Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marcinp1984

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

O marcinp1984

  • Urodziny 02.08.1984

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    łódzkie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

marcinp1984's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Wiele to nie pomogło Podawałem akurat przykłady drewna aby się dowiedzieć, czy one się nadają i w co lepiej zainwestować Pomijam kwestię skąd. Koło mojej mieściny są dwa tartaki jeszcze się nie pytałem czy mają tam tego typu drewno ale z tego co mi się o uszy o uszy obiło to świerk skandynawski c24 jest nie do dostania a tym bardziej suszony komorowo. Altana będzie w ogrodzie, w 30% będzie zabudowana ale tylko od strony jednego narożnika. Piec do pizzy i grill też jest w planach ale to po skończeniu altanki. Wszystko po kolei
  2. Witam serdecznie, Powoli zaczynam rozglądać się za drewnem do budowy altanki. Na wiosnę planuję zacząć ją składać. Póki co mam przygotowane podłoże i osadzone 8 kotew bo tyle nóg ma mieć altana. Wymiary altany 3.5 na 3.5m, dach płaski bo zależy mi na tym aby miała ona nowoczesny styl. To co mi się podoba przeglądając sobie rożne altanki (i mam tutaj na myśli głównie kwestię dachu bo na boki mam już jakąś wizję i z tym nie będzie problemu): W ostateczności coś ala: Zależy mi na tym aby wizualnie dach sprawiał wrażenie całkiem płaskiego pomimo tego, ze spad jakiś być musi. Nie podoba mi się altany, w których wyraźnie widać spadek dachu na którąś ze stron. Zależy mi również na tym aby dach był jak najbardziej "cienki" aby był w miarę delikatny. No i tu pojawia się problem jak powinna wyglądać jego konstrukcja Znalazłem coś takiego https://stimeo-domki.pl/altany-ogrodowe/460-altana-drewniana-lalla.html czyli to co podoba mi się w ostateczności, jest niby projekt ale zupełnie nie wiem jak ten spad jest wykonany aby to wszystko się zgrało Odnośnie projektu... Zastanawiam się jakie drewno kupić. Na słupy planuje dać 120x120 i tu odwrotu nie ma bo takie mam kotwy. Na słupach chciałem oprzeć belki również 120 x 120 a jako krokwie 60 x 120 (co 70cm). Zastrzały również 60 x 120. Początkowo krokwie chciałem oprzeć na belkach bo tak wydawało mi się solidniej ale wtedy grubość samego dachu to już min 240cm. W jednej z altanek o której pisałem wcześniej w projekcie zastosowane jest coś takiego: i krowie są pomiędzy belkami, które opierają się na słupach przez co dach jest niższy. Czy to jest wystarczająco mocne rozwiązanie? Co do samego drewna zastanawiam się na ile warto w nie zainwestować bo w końcu jest to altana a nie dom. Aktualnie mam dwa typy: 1. https://www.olx.pl/oferta/drewno-konstrukcyjne-kvh-120x120-slup-wiezba-CID628-IDvxhv3.html#be54626671 2. https://www.olx.pl/oferta/belka-c24-120x120-duo-klejone-altana-pergola-drewno-konstrukcyjne-CID628-IDG6NDt.html#6a2da9a352;promoted Różnica w cenie mała nie jest ale też aż tak dużo tego drewna nie pójdzie. No ale czy jest sens przepłacać? Będę wdzięczny za każdą podpowiedź. W szczególności jak wykonać wizualnie płaski dach ze spadem
  3. . Tak wiem, jest tam literówka i zamiast PE jest PN Kopiowałem oznaczenia stąd też błąd jest wszędzie. Jeśli chodzi o żyły to jak najbardziej będę zwracał uwagę na kolory - te które mam aktualnie zupełnie nie mają ładu i składu dlatego tez na końcówki pozakładam sobie rurki termokurczliwe aby nie było trzeba się zastanawiać która żyła jest którą.
