Nic nie można powiedzieć o cenie, jeżeli nie zna się konkretnego zakresu. Często ludzie dyskutuja o cyfrach ceny godzinami, a puszczają lekką ręką zakres prac. To przecież tak, jakby dyskutować "czy 50 tysięcy to duzo za samochód czy mało", nie wspominając nic o wieku samochodu, marce, modelu, itp. Moim zdaniem, nawet po ustaleniu zakresu, metr kwadratowy nie jest uczciwa podstawą do wyceny - niewielka łazienka np wymaga rozrysowania czasem kilku rodzająw płytek na kilku powierzchniach, kompozycji z bardzo różnorodnymi przyborami łazienkowymi, koordynacji z sieciami, gry światłem , sufitem, kolorami, tapetą, blaty, drobiazgi - natomiast duży salon często kilka razy wieksza powierzchnia przy połowie tej pracy. Ja jako architekt staram sie ocenić ilość godzin niezbędnych do wymyślenia i narysowania projektu. Moja godzina nie jest tania, ale klient może być pewnym, że zatrudniając mnie uczciwie płaci mi za uczciwą pracę, a nie za swoje własne metry.