Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Quaich

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Quaich

  1. Od niedawna jestem właścicielem domu i działki a w zasadzie dwóch działek, ponieważ formalnie są to dwie działki i na jednej z nich stoi dom. I noszę się z zamiarem budowy podjazdu z kostki brukowej. I tutaj, jak wyczytałem w internecie w przypadku budowy takiego podjazdu na działce rolnej wymagane jest pozwolenie na budowę a w przypadku działki budowlanej jedynie zgłoszenie. Różnica w kosztach, czasie i złożoności pomiędzy obiema opcjami ogromna, dlatego zależy mi na zgłoszeniu. Jednak nigdzie nie znalazłem jasnej i precyzyjnej definicji działki budowlanej. W miejscowości nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Czy w przypadku jak na takiej działce stoi wybudowany w latach 70 dwupiętrowy dom z pustaka automatycznie można ją uznać za budowlaną? Wypis z rejestru gruntów pokazuje, że obie działki (obie około 10a) mniej więcej po połowie rozkładają się na tereny mieszkaniowe oznaczone B i pastwiska trwałe Ps III . Czy wobec tego można to uznać za działkę budowlaną czy rolną ( na jednej z nich stoi wspomniany dom). Kolejna sprawa to na działce bez domu przebiega wzdłuż ogrodzenia droga służebności do innej działki. I tutaj jest pytanie (bo ta droga jest w kiepskim stanie) czy tutaj będzie można zrobić na tej drodze ten podjazd bez informowania sąsiada - jakby nie było będzie to dla niego ulepszenie.
  2. Noszę się z zamiarem kupna domu z działką. Taj, już podjąłem decyzję, że będzie to kupno "używanego" a nie budowa nowego. I teraz kilka pytań, bo jako mieszkańcowi bloku pewne rzeczy są obce całkowicie 1) murowany czy drewniany? Murowany podobno może przetwać 100 lat a drewniany po 40 latach jest do rozbiórki - tak słyszłem. Tymczasem na ogłoszeniach internetowych nie brakuje ofert przedwojennych drewnianych domów, które dalej stoją jak i murowanych z lat 90. gdzie pośrednik sam zaznacza, że stropy są uszkodzone a dom nadaje się do rozbiórki. Co więcej czytałem, że dom drewniany można nawet przenieść a w przypadku murowanego to oczywiście niemożliwe. Czy z domem murowanych i drewnianych nie jest czasem tak jak z komputerem stacjonarnym i laptopem? Że w drewnianym jak ściana nośna nawet jest przegnita to idzie wszystkie " części" wymienić a w murowanym jak stropy czy ściany nośnie są uszkodzone to trzeba wyburzyć. 2) Jak odpowiednio dobrać ekipę budowlaną, która oceni czy koszt remontu nie przekroczy budowy nowego? 3) Jak już wspomniałem mieszkam w bloku i całe życie temat związany z ogrzewaniem ograniczał się do regulowania kurka przy kaloryferze i płacenia rachunków do spółdzielni. Na to trzeba patrzeć kupując dom pod tym kątem. Jakie jest najlepsze ogrzewanie i na czym polega?
  3. Ok, rozumiem, że podane wyżej warunki dotyczą wszystkich źródeł energii odnawialnej - korektorów, wiatraków itd. A może przychodzi komuś do głowy, w jaki sposób można by wykorzystać działkę budowlaną obok zakładu przemysłowego, która z uwagi na brak dostępu do drogi publicznej nie może dostać pozwolenia na budowę?
  4. Czyli rozumiem, że jeżeli postawię same, dajmy na to kolektory, na działce, to wówczas mogę sprzedać dostawcy energii jedynie 20% wytworonej energii a reszta musi wrócić do mnie? Dlaczego wobec tego niektórzy dzierżawią ziemię by to stawiać? Co masz na myśli mówiąc "produkcja biomasy"? Na tej działce, mimo że jest budowlana nie ma możliwości dostać pozwolenia na budowę.
  5. Posiadam działkę wielkości 900 m2, która w zasadzie pod nic się z mojej perspektywy nie nadaje - na pewno nie na budowę domu, nie będę tutaj przybliżał bliżej dlaczego. Myślałem więc czy nie nadaję się pod produkcję energii odnawialnej. Na początku zaznaczę, że nie znam się na tym. Czy lepszy jest wiatrak, czy też korektory słoneczne. Wiem że ostatnio weszła ustawa, że dostawca prądu musi odkupić wyprodukowany prąd. Pytanie tylko ile prądu na takiej działce możnaby wyprodukować i w jaki sposób. Co myślicie?
