Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Clinu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    117
  • Rejestracja

O Clinu

  • Urodziny 03.03.1989

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    łódzkie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Clinu's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

11

Reputacja

  1. Dokładnie. Jeśli nie ma definicji dachu stromego to traktowałbym dach stromy jako bardziej spadzisty niż płaski czyli 12st. W takim wypadku pomysł z 13 st i attykami jest ok.
  2. Przecież to jest tylko pouczenie, że jeżeli będziesz robił urządzenia wodne to musisz robić pozwolenie wodnoprawne. Pouczają Cię również, że nie ma na twoim terenie żadnych urządzeń melioracji wodnych. Jeśli nie planujesz robić żadnych odprowadzeń wody z dachu do rowu czy tym podobnych klimatów to po co Ci pozwolenie wodnoprawne? Postanowienie z Wód Polskich dostajesz, bo Gmina zwraca się do różnych organów o "opinię" w tym temacie. Następnie wysyłany jest projekt decyzji i o ile nie ma sprzeciwu ze stron uczestniczących w postępowaniu to wydawana jest decyzja. Jeszcze tak w odniesieniu do wcześniejszych postów. Nie liczyłbym, że ktoś za flaszkę zrobi Ci operat wodnoprawny lub co jeszcze lepsze przyniesie podbitą decyzję wodnoprawną. Jeśli były takie czasy, to wydaje mi się że minęły bezpowrotnie.
  3. Utwardzenie drogi powinieneś uzgodnić z zarządcą drogi, który raczej nie zgodzi się na gruz.
  4. Jeśli chcesz klej elastyczny to musisz szukać oznaczenia na opakowaniu S1 lub S2. Raczej S1 kupuj, bo S2 to jest za drogi gips, a nie ma raczej potrzeby stosowania takiego. Zastosował bym jakiś klej C2TE S1. Popularny jest np. Atlas plus, taki zielony.
  5. Racja, jest taki zapis, ale nie do końca zgadza się z tym co napisałeś wcześniej. Czy ktoś będzie Ci udowadniał, że masz takie pomieszczenie w domu, o którym mowa w ust.2? Nie chcę, się tutaj jakoś natarczywie dochodzić racji, uważam, że nie ma sensu robić studni, żeby później to przerabiać, bo więcej z tym zachodu, niż to zrobić raz i zostawić.
  6. Pierwszy akapit był kierowany do P. Kaizena
  7. Mógłbyś te przepisy zacytować, ewentualnie przywołać gdzie tego szukać? Wydaje mi się, tak na 95%, że się mylisz. Często w warunkach przyłączeniowych wyczytasz, że jeśli, zestaw wodomierzowy będzie się znajdował dalej niż 15m od sieci, to powinno się go umieścić w studni wodomierzowej. Do autora: Jeśli chcesz wybudować przyłącze ze studnią, tak jak piszesz, a później przenieść wodomierz, to wydaje się jasne, że jest to przebudowa przyłącza, czyż nie? Należy zatem wystąpić o warunki na przebudowę i uzgodnić nowy projekt z gestorem sieci. Jak dla mnie, to nie ma większego sensu i lepiej ten wodomierz zostawić w studni.
  8. Teoretycznie mógłby to być taki zbiornik, jeśli Gestor sieci Ci to uzgodni. Nie wiem tylko jak chcesz później ten zbiornik wykorzystać na jakiekolwiek gromadzenie wody/ścieku, skoro będziesz miał tam zestaw wodomierzowy?
  9. Jeśli nic nie jest wylane to się zapewne da i jest to ostatni moment na zmianę, ale trzeba to skonsultować z kierownikiem budowy i autorem projektu.
  10. Zacząłbym od wyceny działki. Koszt drogi jeśli mówimy o samym tłuczniu, tak by była podbudowa pod coś więcej to już koszty około 100 zł za m2, bez fajerwerków, a to zależy od gruntów i uzgodnienia projektu drogi z zarządcą. Już samo to daje Ci koszty liczone w dziesiątkach tysięcy.
  11. Nadal wszystko co zostało wymienione jest wymagane. Kwestię poruszasz zapewne w związku z nowelizacją prawa budowlanego, które dopiero będzie miało miejsce około czerwca bodajże.
  12. Lepiej zapytaj swojego kierownika budowy lub projektanta czy dopuszcza taki materiał? bo w projekcie raczej są bloczki pełne i ja osobiście takie bym zastosował.
  13. Chłopok, zobacz jak długo samoroby robią ściany zewnętrzne SAMI. Moim zdaniem nie wyjdzie Ci to na dobre, z kilku powodów: 1. W płytach bardzo ciężko będzie umieścić jakiekolwiek instalacje lub armaturę, w betonie 2. Wcale to nie jest taki tani pomysł 14 000zł / 200m2 = 70zł/m2 3. Przy płytach jest ryzyko klawiszowania, czyli pękania na łączeniach,chyba że pomiędzy każdą płytę dasz rdzeń żelbetowy, ale to są dodatkowe koszty Ja bym się w to raczej nie bawił, choć pomysł jest do przemyślenia, bo swoje powody masz EDIT//: Nie spłentowałem: Ściany zewnętrzne robi się dosyć szybko, więc nie wiem czy jest sens pchać się w te płyty Pozdrawiam
  14. To jest kiepska porada... Co do tematu: skoro chcesz budować od nowa to zrób to porządnie, nic nie zaoszczędzisz na tych fundamentach, musiałby to obejrzeć konstruktor i ocenić czy da się je wykorzystać czy nie. Weź jednak pod uwagę, że fundamenty stale narażone na wpływ wody gruntowej korodują, to że wcześniej ściany nie pękały to nie znaczy że nowe nie zaczną pękać, beton lany w grunt, robiony na budowie z tamtych lat, to będzie miał 1/4 tej wytrzymałości, której będzie miał nowy dom. Myślę, że nie powinieneś oszczędzać na fundamentach, ale z tego co mówisz, to wydaje mi się że twój dylemat zostanie rozwiany bardzo szybko, bo nikt nie zgodzi się podpisać pod projektem domu na starych fundamentach. Pozdrawiam
  15. to powienien Ci projektant podpowiedzieć, Generalnie to im dalej siebie będą tym lepiej, ale podejrzewam, że bez problemu wytrzymają skręcone obok siebie. Zostaje Ci wtedy po 4 cm luzu na jedną stronę, czyli w sam raz żeby to zabudować GK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...