  4. Pisząc "normalny język" miałem na myśli zwyczajne ludzkie podejście do pewnych tematów. Akurat Ty zbich70 je chyba posiadasz Tylko i wyłącznie dla tego, że na tych pierwszych jest więcej chętnych do pomocy. Tego akurat zupełnie nie rozumiem. Bo jeśli mam wybrać 99% szans na przeżycie a 1% to zdecydowanie wybieram to pierwsze i chyba większość tak zrobi. Gdyby było 50/50 to wtedy wybór byłby dopiero wątpliwy. Wiem, że to przed porażeniem nie uchroni Ale czy bezpiecznik w ogóle nie puści? Słyszałem nieraz gadki o tym, że ktoś dotknął łapą fazy i zera i w ten sposób zrobił zwarcie tak samo jakby złączył te dwa przewody. Ale ile w tym prawdy... Tu się muszę zgodzić. U mnie w domu rozdzielnica była i jest tak wykonana, że nawet nie ma gdzie palca włożyć - poza bezpiecznikami i licznikiem wszystko jest zakryte jakimś niepalnym tworzywem/płytą, które kiedyś dziadek nagminnie znosił z pracy A co jeśli chodzi o to ostatnie pytanie z mojego poprzedniego postu i ten schemat? Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Pokazałem ten schemat jednemu elektrykowi i powiedział, że jeśli mam tylko TN-C to tak mogę to zrobić i tutaj różnicówka na pewno nie zaszkodzi a może tylko pomóc. Z kolei drugi elektryk, znajomy znajomego znajomego naszkicował mi dokładnie takie samo rozwiązanie.
  5. Sporadyczne przypadki ale na szczęście pojawiają się na forach osoby, które mówią "normalnym" językiem. Głównie przesiaduję na forach informatycznych i tam jednak wygląda to zupełnie inaczej Jeśli chodzi o różnicówke to zdaję sobie sprawę z tego, że tutaj mankamentem jest ten brak ciągłości żyły ochronnej. Jednak oprócz takiego czarnego scenariusza mogą się pojawić takie, w których RCD by pomogło więc tak czy siak nie będzie idealnie bo czasem by się ona jednak przydała. Zdaje sobie z tego sprawę od tego są raczej bezpieczniki. Jednak takich "wpięć" raczej unikam Dzisiaj zauważyłem, że przy liczniku, który założony był na potrzeby działalności gospodarczej założona jest rożnicówka - wygląda ona trochę inaczej niż te, które można teraz zobaczyć na allegro ale skoro jest oznaczenie 0,003A i B10 to raczej to jest to. Są również listwy z oznaczeniami PE oraz N. Tak więc wygląda na to, że tutaj już to zostało poskładane inaczej. Tak więc teraz pojawia się pytanie... Rezygnuję z gniazdka (bo do niego kabel mogę pociągnąć z innego miejsca), przy puszkach robię sobie malutkie rozdzielnie i resztę podłączam tak: Ciągle nie poprawia do bezpieczeństwa? Przewód ochrony ciągłość mieć będzie więc? Niestety jakość zdjęcia jest kiepska ale nie wiem jak je inaczej dodać.
