Hadar1991

Hej, mój brat z ojciec postanowili rozbudować dom rodzinny. Rysunek wykonany przez architekta jest już zatwierdzony przez urząd i powoli można się zabierać do budowy (co już zresztą tata z bratem zaczęli poprzez zrobienie wylewki w piwnicy i położeniu tam płytek). Dom (typu bliźniak, podpiwniczony) był wybudowany na początku lat 80. (jeżeli mnie pamięć nie myli), do wysokości ok. metra są pustaki, a wyżej cegła pełna. Przy czym jedna rzecz jest bardzo ważna - dom był budowany przez mojego ś.p. dziadka, który był ultra perfekcjonistą i bardzo, bardzo, cenił sobie rozwiązania solidne. Np. dzisiaj mój ojciec z bratem polegli, żeby wyburzyć mały murek pod płot z siatki i będzie potrzebny młot jak do kucia asfaltu. Albo parę lat wstecz robotnicy z ekipy co wymieniała stare okna, brali urlopy na żądanie i L4, bo nie byli w stanie wykuć starych okien i po jednym dniu kucia nie byli w stanie ruszać rękami... Ogólnie czytając o materiałach budowlanych jakbym teraz miał budować nowy dom to bym się pewnie zdecydował na silikaty, ale nie wiem czy z silikatów można by zrobić dobudówkę do starego domu opisanego powyżej. Także chciałbym zapytać z jakich materiałów powinna być zrobiona dobudówka do starego domu. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

No ja zdaję sobie sprawę, że to trochę będzie rosło. No i byłoby miło jakby owoce były jadalne xD

No dzisiaj są modne te knypki po 2-3 metry. Problemem jest też to, że to drzewo musiałoby sobie poradzić z korzeniami jakie pozostawiła po sobie jabłoń, która tam mogła rosnąć ze 40 lat nawet...

Hej, w zeszłym roku w ogrodzie po mocnej wichurze złamała się nam starusienka jabłoń i musieliśmy ją wyciąć. Chciałbym zapytać jakie drzewo można by posadzić w jej miejsce. Wymagania są takie: - drzewo musi być wysokie (minimum 5 metrów) i umożliwiające kotom wchodzenie po nim na balkon - szybko rosnące (no tak, żeby dorosło do tych 5 metrów w dekadę, maks dwie) - drzewo zostanie posadzone w zacienionym miejscu w którym rosła stara jabłoń - najlepiej drzewo owocowe, odporne na choroby, przymrozki i nie wymagające nadzwyczajnej opieki? Polecacie coś konkretnego?

W moim domu rodzinnym zostało położone ok 170 m^2 kostki brukowej (wjazd do garażu, w samym garażu, dojście do piwnicy i altany oraz w miejscu wyznaczonym pod rozkładany basen stelażowy). Mój tata chciałby zabezpieczyć świeżo położoną kostkę brukową przed zniszczeniami (a w garażu również przeciwko plamom oleju etc). Czytałem trochę o impregnatach do kostki brukowej i widziałem, że opinie na ich temat są naprawdę różne. Mojemu tacie raczej nie zależy na efekcie mokrej kostki czy też uwydatnieniu koloru tylko na zabezpieczeniu jej przed fizycznymi zniszczeniami. Stąd moje pytanie - w jaki sposób polecalibyście ją zabezpieczyć? Może jakiś konkretny impregnat? Czy może coś zupełnie innego o czym nie mam pojęcia? Mój tata przewiduje budżet ok. 400 PLN - robotę wykona sam, chodzi tylko o wybranie odpowiedniego środku. Kostkę brukową mamy w kształcie prostopadłościanu o dwóch kolorach - takim zwykłym szarym i takim nieregularnym ciemnoniebieskim (najwyżej jutro mogę się dopytać co to dokładnie za kostka jest). Co polecacie?