Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KiZ

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    624
  • Rejestracja

KiZ's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. Witam! Dawno tu nie zaglądałem Budowę zakończyłem 5 lat temu i jakoś tak zeszło :/ Rany, jak ten czas leci... Potrzebuję namiar na jakąś sprawdzoną firmę ze Śląska (ew.jakiejś rozsądnej okolicy) robiącą kabiny prysznicowe na wymiar. Help!
  2. KiZ

    Pochwalcie się swoimi kuchniami

    Mam prośbę do zaprawionych w bojach "kuchniowiczów". Poszukuję namiarów na producentów kuchni w stylu angielskim, najlepiej posiadających w ofercie uzupełniające meble do jadalni/salonu. Znalazłem Arino House http://www.arinohouse.pl, ale nie mają zbyt szerokiej oferty i w dodatku to trochę daleko. Będę wdzięczny za podpowiedzi.
  3. Co tu taka cisza? Utknęliście w pakierniach i innych takich? „Ćwiczcie, bo nie znacie dnia ani godziny” Tak, parafrazując, mogę podsumować ostatnie tygodnie. Choć przypadkowo może to się skojarzyć z tragicznym lotem do Smoleńska, to jest to zupełny przypadek. Sens jest inny. Niespodziewanie drugiego dnia świąt wybyłem tam gdzie jest teraz bardzo dużo słońca, wody i żółtego piasku. Gdybym się trzymał swojego zwyczajowego rytmu, to musiałbym chodzić na plażę w piance Ale ponieważ w tym roku jakoś wcześniej mnie wzięło, żeby się za siebie wziąć, to wystarczyły kąpielówki. Czy w tym wątku (nadal) unikamy fałszywej skromności? Zatem przez ponad tydzień wśród sporych tłumów wczasowiczów zarejestrowałem tylko trzy męskie sylwetki lepsze od mojej. Z czego w lipcu mógłbym powiedzieć, że dwie. Zabrakło kilku tygodni. Gwoli ścisłości odnotuję, że w przypadku pozostałych dwóch nie pomógłby mi nawet lipiec 2020 hyhyy Opłaca się więc być czujnym. Co ciekawe; mimo totalnego treningowego rozprężenia forma utrzymała się na całkiem ciekawym poziomie. Wprawdzie ruchu było sporo, ale żelastwa zero. Żadne odkrycie w sumie, chyba, że z perspektywy wieku – tzn. to ciągle działa Pewnie wpływ na to miała ciekawa dieta. Praktycznie całodobowo dostępne całkiem dietetyczne (dla chcącego) papu. Napchałem się tyle grillowanego kurczaka i ryżu, że mam dość na rok. Dwa razy dziennie zaś urzadzałem sobie totalne bachanalia Nawet litry grenadiny w tequili sunrise nie zamieniły mnie w misiowatego klocka. Zatem polecam wszystkim zrobić sobie urlop, coby jakoś te dopieszczone sylwetki zdyskontować Szkoda tylko, że końcówka urlopu upłynęła w cieniu tragicznych informacji z Polski :/
  4. Co tu taka cisza? Utknęliście w pakierniach i innych takich? „Ćwiczcie, bo nie znacie dnia ani godziny” Tak, parafrazując, mogę podsumować ostatnie tygodnie. Choć przypadkowo może to się skojarzyć z tragicznym lotem do Smoleńska, to jest to zupełny przypadek. Sens jest inny. Niespodziewanie drugiego dnia świąt wybyłem tam gdzie jest teraz bardzo dużo słońca, wody i żółtego piasku. Gdybym się trzymał swojego zwyczajowego rytmu, to musiałbym chodzić na plażę w piance Ale ponieważ w tym roku jakoś wcześniej mnie wzięło, żeby się za siebie wziąć, to wystarczyły kąpielówki. Czy w tym wątku (nadal) unikamy fałszywej skromności? Zatem przez ponad tydzień wśród sporych tłumów wczasowiczów zarejestrowałem tylko trzy męskie sylwetki lepsze od mojej. Z czego w lipcu mógłbym powiedzieć, że dwie. Zabrakło kilku tygodni. Gwoli ścisłości odnotuję, że w przypadku pozostałych dwóch nie pomógłby mi nawet lipiec 2020 hyhyy Opłaca się więc być czujnym. Co ciekawe; mimo totalnego treningowego rozprężenia forma utrzymała się na całkiem ciekawym poziomie. Wprawdzie ruchu było sporo, ale żelastwa zero. Żadne odkrycie w sumie, chyba, że z perspektywy wieku – tzn. to ciągle działa Pewnie wpływ na to miała ciekawa dieta. Praktycznie całodobowo dostępne całkiem dietetyczne (dla chcącego) papu. Napchałem się tyle grillowanego kurczaka i ryżu, że mam dość na rok. Dwa razy dziennie zaś urzadzałem sobie totalne bachanalia Nawet litry grenadiny w tequili sunrise nie zamieniły mnie w misiowatego klocka. Zatem polecam wszystkim zrobić sobie urlop, coby jakoś te dopieszczone sylwetki zdyskontować Szkoda tylko, że końcówka urlopu upłynęła w cieniu tragicznych informacji z Polski :/
