Witam Po wielu poszukiwaniach i przepytywaniach różnych specjalistów chciałbym zasięgnąć opinii na forum. Od razu uprzedzam, jestem totalnym ignorantem, użytkownikiem niniejszego domu, który szuka pomocy. Bez zbędnego rozpisywania, parę danych: dach płatwiowo-kleszczowy (chyba tak się to pisze) dwuspadowy z dwoma lukarnami (dużymi - balkony), kalenice ułożone w "krzyż" dach oparty na ścianach kolankowych (wysokie na 1,2m)
odeskowanie za pomocą OSB, zachowane przerwy
membrana paroizolacyjna
łaty, kontrłaty
blachodachówka
ocieplenie wykonane wełną, wyłącznie część skosów i strop (poddasze użytkowe)
poddasze nieużytkowe (strych) nieocieplone,
szpara wentylacyjna pod kalenicą ok. 5cm
wentylacja dachu oparta na przestrzeni pod blachą
zamiast podbitki przymocowane płyty OSB, osiatkowane i zatynkowane
kierownikiem budowy był znajomy projektant, widział co podpisywał.
Jaki problem? Hałas na strychu podczas wiatru - nie musi być silny, wystarczy powyżej 30km/h. Nie słychać deszczu, gradu itp, jednakże wiatr nie daje spać. Momentami mam wrażenie jakby dach szykował się do odlotu. Dach przeżył huragan Ksawery w 2012 - mimo, że nie był w pełni zakończony. Dlaczego? Dostaje nerwówki jak ma wiać mocniejszy wiatr. Nie śpię po nocach itp - sprawdzanie pogody praktycznie codziennie. Rozwiązania Zastanawiam się nad wykonaniem ocieplenia na poddaszu nieużytkowym, czy działać w tym kierunku, czy coś innego. Zastanawiam się czy jakiś błąd projektowy/budowy
Z góry dziękuję za podpowiedzi.