Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

himi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    39
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez himi

  1. Wiąz rąbie się ciężko, podobnie jak suchą dębinę. Właśnie walczę z górą 30-tek dębu pociętych po rocznym sezonowaniu w metrówkach, ciężko. Kupuję siekierę fiskarsa - ciężką 2 kg sama głowica i mam nadzieję, że pokonam dębinę. Moja siekiera (80 cm - 1,5 kg głowica) często nie daje rady.
  2. Też biorę to pod uwagę. Dzisiaj ponowię próbę z dowaleniem większej ilości drewna do kominka. - Powietrze mam doprowadzone pod kominek z zewnątrz. Ten powód odpada. - Komin specjalne przedłużony by wystawał ponad kalenicę dachu i ponad drugi - gazowy. Też odpada. Zostaje tylko wyziębianie końcówki lub, jak wspomniałem za mały wsad drewna.
  3. A wiec tak, dzisiaj zrobiłem inaczej niż zwykle. Rozpaliłem i (to kominek z płaszczem 32 KW) po tym jak osiągnął 40 stopni (woda w płaszczu) dowaliłem drewna ostro. Zaskoczył i ciągnie już 4 godzinę po 60 stopni, w domu ciepło w dużym - salonie z kominkiem - tropik. Ale na co dzień jest tak - rozpalam, osiąga 40. Potem wkładam 2-3 polana (ok 30 cm dł) i to się pali jakby chciało a nie mogło. Ledwie te 40 stopni woda utrzymuje. W domu chłodnawo wówczas. Polana muszę obracać, żeby się dopalały. Tutaj dynamika spalania leży. Czasem jak zostawię na noc dopalające się polana to rano znajduję je niedopalone. Możliwe, że kominek trzeba ,,obciążyć'' opałem i dopiero pojedzie?
  4. Witam. Minęło trochę czasu od kiedy dzięki Wam poradziłem sobie z kłopotami kominkowymi, a tu kolejne zmartwienie. Ciąg w kominku niby niezły, ale dynamika spalania cieniutka. Podejrzenie pada na końcówkę wsadu z kwasówki. Wystaje ok. metra nad murowany komin. Może się wyziębiać i powodować efekt małej dynamiki spalania? Jeśli tak, to czym to izolować?
  5. Nawiew wykonany. Fi 100 doprowadzona i co się okazało? Że to wina zbyt krótkiego komina!!! Dopiero jego przedłużenie o metr i zrównanie z kalenicą dachu przyniosło normalną pracę kominka. Teraz za to wiem, że mam wszysko ok:i nawiew i długi komin.
  6. korkowiec do lamusa. Przedłużenie o metr komina załatwiło sprawę, wreszcie pierwszy raz mój kominek zagotował wodę powyżej 40 stopni...na 62 spasowałem... uffff, mam nadzieję , że to koniec kłopotów z kominkiem.
  7. Nawiew wykonany.... i dalej śmierdzi i wwiewa dym do mieszkania !!! Za 2-3 godziny przyjeżdżają monterzy wsadu kominowego (mam ok 5 metrów kasówki) , by przedlużyć komin (kominkarz twierdzi, że teraz tylko to może być przyczyną kłopotów) Zaczekam na efekty ich prac (końcówka komina jest o ponad metr niżej od końcówki gazowego i 1,30 niżej niż górna krawędź dachu) Jeśli to nie poskutkuje, to chyba postrzelę się z korkowca w kolano....
  8. Chyba jednak wykorzystanie ogrzanego powietrza, o którym piszesz to jednak w moim przypadku teoria. Po 2 godzinach palenia w kominku powietrza brakuje. Fi 100 PCV, która za dwa dni ma doprowadzic zimne powietrze pod kominek będzie regulowana i zewnątrz - kratki zamykane (po sezonie i kiedy nie palę) oraz pod samym kominkiem. Straty ciepła są więc eliminowane, gdy dopływ powietrza jest zbędny. ,,Wielka dziura'' o której mówisz będzie miała 10 cm na 10 cm i będzie w prani. Po zamontowaniu rury przestrzeń na zewnątrz rury w miejscu wyjścia na powietrze zostanie dokładnie uszczelniona. Nie widzę zatem większego problemu. Rura będzie wprawdzie zimna, ale nikogo nie będę zapraszał by na niej siadał, zwłaszcza, że pobiegnie 2 centymetry pod sufitem pralni, by później kolanem wejść w sufit wychodząc wprost pod kominek.
