Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szczuply

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

szczuply's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. UWAGA !!!! Uważajcie na pseudofachowca - instalatora kominków.Nazywa się KACZAN!!! i nie wiem skąd ale ma jakieś papiery do instalacji kominkowych???!!! Pewenie kupił. Robi fuszerke, przez dwa tygodnie nie pozwala palić w kominku, zgarnia kase i ślad po nim ginie. Potem prawie wszystko jest do zburzenia i robienia od nowa, albo do poprawki.
  2. Ja prawie zgadzam się z Jezierem. Chętnie bym się z nim spotkał i wymienił doświadczeniami. Jak chce się mieć wygodnie i czysto, (co nie oznacza, że będzie najtaniej), a do wygodnych i czystych zaliczam prąd, gaz ziemny, gaz płynny, olej opałowy to najlepiej mieć kobinacje prądu z jeszcze czymś. Prąd na 2 taryfie wychodzi rzeczywiście taniej niż olej opałowy, gaz płynny, a po 1.04.2006 będzie porównywalny z gazem ziemnym (wzrost o około 6-8%). Jak ktoś nie ma przyłącza gazu ziemnego niech w ogóle zapomni o gazie jakimkolwiek. Gaz płynny w przeliczeniu na jednostkę energii jest w tej chwili najdroższym źródłem ciepła - droższym nawet od prądu 1-taryfowego jeśli doliczy się koszt dzierżawy zbiornika. I nie wierzcie firmom, które mówią, że mają 0 zł za dzierżawę zbiornika - płacicie wtedy o 25-30 gr. drożej za litr gazu - wiem bo sam sprawdziłem. Gaz ziemny mam prawie w granicy działki, ale dom mam z drugiej strony działki jakieś 50 m od drogi, więc trzeba by poprowadzić gaz około 50-60m. Całkowity koszt około 15-16 tys PLN!!! Dowiadywałem sie w gazowni(MSG), bo w domu mam instalację na gaz płynny. Olej opałowy jest minimalnie tańszy od gazu płynnego (mam na myśli lekki olej opałowy dobrej jakości, po którym nie trzeba czyścić i ustawiać dysz), ale za to śmierdzi i droższa jest instalacja (piec, komin) i częstsze serwisowanie. Ja wybrnąłem z tego tak :miałem już w domu instalację na gaz płynny i własną butlę 2700 na działce. Zmieniłem taryfę z G11 na G12. Teraz na taniej taryfie grzeję prądem (0,25 za kwh). Na drogiej taryfie oszczędzam prąd i grzeję i co i wodę gazem. To mi się naprawdę opłaca - sprawdziłem w praktyce. Ale UWAGA! Ja już miałem instalację i kocioł co,cwu gazowy, więc nic mnie to nie kosztowało. Nie polecam jednak zakładania takich instalacji od nowa (w nowych budynkach lub remontowanych). OBSERWACJE : Gaz ziemny drożeje 5-10% rocznie, energia elektryczna 1-2% rocznie. Popieram Jeziera, że trzeba koniecznie doliczyć koszty instalacji i serwisowania urządzeń. Co z tego, że w tej chwili gaz ziemny jest najtańszy, skoro koszt przyłącza jest zaporowy? Co z tego, że w tej chwili gaz ziemny jest jeszcze tańszy (niewiele), skoro jego cena rośnie tak szybko? Za 15 tys PLN można się ogrzewać prądem przez 5 lat, a przecież to dopiero koszt przyłącza, a kocioł instalacja co i rachunki za gaz? Koszt przyłącza musiałby sie zmieścić w 2 góra 3 tys., żebym w ogóle zaczął rozpatrywać przyłączenie sie do sieci pomimo, że mam już całą instalację gazową w domu. I wcale nie jestem pewien czy by mi się to opłacało (zużywam też niedużo energii 100 m2 domu ocieplonego i 6 osób w zimie) NAJTANIEJ za jednostkę energii: Oczywiście konwencjonalne co, czyli trociny, miał, drewno, groszek, węgiel... Ale jak już wspomniał Jezier - musisz mieć kotłownie lub/i dodatkowe pomieszczenie gospodarcze. Ale najgorsze jest to, że trzeba praktycznie codziennie tą kotłownię odwiedzić i napalić. Jak ktoś ma dziadków lub rodziców w domu, lub inną osobę, która może się tym zająć (niedrogo) i zużywa dużo energii to polecam, bo jest rzeczwiście 2 razy taniej niż np. gazem ziemnym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...