Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wojtek Karzyński

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    157
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Wojtek Karzyński's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Świat nie jest taki zły... chciałoby się zanucić. Poproszę o nr konta.
  2. Odnośnie koparkowego. U mnie robił parę razy. Byłem zadowolony. tel. 605 582 377. pzdr
  3. Witajcie, Potrzebuję namiar na fachowca do montażu kominka. Oczywiście, niedrogiego a kumatego. Borzęcin Mały. Z góry dzięki.
  4. Witam Wszystkich po długiej nieobecności na forum. Od jakiegoś czasu mieszkamy już w naszym „guściarskim” domku. Wrażenia? Przemilczę. Za mało słów, żeby wyrazić, jak jest fajnie. Fajnie? Nieeee... jest zajefajnie!!!! Ci, co już się pobudowali z pewnością potwierdzą moje zdanie, a Ci, którzy dopiero zmierzają do tego etapu, niech dostaną skrzydeł, bo naprawdę warto. Jasne, że problemów nie brakuje. I nas one nie ominęły. Ale mimo wszystko, jest cudnie. Obejrzeliśmy wszystkie zdjęcia zamieszczone ostatnimi czasy i jesteśmy pod wrażeniem. Każdy ma inne rozwiązania, każdy inne aranżacje, inne widzenie kompozycji wnętrza. I to jest właśnie fajne. Tu nie ma czegoś takiego, jak za starych czasów, że w każdym mieszkanku musiała być meblościanka i podłoga w jodełkę. Teraz czuć ducha nowych czasów. Nie ma miejsca na kicz. dwabławatki - mojej żonie bardzo się spodobała Twoja kuchnia. A zwłaszcza te drzwi suwane. Mebelki też niczego sobie. Jednym słowem - piękna sprawa. beti555 - Twoja kuchnia jest taka jasna i przestrzenna. Sprawia wrażenie, jakby to nie był nasz projekt, tylko znacznie szerszy. To dzięki Waszemu pomysłowi z tym dodatkowym oknem. My zdecydowaliśmy się na kuchnię z firmy Chobot z pod Warszawy.Czekaliśmy na nią prawie 3 miesiące, bo jak zwykle - takie mamy szczęście. Ale już jest, bo nie zdzierżyłbym już dłużej samozamykającej się klapy zmywarki, zainstalowanej prowizorycznie. http://images37.fotosik.pl/71/94cb8fc72982e209m.jpg http://images47.fotosik.pl/75/92ba83fb8d115e6cm.jpg http://images42.fotosik.pl/71/cd883de87d194762m.jpg My zrobiliśmy z tarasu jadalnię. A jak to wyszło to poniżej... http://images43.fotosik.pl/75/d907e468ce71a24am.jpg pozdrawiamy ________________ Kasia, Zosia i Wojtek
  5. Kalendarz 2009 z pięknymi modelkami Podbijam do 50 zł. Noooo... niech się żonka dowie... hmmm...
  6. Mnie już trochę mniej, bo to już 3 znajda w ciągu kilku lat. Mamy już Figę (rasa: kundel burry) znalezioną parę lat temu w czasie urlopu w lesie, półrocznego szczeniaka Ciapkę (też kundel burry), uratowaną w grudniu ubiegłego roku przed mrozem, no i teraz ten „przystojniak”. Działkę mamy dużą, ale te „bractwo” trzeba wyżywić i dać im miłość. A serce mam tylko jedno.
  7. Od kilkunastu dni przebywa na naszej budowie taki oto piękny osobnik płci „zadzierającej nogę”. Jest przesympatyczny i łagodny, ma bardzo mądre oczy i cieszy się z każdej okazanej mu odrobiny czułości. Gdy się zjawił był markotny i osowiały. Pokładał się i nie miał ochoty na zabawę. Po bliższych oględzinach okazało się, że jest żarty przez kleszcze. Razem z żoną ukręciliśmy ich ponad 20 szt. Dostał też odpowiednie zabezpieczenie przeciw temu paskudztwu i teraz jest już OK. W ten weekend zostanie wykąpany i wyczesany. Dostał od nas imię Chaps (bo łapie za rękę z charakterystycznym dźwiękiem zębów) i od razu się do niego dostosował. Nie odstępuje mnie na krok na budowie, a jak stanę w miejscu, to kładzie mi się na stopach i waruje. Żona już stwierdziła, że to mój pies, a ja się temu nie mam zamiaru sprzeciwiać. Przeglądaliśmy z żoną internet i nigdzie nie możemy znaleźć, co to za rasa? Rasowiec to on raczej nie jest, ale może ktoś wie, skąd się może wywodzić. Według mnie przypomina jakiegoś owczarka. Wczoraj na osiedlu spotkałem panią z prawie identyczną suką (też znajdą), która ma ją od 13 lat i też nie wie, co to za rasa. Wspominała, że jak była mała, weterynarz powiedział, że to wilczarz. Ale to wg mnie na pewno nie jest wilczarz. http://images33.fotosik.pl/245/95f295a5ff51c661m.jpg http://images33.fotosik.pl/245/beb1654adaf95fb1m.jpg Czy te oczy mogą kłamać? Pozdrawiam
