziny na trasę terespolską, we wsi Duchnów (następna za Boryszewem) za stawami jest na zakręcie odejście w lewo drogi na Kąck (też ładnie), natomiast przeciwlegle w prawo droga/ulica (?) Spacerowa. Jedziecie prosto ok 800 - 1200 m przy budowanym domu są działki (ta z zeschniętym ligustrem jest moja , dalej ok. 800m - i wyjeżdżacie na trasę terespolską. Uwaga, ok 2-3 km od działek będzie węzeł komunikacyjny w Zakręcie.
-
Kupiliśmy działkę 1500 m^2 we wsi Duchnów - to jest między wiązowną a drogą na Mińsk Maz. Zimą płaciliśmy 40 PLN/m; mogło trochę podrożeć. Są jeszcze działki - ale media dopiero w drodze. jak chcecie przejechać się po okolicy to daję dokładniejszy namiar. trasą na Lublin w wiązownej skręcacie w lewo (wspólna, prowadzi przez Stefannówkę (pięknie) Boryszew (ładnie ale nisko) i Duchnów a potem Brzeziny na trasę terespolską, we wsi Duchnów (następna za Boryszewem) za stawami jest na zakręcie odejście w lewo drogi na Kąck (też ładnie), natomiast przeciwlegle w prawo droga/ulica (?) Spacerowa. Jedziecie prosto ok 800 - 1200 m przy budowanym domu są działki (ta z zeschniętym ligustrem jest moja , dalej ok. 800m - i wyjeżdżacie na trasę terespolską. Uwaga, ok 2-3 km od działek będzie węzeł komunikacyjny w Zakręcie.
- 3 965 odpowiedzi
-
Robiłem pzepust u siebie, rura f50 (zbrojona) 1m = ok. 70 PLN; układali od razu po transporcie (przyjechali z dźwigiem do rozładunku). Na to trochę chudziaka, potem piach i ziemia. I działa, a koszt niewielki. Nawet nie pytałem w gminie czy i ew. kiedy zrobią. PZDR
-
Komentarz do dziennika Julii i Tomka
yorik odpowiedział Yossarian → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Sorry znalazłem, Budy Barcząckie – wieś w Polsce położona w województwie mazowieckim, w powiecie mińskim, w gminie Mińsk Mazowiecki. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa siedleckiego. http://old.pilot.pl/index.php3?z_city_id=97566&max_katalog=n14_&katalog=n14_&x_obr=840&y_obr=1164&x_15=107573&y_15=74481&form_t=0&tool=1&info=&lang=pl&wsp= no dla mnie rewelacja zasuwacie z tą budową aż miło popatrzeć (i pozazdrościć) PZDR -
Komentarz do dziennika Julii i Tomka
yorik odpowiedział Yossarian → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Budy Buczackie.... > 0 results found do you mean "buddy buczackiej?" > Takiego miejsca nie ma. Sprawdziłem w Google ;D pozdrawiam i powodzenia yorik -
---HISTORIA--- niestety, dość współczesna. Działkę kupiliśmy w 2004 roku, rolną, 40 a. Akt notarialny, pieniążki (symultanicznie). mamy grunt, a grunt to podstawa, pełne szczęście, nowi sąsiadzi a dawni właściciele szczęśliwi, my w dwójnasób. zzzzzzz tu następuje skok czasowy zzzzzzz jest rok 2006, kwiecień Otrzymujemy z Urzędu Skarbowego pismo nr xxx z dnia xxx etc. o wszczęciu postępowania w sprawie określenia wysokości należnego podatku O so chodzi??? Zbywca (jedna z