Ja słyszałem od sąsiada, że wypłaszał kunę radiem, ale nie z muzyką, tylko takim gdzie się głównie mówi (sąsiad poleca Radio Maryja). Zwierzęta myślą wtedy, że człowiek jest w pobliżu i nie podchodzą. Nie wiem, na ile ten pomysł jest skuteczny, ale warto spróbować.