Witam wszystkich forumowiczów!
Może zacznę od tego, kim jestem? I po co w ogóle założyłem ten wątek?:
Więc, mam na imię Tomek i mam 21 lat. Założyłem wątek, ponieważ zaczynam myśleć o budowie własnego domu. Potrzebuję surowych opinii od bezstronnych osób, którzy w razie czego sprowadzą mnie na ziemie.
Jestem już od dłuższego czasu prawie przekonany, że chce to zrobić, jednak jest kilka osób, które dają mi do zrozumienia, że może nie warto? O co konkretnie chodzi? Więc tak:
"Masz 21 lat i już chcesz budować własny dom? Do szkoły uczyć się!"
Nie! Racja, może w moim wieku powinienem skupić się na czymś innym, w końcu zazwyczaj ludzie najpierw kończą studia, zakładają rodziny, szukają dobrej pracy i po paru latach biorą kredyt, który spłacają przez następne 50 lat.
Oczywiście nie chce obrazić tych wszystkich, którzy właśnie w taki sposób planują ułożyć sobie życie.
Ja mam inny plan! Chcę jak najszybciej zacząć planowanie i obliczanie wydatków na dom, oraz od razu zacząć odkładać pieniądze (oczywiście pracę mam i studiuję zaocznie, praca całkiem dobra, więc będzie z czego odkładać).
"Możesz zacząć odkładać pieniądze, ale, po co od razu brać się za planowanie? Poczekaj aż nazbierasz!"
Brzmi to niby rozsądzanie, ale uważam, że mądrzej będzie zacząć planowanie już teraz. Dlaczego?:
Na pewno łatwiej mi będzie odkładać pieniądze, gdy będę wiedział, na co i ile muszą nazbierać. Taka dodatkowa (wcale nie mała) motywacja. Bez dokładnie sprecyzowanego celu, pieniądze na koncie za bardzo będą kusić, aby je wydać.
Dzięki temu, że zacznę planowanie teraz, będę miał sporo czasu na ewentualną zmianę planu. Uważam, że planując budowę domu (w którym będziemy mieszkać przez całe życie), nie można działać pochopnie. To, co podoba nam się w trakcie planowania może nie być już takie fajne, gdy spojrzymy ta to po kilku miesiącach czy latach.
Mając odłożonych już trochę pieniędzy, mogę zacząć budowę domu i systematycznie z roku na rok go kończyć. Oczywiście budowa domu w taki sposób będzie trwała bardzo długo, ale koniec końców dom szybciej będzie mój (nie muszę przez X lat spłacać kredytu).
"W ogóle skąd taki pomysł u 21-latka?"
Mój ojciec (wielki szacunek dla niego!) miał 24 lata, kiedy razem z mamą został wyrzucony z domu.
Postanowił wybudować własny dom! Wykorzystał do tego starą stodołę (murowaną, ale bez dachu) i w ciągu kilku lat, własnymi rękami zrobił z niej dom, w którym teraz mieszkamy.
Oczywiście przy budowie własnego domu mogę liczyć na jego pomoc!
Co to tym sądzicie? Czy warto zabrać się za to już teraz?
Dodam, że działkę pod budowę mam, trzeba ją tylko przepisać z rodziców na mnie.
Z góry dziękuję za przeczytanie tego wątku oraz za odpowiedzi!