kilkorga (n) rodzeństwa, współwłaścicieli działki) jedzie do US (nomen omen). Dowiaduje się, że działka zostałe wyceniona zbyt nisko (xx). Dobrze to świadczy o umiejętnościach Głównego Negocjatora (o tym kiedy indziej), niespecjalnie dobrze o Lokalnym Strażniku Budżetu. Pisalim pisma, załaczalim dokumenty, czekalim na zmiłowanie Urzendu. teraz z uśmiechem (niestety politowania), po szczęśliwym uniknięciu losów Optimusa, Kluski i innych podaję rozwiązanie rebusu KTO ILE ZAPŁACIŁ PODATKU Otóż, Pani Od Skarbu czytająca przesłany im przez notariusza akt notarialny i inne dokumenty NIE ZAUWAŻYŁA, że stoi tam (jak byk w szczerym polu), że każdy ze współwłaścicieli otrzymuje za przedmiotową nieruchomość xx złotych. Równanie n*xx=xxx "nie jest może łatwe, ale naprawdę daje się rozwiązać" (jak mówił mój matematyk z LO). podatek należny (z oszacowania) = podatek zapłacony (od xxx). otrzymaliśmy n pism o umorzeniu (cc do każdej ze stron umowy) i jest piknie. Dużo pracy mają w tej skarbówce, dużo -- Dziękuję za komentarze do poprzednich odcinków. Mój chlebodawca (choć raczej napisać powinienem pracodawca) zwykł był mawiać "poradź się żony i zrób jak uważasz". Jemu to wychodziło.
-
---HISTORIA--- niestety, dość współczesna. Działkę kupiliśmy w 2004 roku, rolną, 40 a. Akt notarialny, pieniążki (symultanicznie). mamy grunt, a grunt to podstawa, pełne szczęście, nowi sąsiadzi a dawni właściciele szczęśliwi, my w dwójnasób. zzzzzzz tu następuje skok czasowy zzzzzzz jest rok 2006, kwiecień Otrzymujemy z Urzędu Skarbowego pismo nr xxx z dnia xxx etc. o wszczęciu postępowania w sprawie określenia wysokości należnego podatku O so chodzi??? Zbywca (jedna z kilkorga (n) rodzeństwa, współwłaścicieli działki) jedzie do US (nomen omen). Dowiaduje się, że działka zostałe wyceniona zbyt nisko (xx). Dobrze to świadczy o umiejętnościach Głównego Negocjatora (o tym kiedy indziej), niespecjalnie dobrze o Lokalnym Strażniku Budżetu. Pisalim pisma, załaczalim dokumenty, czekalim na zmiłowanie Urzendu. teraz z uśmiechem (niestety politowania), po szczęśliwym uniknięciu losów Optimusa, Kluski i innych podaję rozwiązanie rebusu KTO ILE ZAPŁACIŁ PODATKU Otóż, Pani Od Skarbu czytająca przesłany im przez notariusza akt notarialny i inne dokumenty NIE ZAUWAŻYŁA, że stoi tam (jak byk w szczerym polu), że każdy ze współwłaścicieli otrzymuje za przedmiotową nieruchomość xx złotych. Równanie n*xx=xxx "nie jest może łatwe, ale naprawdę daje się rozwiązać" (jak mówił mój matematyk z LO). podatek należny (z oszacowania) = podatek zapłacony (od xxx). otrzymaliśmy n pism o umorzeniu (cc do każdej ze stron umowy) i jest piknie. Dużo pracy mają w tej skarbówce, dużo -- Dziękuję za komentarze do poprzednich odcinków. Mój chlebodawca (choć raczej napisać powinienem pracodawca) zwykł był mawiać "poradź się żony i zrób jak uważasz". Jemu to wychodziło.
