Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Mieszkam w piętrowym domu jednorodzinnym budowanym w latach 80 i stoję przed tematem ocieplenia. Parter zbudowany jest z bloczków betonowych , ściana grubości 40 cm, piętro to pustaki gazobeton plus cegła razem jakieś 35cm . Okna wymienione zostały na przełomie 2000 i 2001 roku zakupione u lokalnego producenta. Jedyne co o nich wiem to że okucia są firmy Roto. okna wprawione na parterze mają z zewnątrz dość dużą wnękę jakieś 21cm na piętrze jest trochę lepiej bo 15 cm. Ocieplenie ze styropianu ma mieć grubość min 10 cm a myślałem o 15cm wtedy wnęki zrobią sie dość duże ponad 30 cm.
I teraz najważniejsze pytanie czy wymieniać okna na nowe (koszt z parapetami wewnętrznymi to około 15tyś firma Okmar z okolic Bielska- Białej) czy zostawić tak jak jest i uszczelnić ? I kolejne pytanie czy gdybym się zdecydował na uszczelnienie tych okien (wymiana uszczelek) to czy jest sens demontażu i ponownego montażu tak by były zlicowane ze ścianą(nowe tak bym montował)? Teraz jest jeszcze kwestia dlaczego chcę to wszystko robić - koszt ogrzewania tego domu to około 3500zł - zwykły 15 letni piec opalany mułem .W przyszłości chciałbym przejść na ogrzewanie gazem .Postaram się dodać kilka zdjęć.