  5. Co tu taka cisza? Utknęliście w pakierniach i innych takich? „Ćwiczcie, bo nie znacie dnia ani godziny” Tak, parafrazując, mogę podsumować ostatnie tygodnie. Choć przypadkowo może to się skojarzyć z tragicznym lotem do Smoleńska, to jest to zupełny przypadek. Sens jest inny. Niespodziewanie drugiego dnia świąt wybyłem tam gdzie jest teraz bardzo dużo słońca, wody i żółtego piasku. Gdybym się trzymał swojego zwyczajowego rytmu, to musiałbym chodzić na plażę w piance Ale ponieważ w tym roku jakoś wcześniej mnie wzięło, żeby się za siebie wziąć, to wystarczyły kąpielówki. Czy w tym wątku (nadal) unikamy fałszywej skromności? Zatem przez ponad tydzień wśród sporych tłumów wczasowiczów zarejestrowałem tylko trzy męskie sylwetki lepsze od mojej. Z czego w lipcu mógłbym powiedzieć, że dwie. Zabrakło kilku tygodni. Gwoli ścisłości odnotuję, że w przypadku pozostałych dwóch nie pomógłby mi nawet lipiec 2020 hyhyy Opłaca się więc być czujnym. Co ciekawe; mimo totalnego treningowego rozprężenia forma utrzymała się na całkiem ciekawym poziomie. Wprawdzie ruchu było sporo, ale żelastwa zero. Żadne odkrycie w sumie, chyba, że z perspektywy wieku – tzn. to ciągle działa Pewnie wpływ na to miała ciekawa dieta. Praktycznie całodobowo dostępne całkiem dietetyczne (dla chcącego) papu. Napchałem się tyle grillowanego kurczaka i ryżu, że mam dość na rok. Dwa razy dziennie zaś urzadzałem sobie totalne bachanalia Nawet litry grenadiny w tequili sunrise nie zamieniły mnie w misiowatego klocka. Zatem polecam wszystkim zrobić sobie urlop, coby jakoś te dopieszczone sylwetki zdyskontować Szkoda tylko, że końcówka urlopu upłynęła w cieniu tragicznych informacji z Polski :/
  6. Co tu taka cisza? Utknęliście w pakierniach i innych takich? „Ćwiczcie, bo nie znacie dnia ani godziny” Tak, parafrazując, mogę podsumować ostatnie tygodnie. Choć przypadkowo może to się skojarzyć z tragicznym lotem do Smoleńska, to jest to zupełny przypadek. Sens jest inny. Niespodziewanie drugiego dnia świąt wybyłem tam gdzie jest teraz bardzo dużo słońca, wody i żółtego piasku. Gdybym się trzymał swojego zwyczajowego rytmu, to musiałbym chodzić na plażę w piance Ale ponieważ w tym roku jakoś wcześniej mnie wzięło, żeby się za siebie wziąć, to wystarczyły kąpielówki. Czy w tym wątku (nadal) unikamy fałszywej skromności? Zatem przez ponad tydzień wśród sporych tłumów wczasowiczów zarejestrowałem tylko trzy męskie sylwetki lepsze od mojej. Z czego w lipcu mógłbym powiedzieć, że dwie. Zabrakło kilku tygodni. Gwoli ścisłości odnotuję, że w przypadku pozostałych dwóch nie pomógłby mi nawet lipiec 2020 hyhyy Opłaca się więc być czujnym. Co ciekawe; mimo totalnego treningowego rozprężenia forma utrzymała się na całkiem ciekawym poziomie. Wprawdzie ruchu było sporo, ale żelastwa zero. Żadne odkrycie w sumie, chyba, że z perspektywy wieku – tzn. to ciągle działa Pewnie wpływ na to miała ciekawa dieta. Praktycznie całodobowo dostępne całkiem dietetyczne (dla chcącego) papu. Napchałem się tyle grillowanego kurczaka i ryżu, że mam dość na rok. Dwa razy dziennie zaś urzadzałem sobie totalne bachanalia Nawet litry grenadiny w tequili sunrise nie zamieniły mnie w misiowatego klocka. Zatem polecam wszystkim zrobić sobie urlop, coby jakoś te dopieszczone sylwetki zdyskontować Szkoda tylko, że końcówka urlopu upłynęła w cieniu tragicznych informacji z Polski :/
  7. a jak nie są tak smukłe nasze ciała to co ? ubierać sukienki czy zostać w kożuchu Ja bym jednak rozważył kożuch. Obecnie pełniłby funkcję tożsamą z odzieżą neoprenową hyh
  8. a jak nie są tak smukłe nasze ciała to co ? ubierać sukienki czy zostać w kożuchu Ja bym jednak rozważył kożuch. Obecnie pełniłby funkcję tożsamą z odzieżą neoprenową hyh
  9. a jak nie są tak smukłe nasze ciała to co ? ubierać sukienki czy zostać w kożuchu Ja bym jednak rozważył kożuch. Obecnie pełniłby funkcję tożsamą z odzieżą neoprenową hyh
