Witam! Aktualnie prowadzę remont generalny mieszkania. I mam dwie propozycję podłączenia elektryki: 1. Od Fachowców wykonujących remont: - W każdym pomieszczeniu główna puszka zamiast w ścianie będzie nad sufitem podwieszanym (oczywiście w peszlu) i od niej będą rozdzielane kable na gniazdka/włączniki światła itp. Dostęp do tej puszki będzie przez jeden z otworów na lampy LED. 2. Wersja od elektryka: - W każdym pomieszczeniu główna puszka będzie przy włączniku światła do pokoju. Czyli ma być zamontowana głębsza puszka a następnie do niej główny kabel od z przedpokoju z zasilaniem i dopiero od niego gniazdka, światło itp. czyli robi się nam już minimum 4 do 5 kabli w jednej puszcze przy czym jeszcze musi się zmieścić włącznik światła. Plus łącznie tych kabli zapewne WAGO. Uważam, że pomysł pierwszy jest znaczniej funkcjonalny ze względu na dostępność przez sufit i jeżeli w przyszłości chciałbym coś sam odłączyć nie będę miał z tym problemu jak w wersji drugiej, ze względu na (podejrzewam) upychanie kabli na siłę do końca puszki. Zaznaczam że będzie to jeden 3x2.5 (doprowadzający) a reszta 3x1.5 (gniazdka w pokoju). "Mój" aktualny elektryk posprzeczał się z fachowcami, że jest to nie zgodne z przepisami i jego sposób jest zgodnie z aktualnymi standardami. Proszę pilnie o opinie państwa na ten temat. Zależy mi głównie na opinie elektryków pod względem prawnym czy to rzeczywiście nie zgodne? Jeżeli nie ma takiego przepisu (zakazującego montowania "puszki" oczywiście zabezpieczonej w peszlu) to proszę o informację. A jeżeli jest coś tego typu proszę o wyszczególnienie.