  6. zbich70 i w końcu ktoś opisał to tak, że przynajmniej teraz zastanawiam się co zrobić z tą różnicówką bo naszły mnie wątpliwości Sądzę, że skoro robił elektrykę w zakładach, które zatrudniały po kilka/kilkanaście tysięcy osób to coś wiedział i robił to dosyć dobrze. Laik takich rzeczy nie robi. Ale Ty Elpapiotr oczywiście wiesz najlepiej
  7. Ależ kolego w moim mniemaniu jeszcze większy matołku - może i funkcjonuje ale zgodnie z przepisami/normami jest niedozwolone. Tak jak piszesz zmieniło formę ale w swojej pierwotnej formie jest niedopuszczalne zgodnie z przepisami. Miałem na tyle dobrego nauczyciela że potrafię zrobić wszystko - matołem może jesteś Ty bo nie potrafisz żyć bez norm i przepisów. Bez instrukcji na życie po prostu giniesz kolego bo sam nic nie zrobisz - tzw kalectwo. I wzajemnie. Ja sobie włożę w majtki ale będę wiedział, ze mam dodatkowe zabezpieczenie. Każdy ma swoje poglądy i każdy zadecyduje sam za siebie. Praktyczne działanie znam i wiem, że to działa. Wiem, że RCD jest środkiem ochrony dodatkowej gdyż trochę o tym czytałem. Nie jestem na tym forum po to, żeby olewać to co piszecie (wbrew temu co niektórzy myślą) bo gdybym miał to gdzieś w ogóle by mnie tu nie było. Napisałem pomimo tego, że wiem jak podchodzicie do tego typu pytań - zawsze piszecie o normach i o tym, że tak być nie powinno ale niestety nie zawsze jest możliwość zmiany. Gdybym miał Was gdzieś już dawno zakończył bym tą dyskusje ale tak nie jest. Tak więc odpiszcie wprost - mam układ bez uziemienia (tego nie zmienię bo nie takiej możliwości) i przewody wypuszczone na dwór, które przez 30 lat zasilały oświetlenie. Czy zostawić to tak jak jest dodając tylko wyłączniki naprądowe bez różnicówki? Czy to też jest zbyt trudne pytanie? Z tego co piszesz zbich70 na to wygląda. Zdaje sobie sprawę z tego, że każde urządzenie jest zawodne - nie ważne czy wyłącznik naprądowy czy różnicówka. Ale co szkodzi wpiąć tą różnicówkę? Jeśli nie zadziała z przyczyn technicznych będzie efekt taki, jak by nie było jej wcale - tak więc gdzie tu jest jakiekolwiek ryzyko? Ogólnie dzięki Ci bardzo że w ogóle próbujesz coś wyjaśnić bo jak na razie jesteś na tym forum jednym z niewielu, którzy wykazują jakąś chęć pomocy. Tak więc w jaki sposób? Nie wyczaruję teraz w całej instalacji trzeciego przewodu ochronnego - chciałbym go mieć aby nie było żadnych problemów, aby było jak najbezpieczniej itd ale nie ma tak łatwo. Tak więc chcę aby było jak najbezpieczniej w tej niebezpiecznej według Was instalacji. Zdaję sobie sprawę, że Wy elektrycy z wykształcenia podchodzicie do tego tematu w taki sposób. Ale tak na zdrowy rozsądek po co mi te wszystkie obliczenia chcąc zasilić automat bramowy, który ma mniej więcej 70W? To jest praktycznie to samo gdybym zamiast żarówki 25W wkręcił 100W. I co? Przez to dom mi się zapali? Póki nie było ledów w jednym pokoju miałem oświetlenie przeszło 0,6kW, teraz w całym domu mam może łącznie 150W. Przyznaje jestem uparty Ale nie piszę po to, żeby pisać i Was wkurzać, tylko chcę z tego wszystkiego wyciągnąć jak najlepsze wnioski I wbrew pozorom szanuję Was wszystkich i Wasze opinie. Wierzcie mi lub nie ale nie chce się zabić bo za młody jestem
  8. Yyy... Żartujesz sobie prawda? Stwierdzenie, żebym sobie zrobił instalacje z uziemieniem to była porada? Bez jaj... A co do matołków... Widzę że zaszczytne grono. Gościu który podłączył sobie różnicówkę w warsztacie też tam trafił. Założył sobie dodatkowe zabezpieczenie, które działa ale jest niezgodne z przepisami. Jest matołkiem bo ma dodatkowe zabezpiecznie. Żyjcie w tych zasranych przepisach...