  10. a jak nie są tak smukłe nasze ciała to co ? ubierać sukienki czy zostać w kożuchu Ja bym jednak rozważył kożuch. Obecnie pełniłby funkcję tożsamą z odzieżą neoprenową hyh
  11. Nie mam zadnego problemu w temacie Odpowiadalem w nawiązaniu do Twojej wypowiedzi, ale uwaga byla ogolna. Totalnie mi powiewa kogo sobie wybierasz na instruktora czy guru fitnessu Jasno napisałas jednak jakim kryterium fachowosci sie posluzylas dobierajac trenera (ed. nie twierdze, ze innymi nie, ale to bylo zaakcentowane). Nawet jesli bylo to pol zartem, to warto pol serio przedstawic inny punkt widzenia Ten watek czytaja tez pewnie poczatkujacy i lepiej jesli beda miec pelniejsza informacje nt kryteriow doboru przewodnika po swiecie fit (certyfikaty, szkolenia, egz. itp.). Ale uczciwie powiem, ze zaluje, iz w czasach moich poczatkow nie spotkalem ani jednej trenerki, nie wspominajac juz o tym zeby wygladala jak Monica Brandt hyhy
  12. Nie mam zadnego problemu w temacie Odpowiadalem w nawiązaniu do Twojej wypowiedzi, ale uwaga byla ogolna. Totalnie mi powiewa kogo sobie wybierasz na instruktora czy guru fitnessu Jasno napisałas jednak jakim kryterium fachowosci sie posluzylas dobierajac trenera (ed. nie twierdze, ze innymi nie, ale to bylo zaakcentowane). Nawet jesli bylo to pol zartem, to warto pol serio przedstawic inny punkt widzenia Ten watek czytaja tez pewnie poczatkujacy i lepiej jesli beda miec pelniejsza informacje nt kryteriow doboru przewodnika po swiecie fit (certyfikaty, szkolenia, egz. itp.). Ale uczciwie powiem, ze zaluje, iz w czasach moich poczatkow nie spotkalem ani jednej trenerki, nie wspominajac juz o tym zeby wygladala jak Monica Brandt hyhy
  13. Nie mam zadnego problemu w temacie Odpowiadalem w nawiązaniu do Twojej wypowiedzi, ale uwaga byla ogolna. Totalnie mi powiewa kogo sobie wybierasz na instruktora czy guru fitnessu Jasno napisałas jednak jakim kryterium fachowosci sie posluzylas dobierajac trenera (ed. nie twierdze, ze innymi nie, ale to bylo zaakcentowane). Nawet jesli bylo to pol zartem, to warto pol serio przedstawic inny punkt widzenia Ten watek czytaja tez pewnie poczatkujacy i lepiej jesli beda miec pelniejsza informacje nt kryteriow doboru przewodnika po swiecie fit (certyfikaty, szkolenia, egz. itp.). Ale uczciwie powiem, ze zaluje, iz w czasach moich poczatkow nie spotkalem ani jednej trenerki, nie wspominajac juz o tym zeby wygladala jak Monica Brandt hyhy
  14. Nie mam zadnego problemu w temacie Odpowiadalem w nawiązaniu do Twojej wypowiedzi, ale uwaga byla ogolna. Totalnie mi powiewa kogo sobie wybierasz na instruktora czy guru fitnessu Jasno napisałas jednak jakim kryterium fachowosci sie posluzylas dobierajac trenera (ed. nie twierdze, ze innymi nie, ale to bylo zaakcentowane). Nawet jesli bylo to pol zartem, to warto pol serio przedstawic inny punkt widzenia Ten watek czytaja tez pewnie poczatkujacy i lepiej jesli beda miec pelniejsza informacje nt kryteriow doboru przewodnika po swiecie fit (certyfikaty, szkolenia, egz. itp.). Ale uczciwie powiem, ze zaluje, iz w czasach moich poczatkow nie spotkalem ani jednej trenerki, nie wspominajac juz o tym zeby wygladala jak Monica Brandt hyhy
  15. (...) Nie bez kozery wybrałam tego spośród kilku, bo nie przekonuje mnie fachowiec, który sam o siebie zadbać nie umie (...) A to bardzo duże uproszczenie. Na przykład czy ktoś widział skaczącego Apoloniusza Tajnera albo dryblującego Jose Mourinho? Oczywiście sa przypadki odwrotne, ale czasem takie myślenie prowadzi na manowce. W przypadku siłowni często widzi się, ze poczatkujący pyta o rady i jest wpatrzony jak w obrazek w goscia z najszerszą klatą. Ok, jakiś sukces odniósł, ale tego, że wykorzystał tenże paker swoj potencjał w 40%, bo popełniał kardynalne błedy treningowe czy dietetyczne, to już taki nowicjusz nie wie. A przekonanie się o powielaniu błędów bywa przykre i kosztowne Oczywiście nie dotyczy to dyplomowanych, bosko ubicepsowanych instruktorów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...