-
Ciekawy dziś dzień. Zacząłem od poszerzania i pogłębiania rowu oddzielającego działkę od drogi gruntowej. Dobrze mi szło, bo w pracy mała rozp*******javascript:emoticon('') javascript:emoticon('') i trochę wysiłku dobrze robiło. Potem przyjechała piaskownica. dokładnie - 5 ton (mogło być 15 ton za 200 PLN, kopany), ale co ja byz teraz z tym robił - przyjęchało więc 5 za 150; a potem drugi misiek, z kturym umawiałem się na ociupinkę (2t) piaseczku po potwierdzeniu, przyjechał. Mimo, że nie potwierdzałem. Mea culpa, trzeba brać i płacić. Po rozpiaskowaniu przyjechali Panowie Geodeci. Rozstawiłi swój radiowy sprzęt i pikają wszystkie rogi działki. Pikają w najlepsze, gdy wtem nagle niespodzianie nadjechali rurowcy - przywieźli przepusty betonowe. Raptem 6 szt, F 50; L 1m, 350 kg każdy. I tu wpadkajavascript:emoticon('') javascript:emoticon(''). Okazało się, że nie pomyślałem, że przepust ma F wewnętrzne i, nistety również zewnętrznejavascript:emoticon('') javascript:emoticon(''). Trochę trwało wspólne poszerzanie wykopu, właziliśmy przy tym Geodetom w zasięg radaru, w końcu usadziliśmy przepusty na miejscu wiecznego spoczynku, Panowie Geodeci obmierzyli je celem naniesienia na tworzoną mapkę i zostałem sam z misją grabarza. Podsypałem porządnie piaskiem (ociupinka = mniejsza kupka) z cementem, potem ziemią - i mam własny wjazd na działkę. Potem w domu miałem z J. dyskusję nad sposobem usprawnienia przepływu informacji (bo całą przepustową akcję jakoś sam zrobiłem). Dobry argument (zbuduj dom a ja się tam przeprowadzę) tak nasączony sarkazmem, że oczywiście ustalono jak wyżej. yorik
-
Ciekawy dziś dzień. Zacząłem od poszerzania i pogłębiania rowu oddzielającego działkę od drogi gruntowej. Dobrze mi szło, bo w pracy mała rozp*******javascript:emoticon('') javascript:emoticon('') i trochę wysiłku dobrze robiło. Potem przyjechała piaskownica. dokładnie - 5 ton (mogło być 15 ton za 200 PLN, kopany), ale co ja byz teraz z tym robił - przyjęchało więc 5 za 150; a potem drugi misiek, z kturym umawiałem się na ociupinkę (2t) piaseczku po potwierdzeniu, przyjechał. Mimo, że nie potwierdzałem. Mea culpa, trzeba brać i płacić. Po rozpiaskowaniu przyjechali Panowie Geodeci. Rozstawiłi swój radiowy sprzęt i pikają wszystkie rogi działki. Pikają w najlepsze, gdy wtem nagle niespodzianie nadjechali rurowcy - przywieźli przepusty betonowe. Raptem 6 szt, F 50; L 1m, 350 kg każdy. I tu wpadkajavascript:emoticon('') javascript:emoticon(''). Okazało się, że nie pomyślałem, że przepust ma F wewnętrzne i, nistety również zewnętrznejavascript:emoticon('') javascript:emoticon(''). Trochę trwało wspólne poszerzanie wykopu, właziliśmy przy tym Geodetom w zasięg radaru, w końcu usadziliśmy przepusty na miejscu wiecznego spoczynku, Panowie Geodeci obmierzyli je celem naniesienia na tworzoną mapkę i zostałem sam z misją grabarza. Podsypałem porządnie piaskiem (ociupinka = mniejsza kupka) z cementem, potem ziemią - i mam własny wjazd na działkę. Potem w domu miałem z J. dyskusję nad sposobem usprawnienia przepływu informacji (bo całą przepustową akcję jakoś sam zrobiłem). Dobry argument (zbuduj dom a ja się tam przeprowadzę) tak nasączony sarkazmem, że oczywiście ustalono jak wyżej. yorik
-
Własna studnia czy woda z wodociągu - co się bardziej opłaca?
yorik odpowiedział Paweł → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
znaczy się, taka trochę artezyjska? Nie do końca rozumiem ideę tej nierozciągliwości cieczy. znaczy się kawituje czy nie? Zdaję sobie sprawę, że głębokość odwiertu =/= poziom lustra wody - to mi wiele tłumaczy pozdrawiam