  9. Cieszę się niezmiernie bo to po raz kolejny pokazuje poziom forum Zero pomocy, jedynie zasłanianie się normami i przepisami. Panie Elpapiotr a tak wracając do poprzedniego postu to gdzie się podziała Pana konsekwencja? Jeśli się mylę to mnie poprawcie ale czytałem niejednokrotnie, że jest to niezgodne z przepisami. Jeśli tak to po każesz się uczyć czegoś co jest niezgodne z przepisami?
  10. Jeśli dla Ciebie zastosowanie różnicówki jest idiotycznym pomysłem to bardzo Cię proszę o niewypowiadanie się w ogóle w tym temacie. Uczyć na jej temat się nie muszę wystarczy mi to, że wiem jak działa praktycznie. To co chciałem chciałem wiedzieć na jej temat wiem - z nią jest bezpieczniej. I Ty też doskonale o tym wiesz bo na tym się nawet znać nie trzeba. Jednak dla Ciebie ważniejsze są normy i przepisy, które mówią, że nie wolno jej stosować w instalacji bez uziemienia. Ja wolę mieć dodatkowe zabezpieczenie, a Ty możesz dalej czytać normy. I tą wiedzę przekazał o czym już wcześniej pisałem. Nie mam uziemiania, mam układ jaki mam i zmieniać go nie będę więc jest to tzw wiedza zbyteczna. Jak będę miał nowy dom będę miał też nową instalacje. Zresztą wygląda to tak jak u większość rodzin w Polsce bo tak jeszcze wyglądają instalacje. Jakoś nie słychać aby rodziny były wybijane przez instalacje bez uziemienia więc daruj sobie. A że może być bezpieczniej? Zdaje sobie z tego sprawę ale nie uważam aby u mnie było niebezpiecznie o czym może świadczyć to, że przez trzy pokolenia nic się jakoś nie wydarzyło. Nie wydurniaj się. Nie jesteś kucharzem nie rób sobie posiłków. Nie wszystkie Ale np takie, które zabraniają poprawić sobie bezpieczeństwo mam i to bardzo głęboko bo najwyraźniej jakiś psychopata je wymyślił. Wręcz przeciwnie. Właśnie moje działania idą jedynie w kierunku poprawy tego bezpieczeństwa.
  11. Może i się nie zna ale potrafi sobie zrobić wszystko. Poza tym nikt nie zna się na wszystkim. Ale np. kwestia zastosowania różnicówki czy też nie nie ma nic do "znania się". Zdrowy rozsądek - jak już wspomniałem ja wolę kiedy mnie kopnie i rozłączy, Ty najwyraźniej wolisz mocniejsze doznania. Murarzem też nie jestem a sam wymurowałem dwa garaże i komórki. Twój tok rozumowania jest taki, że nie powinienem tego robić bo się na tym nie znam i na pewno wszystko się zawali. Na złość Tobie się nie zawaliło i się na pewno nie zawali. Jak wspomniałem elektrykę również tam zrobiłem łącznie z siłą - na złość Tobie też działa i nikogo nie zabija. ". Ale ja tego nie ignoruje. Domyślam się że wiesz jakie są powszechne praktyki i jak to wygląda. Nie tylko u mnie wyprowadzone se przewody na zewnątrz i podpięte do puszki. Jeśli miałoby mnie kopnąć to wolę jednak tą wersję z różnicówką. Jednak kable będą tak zabezpieczone że wykluczam możliwość jakegokolwiek kopnięcia Przewód idzie metr pod ziemią. Oczywiście jest to kabel ziemny bo zaraz będą insynuacje, że jest to zwykły przewód do stosowania w ścianach Nie podgrzeje się. Są bezpieczniki i jak tylko chciałby się podgrzać to wyskakują. Teraz oczywiście nie puści. Jak w większości domów w moim mieście i nie tylko bo praktycznie wszędzie jest taka instalacja. I po to chcę różnicówkę