  6. No dobra - co do kwestii formalnościowych dowiadywałem się już co i jak, zresztą postanowiłem, że stawianie obiektu do 35 m2 byłoby niecelowe i postanowiłem postawić obiekt czterdzieści kilka m2 z pozwoleniem na budowę. Ale przejdźmy do sedna sprawy o co pytałem w pierwszym poście - a więc kwestia z czego ma być zrobiony magazyn. Naturalnie najlepsza wydaje się być płyta obornicka, ale posiada ona jedną zasadniczą wadę - cenę. Hala blaszana jest dużo tańsza, a ocieplenie jej wcale nie takie drogie (liczyłem na tym kalkulatorze - http://www.izotherm.pl/kalkulator-docieplenia_s_13.html?gclid=CKCx68Ccls0CFYHOcgodPQQFGw ). Czy jednak po ociepleniu jej i obłożeniu od wewnątrz kafelkami dopuści coś takiego sanepid? Czy da się tam wstawić agregat i będzie trzymał temperaturę nie powodując zbyt wysokich kosztów ogrzewania?
  7. To bardzo ciekawa opinia - jakie pozwolenie trzeba mieć na magazyn poniżej 35m2. Oprócz oczywiście odbioru sanepidu (jeżeli chodzi o żywność), ale to jak dowiadywałem się w saneoidzie zalatwia się dopiero po postawieniu obiektu. W Starostwie Powiatowym uzyskałem informację, że na "praktycznie" każdy obiekt poniżej 35m2 wystarczy zgłoszenie i jeżeli nie będzie w ciągu iluś tam dni sprzeciwu urzędu, to można działać. Z kolei w Urzędzie Gminy powiedzieli, że moja działka jest budowlana i znajduje się w strefie (cytuję z pamięci) budownictwa mieszkalnego, jednorodzinnego i usług niepublicznych, w związku z powyższym moge sobie tam stawiać co chcę, a mówiłem, že chodzi o magazyn, gdzie parę razy na tydzień ktoś się pojawi coś załadować czy wyładować. Powiedzieli tylko jeszcze, że jakbym się sratał o pozwolenie na budowę w Starostwie Powiatowym, to muszę od nich wziąć jakiś plan czy coś. Więc prosze o info, jakie pozwolenie muszę mieć na ten magzyn, najlepiej na podstawie jakiego aktu prawnego no i przede wzzystkim gdzie się po to zgłosic i jak się zalatwia.
  8. Jestem zainteresowany postawieniem na swojej działce magazynu na towary. Początkowo, aby nie bawić się w jakieś pozwolenia na budowę byłby on wielkosci 35 m2, później rozbudowałbym go do 140m2, z dotavji unijnych lub z własnych środków. I tutaj mam szereg pytań. Posiadam już chłodnie z płyty obornickiej, ktora obecnie stoi rozebrana i ma wielkość 4×4metra. Ta chlodnia ma być w magazynie. Wydawaloby się, że najlepiej w tej sytuacji postawić ta chlodnie i ją rozbudować z plyty obornickie. Ale jak się dowiadywałem cena nawet tk małego obiektu wyniosłaby około 30 tys. a jego rozbudowa co najmniej dalsze 50 tys. I tu pojawia się dość ciekawa alternatywa w postaci hali blaszanej, czyli takiego trochę większego garażu blaszanego, który możnaby ocieplić. Ale tu jest szereg wątpliwości. Taka ocieploną halę pewnie ciężko byloby rozbudować. Ponadto będzie tam przechowywana żywność (herbaty, kawy, półprodukty do herbat), a więc trzeba mieć odbior sanepidu. A wiec musza byc łatwo zmywalne ściany i nie wiadomo czy taki obiekt byłby dopuszczony. Temperatura nie tylko na obszarze chlodni 16m2, ale na pozostałym również nie powinna nigdy spaść poniżej zera, chociaż można wspomóc się ogrzewaniem. Co myślicie? A może jakis zupełnie inny materiał, jak te dwa powyżej opisane? drewniany ocieplony i oflizowany od środka? Dodam, że z uwagi na brak cczasu i umiejętności nic niezrobię sobie sam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...