  9. Zgadzam się co do kominiarzy, u mnie jednak to po prostu jest potrzebne, bez dopływy kominek nie działa. Czy mała kotłownia? Ja wiem, jeśli ma palić 4 godziny dziennie (17.00- 21.00) to chyba jednak nie kotłownia. Przez więcej godzin pogrzeje w weekendy.
  10. O czym wy mówicie? Powietrze doprowadzone rurą pod kominek (nie do rusztu, tylko pod kominek - patrz zdjęcie kilka postów wyżej) będzie siłą rzeczy zasysane do spalania. Teraz, gdy rury nie ma kominek zasysa to co jest w pokoju, mam kominek 24 Kw do alternatywnego grzania domu - z płaszczem wodnym. Zdaniem kominiarza doprowadzenie jest NIEZBĘDNE. Przy takiej mocy kominka rozszczelnienie okien to za mało, poza tym wyziębia tylko chatę, powietrze z rury pod kominkiem sprawe powinno załatwić. W poniedziałek będę widział na 100 procent, od rana zaczyna się montaż nawiewu. Podzielę się wrażeniami.
  11. Ja mam 45 m2 i brak dolotu ma dramatyczne skutki. Jak wyciągnie wszystko z pokoju, zaczyna kopcić na salon, ale tym już pisałem....
  12. Rozwiąże, bo to dokładnie taki sam problem jak u mnie. Ja nie mogę zamontować bezpośrednio do popielnika, z resztą to chyba nie do końca dobre, bo nie ma możliwości regulacji dopływu powietrza i drewno będzie się palić bardzo szybko i intensywnie na pełnym cugu. Co innego, jeśli można sterować przepustem bądź z kratki pod kominkiem bądź na samym kominku dolnymi otworami nawiewowymi. Dobrze myślę?
  13. Obawiam się, że ciągnie tylko dołem, choć pewien nie jestem. Grunt, żeby łyknął powietrze i wreszcie będę mógł rozpalić porządnie, bo szlag mnie trafiał, że tyle kasy poszło w błoto, w pokoju nawet ciepło nie jest. Jak grzał wodę na 40 C w porywach, to nie można było mówić o ciepłocie w domu....Teraz tylko żal, że na majstrów muszę czekać aż do środy, do tego czasu nie palę...
  14. Szczelnie do kominka, czy pod kominek? JAk wspominałem Lehma nie ma doprowadzenia nawiewu do wkładu, rura wyjdzie pod półką (zamkniętą dołem płytą piaskowca) na której stoi wkład - (foto) powietrze będzie (o ile będzie) zaciągane spod kominka. I to właśnie pytam, zaciągnie?
  15. Opisywałem to już w innym wątku szukając pomocy, ale właśnie trafiłem tutaj. W sierpniu fachman montował u nas kominek z płaszczem wodnym Lehma 24 KW - sporo. Oczywiście nie zrobił, ani nawet nie zasugerował budowy dopływu powietrza. Pokój na 46 m2, ale po 2-3 godzinach palenia cały dym wjeżdżał do pokoju, o mało nas nie zaczadzając. Kominek palił ledwie grzejąc wodę max do 40 stopni (gdy taki sam teściów gotuje lekutko na 70). Wezwałem kominiarza. Złapał się za głowę widząc brak dopływu powietrza. Fachman dziś został postawiony przeze mnie pod ścianą. Ma natychmiast na swój koszt wykonać dopływ. Tak sie składa, że można do zrobić u mnie stosunkowo łatwo. Wystarczy pod kominkiem (foto) zrobić dziurę i sprowadzić PVC na dół, do kotłowni. Tak rurą PCV, jak proponuje wykonawca kominka wyjdę na zewnątrz ciągnąc 5 metrowy ciąg. Zdaniem kominiarza rura powinna być kwasówką lub ocynkiem ok 150 fi. Wykonawca chce dać PCV fi 100. Komu wierzyć? Czy wylot pod kominkiem wystarczy by wyregulować ciągi? Nie ma bezpośredniego dojścia od dołu wkładu Lehma. Dajcie znać [/img]http://img58.imageshack.us/img58/5325/komineksc0.jpg' alt='komineksc0.jpg'>
  16. Boję się tylko czy setka to nie za mało biorąc po uwagę, że pociągnię powietrze aż pięciometrowym odcinkiem, gdzie 4,5 metra to poziom i potem pion oraz 3 kolana. Mówicie, że starczy? Może jednak fi 150 byłoby wskazane? Rozumiem, że wyjście otworu nawiewowego pod półką komina to nie problem i cug dotrze gdzie trzeba?
