Hej wszystkim! Powiem wam, że jeżeli chodzi o zakładanie trawnika byłem kompletnym nowicjuszem niemniej ostatnio posiałem maly bo mały ok 12m3 trawniczek u siebie w ogrodzie i powiem Wam, że dziś mija równe 7 dni od wysiewu i trawka zaczęła pięknie kiełkować i w niektórych miejsach osiągnęła już ok 2,5cm dosłownie w mngieniu oka. Podłoże twardsze uprzednio potraktowałem round up'em i po odczekaniu ok tygodnia wysypalem ok 3cm gotowego podłoża pod trawniki przemieszanego z czarnoziemią. Trawę siałem ręcznie i krzyżowo dosłownie na oko, dałem jej 2x więcej niż zalecano przez producenta. Podlewałem systematycznie i nie żałując wody ok 4-5razy dziennie na zasadzie porządnego zraszania. Trochę się obawiałem gdyż zrobiłem to dosłownie bez żadnych intrukcji, walcowania tudziez grabienia, nasiona lekko przysypałem ręcznie podłożem pod trawniki, bardziej skupiałem się na tym,żeby podłoże bylo równiutkie no i trzymałem się nadziei ,że nie będzie tak źle i faktycznie muszę się pochwalic - po 7 dniach jestem zdumiony, nowa trawka ma piękny kolor, wspina się bardzo szybko ,a radość nie do oddania w słowach Tego samego życze wszystkim, którzy obawiają się o swój trawnik. Jednak woda i ciepło to chyba podstawa bo trafiłem na idealne warunki pogodowe.