W każdym mieszkaniu w jakim do tej pory mieszkaliśmy mieliśmy problem z ustawianiem temperatury wody - podczas kąpania temperatura często się zmieniała. Dlatego przy urządzaniu własnego mieszkania postanowiliśmy kupić baterię termostatyczną. Padło na hansgrohe. Po wprowadzeniu do nowego mieszkania, okazało się, że niestety inaczej to sobie wyobrażaliśmy - woda co jakiś czas z ustawionej temperatury robiła się nagle lodowata, później ukrop i wracała do temperatury sprzed "zawirowań". Myślałem, że to jakiś problem z tą baterią, więc zgłosiłem reklamacje w hansgrohe, przyjechał pan z serwisu, ale niestety jedyne co stwierdził, to to, że w kuchni też temperatura faluje i to przez to. Ja tego zupełnie nie czuję w kuchni, ale być może jakieś falowanie jest, tylko praktycznie nieodczuwalne. Po odkręceniu jakiegokolwiek innego kranu, termostat kompletnie wariuje. Czy naprawdę baterie termostatyczne nie nadają się do użytku jak ktoś ma w mieszkaniu więcej niż jeden kran? Przy zwykłej baterii odkręcenie jakiegokolwiek kranu zmieniało delikatnie temperaturę, ale przy termostacie można się już poparzyć :/