  8. Mnie też tu dawno nie było. sorki... A front robót wygląda tak: 1. Glazurnicy skończyli pracę, tzn. na 95%, bo wrócą jeszcze położyć cokoliki w salonie, które fabryka z Włoch produkowała pół roku 2. Panele w sypialniach położone; nawet fajnie wyglądają. Kupiliśmy takie w systemie Quick-Step, żeby dłużej poleżały. A jak będzie to się okaże... 3. Zamontowaliśmy wannę u nas i drzwi kabinowe u córci. Nasza kabina czeka na montaż reklamowanego brodzika, który za nic nie dawał się wypoziomować i w którym woda, zamiast do odpływu uparcie dążyła do wypływu Do zrobienia zostały: 1. kuchnia 2. garderoba 3. podjazd 4. oblewanie 5. malowanie 6. meblowanie 7. trawnik itd. itd. Pomieszkiwaliśmy sobie w naszym domku przez cały majowy weekend i muszę Wam powiedzieć, że było ZAJEFAJNIE!!!!! Stwierdziliśmy z żoną, że tu jest nasze wyczekane miejsce na Ziemii i warto było ponieść ponad 2 lata niewygód związanych z przeprowadzkami i budową, żeby doczekać majowej jutrzenki w swoim domu. Zdjęcia będą - a jakże. Po niedzieli. Pozdrawiamy wszystkich „guściarzy”. _______________ Kasia, Zosia i Wojtek
  9. Nie wywiało, nie wywiało. Przycichli, bo przycisnął ich ogrom pracy wykończeniowej i obciążenia portfela z tym związane. Ale zawsze są otwarci na wszelkie pytania lub sugestie ze strony nowych budowniczych M09. Pytajcie, a będzie Wam odpowiedziane... U nas wczoraj minęła 1 rocznica wbicia pierwszej łopaty pod budowę. Za ok. 2 miesiące planujemy się wprowadzić, więc cały wolny czas poświęcamy na wykończenia. Kładą się panele, montuje elementy łazienkowe. Już się nie możemy doczekać przeprowadzki. Pozdrawiamy
  10. Chyba w Mosciskach widzialam wczoraj ogloszenie tel 602 664984. Dzięki za namiar. Dzwoniłem, facet ma ziemię ogrodową. 550 zł za ciężarówkę 16t z dowozem w obrębie Babic i okolic. Cosik drogo. Szukamy dalej. pzdr
  11. Sama sobie przeczysz i pleciesz głupoty. Ja napisałem, że zdaję sobie sprawę, że są odpowiednie procedury w urzędach i to właśnie one są najbardziej wkurzające. Ale procedury to tylko czubek góry lodowej. Urzędnicy w gminie i starostwie nie są życzliwi nowobudującym, bo skracają im czas przeznaczony na ploty i kawusie. I zawsze to samo. Robią wielką łaskę, że cokolwiek sprawdzą czy udzielą informacji. Ale to chyba problem ogólny. Takie powszechne ?olewactwo? klienta spotykane jest teraz praktycznie wszędzie - TP SA, gazownia, elektrownia, urzędy. A co urzędnik ma zrobić? Powiem Ci - być trochę bardziej ludzki. A nie tylko bezdusznie wykonywać nieżyciowe przepisy. No, chyba że przyzwyczaimy się do tego wszechobecnego chamstwa i braku zrozumienia drugiego człowieka. A denerwujący Cię bankowcy to też przecież urzędnicy, wykonujący swoją pracę i trzymający się procedur. Bankowcy Cię wkurzają a inne urzędasy nie? pzdr
  12. No dobrze, a co to znaczy mieszkać? Przecież nikt nie zabroni Ci przebywać na własnym terenie i przechowywać tu przedmioty do Ciebie należące. Polska biurokracja jest rzeczywiście powalająca i kosztowna. Mają ciepłe posadki i nie muszą się starać, bo to ty jesteś petentem. Tak łatwo z tego nie zrezygnują. A przecież to własność prywatna. Albo mamy wolny rynek albo kosztowne pańtwowe regulacje. Strzelba do rąk i i wara Ci urzędasie od mojej ziemi. jj Dokładnie. Nie dość, że na wszystko czekasz miesiącami (jak nie latami), wypruwasz sobie żyły, to jeszcze jakieś durne postkomunistyczne przepisy utrudniają ci życie na każdym kroku. Mnie to już normalnie krew zalewa - te wszystkie papiery, zezwolenia, informacje - we wszystkim czuć wszechwładną rękę jaśnie urzędasa, który tylko piętrzy trudności. Powie ktoś - pracują zgodnie z procedurami. Ale te procedury są rodem z czasów Alternatywy 4. A co do odbioru - masz rację Margaret. To moja sprawa i mojej rodziny, czy mi się zawali na łeb czy nie. A urzędasom nic do tego. Opiekuńcze państwo się znalazło. Żeby tak myśleli o chorych i bezdomnych. Uff... I znowu mi wali ciśnienie. A i tak zostanie po staremu.
  13. Oczywiście. Twierdzą, że wyłonili z przetargu firmę do wykonania projektu i sieci energ. na tym terenie. Ale gadać, to oni sobie mogą długo i namiętnie. Jak im już nie wierzę... Tym bardziej, że znając życie, to: 2 m-ce na wykonanie projektu, 2 m-ce na ZUD, 2 m-ce na pozwolenie na budowę, 2 m-ce na budowę, 2 m-ce na odbiory i tak dalej i tak dalej... Polska rzeczywistość. Jak się to wszystko skróci do 2 miesięcy to uwierzę w tuskowe cuda...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...