bo ona nawet bez uziemienia zadziała w przypadku w którym będzie miała szanse zadziałać. Zdaję sobie sprawę, że z uziemieniem nie zdążyłoby nawet kopnąć ale mimo wszystko zawsze jest to zabezpieczenie. Moja wyobraźnia działa doskonale dlatego będzie różnicówka. Ja jestem otwarty. Zauważ, że jako jeden z nielicznych podjąłeś się rozmowy bo dyskusja innych ma charakter "nie bo nie". Jako doskonały przykład użytkownik Remiks "Mysław chyba strata czasu na ten ostatni wpis..." - tak właśnie wygląda ta rozmowa. Albo zmienisz sobie całą instalację albo z Tobą nie rozmawiamy bo to niezgodne z normami. Nie popadajmy też w skrajności... Osobiście uważam, że jeśli facet nie potrafi wymienić gniazdka to jest to kalectwo. Oczywiście wszystk
  12. Zgadza się, prąd kopnie ale różnicówka zadziała i rozłączy. Jeśli wolisz, żeby Ciebie kopało do skutku to nikt Ci różnicówki zakładać nie każe... Dla mnie wybór jasny. Wybacz ale mam podobne zdanie na temat tego co piszesz. Zastanawiam się, czemu jeszcze nie śpisz bo zachowujesz się jak dziecko.
  13. Nie, ten najlepszy w okolicy to był mój świętej pamięci dziadek. Niestety już nie pomoże. Jak się pewnie domyślasz nie robił nic co by mogło zagrażać życiu domownikom. Argumenty? Dokładnie takie same jak moje. Czyli zrobię to tak jak zrobiłem przy garażu i komórkach bo działa i jest bezpiecznie. Po co robić cuda w już istniejącej instalacji tylko po to, żeby zabezpieczyć i podłączyć już wypuszczone na dwór przewody? Czemu nie można rozdzielić żył w kablach? Co się może stać? Na jednym kablu mogę mieć dwie bramy, oświetlenie i gniazdko - po to będzie bezpiecznik żeby go wywaliło. Tylko raczej nie wywali biorąc pod uwagę że automat bramowy ma około 70W a oświetlenie łącznie będzie miało 10W.... Jeśli chodzi o różnicówkę zdanie podobne do mojego - lepiej jak jest niż jej nie ma. Nie zadziała tak sprawnie jak z uziemieniem ale zadziała. Jak się zrobi to z głową wszystko będzie ok. Instalacja z uziemieniem zabija tak samo jak i instalacja bez uziemienia i jeśli coś ma się stać to nic tutaj nie pomoże.
  14. Dosadnie pokazujesz poziom tego forum... Zero konstruktywnych i sensownych wypowiedzi. Może nie całego forum ale przynajmniej tego działu. Temat osobiście obgadałem z elektrykiem i miał niezły ubaw z Waszych wypowiedzi. Na szczęście są ludzie, którzy kierują się np. czterdziestoletnim doświadczeniem zawodowym a nie normami/przepisami bez których pewnie byście żyć nie umieli. Miło było Pozdrawiam
  15. Przeszło 30 lat tak to działa, nikogo nie zabiło i nigdy nie było najmniejszych problemów. Ja nie wymyślam nic nowego w swojej instalacji tylko chcę to kontynuować jednak w możliwie jak najlepszy sposób i stąd wziął się post - przeróbka instalacji nie wchodzi w grę. Jednak z tego co widzę przy podejściu większości "fachowców" z tego forum to mielibyście problem z tym gdybym chciał zmienić gniazdko w mieszkaniu - bo nie jestem elektrykiem i nie powinienem się tego dotykać. Ok. Temat do zamknięcia bo ciągnie się to bez sensu. Poza jedną osobą, która wykazała normalne podejście reszta nie wiem po co w ogóle się tu udziela.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...