  17. No i poprosiłem dzisiaj kominiarza. Potwierdza sie to, co pisaliście. Brak doprowadzenia powietrza do kominka. Kominiarz znalazł rozwiązanie. Dokładnie pod kominkiem jest pralnia. Wskazał, że wystarczy wykonać odwiert pod kominkiem - jest tam taka ,, pusta półka'' niby na drewno. Nad nią stoi wkład. Powiedział, że tym otworem będzie doprowadzone powietrze pod kominek. Do tego otworu ma wejść od dołu w sufit pralni kolano z kwasówki lub ocynku i rurą i 12-16 centymerowej średnicy wyprowadzone również kwasówką lub ocynkiem przez ścianę pralni na zewnątrza. Rozwiązanie prost i czyste - babranina w pralni, w salonie tylko dziura pod kominek. Cena u kominiarza - ok 300-500 złotych - 3,5-6 metrów w kwasówki w zależności od wariantu jej przebiegu, trzy kolana i dwie kratki (pod kominek i zewnętrzna) I teraz moje pytania: - czy zlecać to kominiarzowi przedstawiając wykonawcy kominka rachunek do pokrycia (spieprzył sprawę, omal nas nie zaczadziło) - czy kazać zrobić kominkarzowi, któremu średnio ufam. I techniczne - czy kratka pod kominkiem wystarczy by doprowadzić powietrze, dołączam zdjęcie miejsca, gdzie ma ona być Był wykonawca kominka przed chwilą. Jest gotów to zrobić w ramach reklamacji za kilka dni. Zapowiedział jednak,że nawiew chce wykonać z rury PCV o fi 100 mm. Czy tak może być? PCV i małe fi? Rura będzie ciągnąć powietrze przez 5 metrów od dołu i 3 kolanka. Dostarczy wystarczającą ilość powietrza? No i czy musi być kwasówka lub ocynk, czy wystarczy PCV http://img125.imageshack.us/img125/739/kominekxj0.jpg [/img]http://
  18. Jest nieco poniżej kalenicy - dach skośny, obok nie ma wyższych domów i bardzo wysokich drzew. Wsad przykryty jest daszkiem. Obawiam się jednak , że wszystkiemu winny jest brak wentylacji w pokoju z komnkiem. Pokój ma 45 m2. Jak wykonać instalację? wywalić dziurę w ścianie na zewnątrz obok okna? Vis a vis kominka? Jaką dużą i jak mogę zabezpieczyć ją przez wychładzaniem mieszkania? A może wystarczy wkuć się w istniejący w ścianie kanał wentylacji grawitacyjnej? Gdziś jest takowy. Tylko czy wtedy nie będzie już zasysać dymu z kominka do wnętrza pokoju? Jeszcze jedno DYM DO POKOJU DOSTAJE SIĘ PRZEZ KRATKI NA DOLE WKŁADU KOMINKOWEGO (TE ON DOPROWADZANIA POWIETRZA DO SPALANIA), NIE PRZEZ WENTYLACJĘ MIESZKANIA.
  19. Dzisiaj to już szczyt. W pewnym momencie (kominek działał już z 4 godziny) mimo rozszczelnienia okien przez dolne dopływy powietrza do mieszkania zaczął lecieć dym z kominka!!! Gdybym nie był w pokoju, albo bym np spał to pewnie zaczadzenie murowane. Powtórzyło się to jeszcze 3 raz w ciągu dnia. Szlag mnie trafił. Jutro chcę wołać wykonawcę kominka. Czy to jego wina? Oddając kominek chyba powinien takie rzeczy sprawdzić? Mogę jakoś dochodzić swego, nie mam nawet rachunku od faceta. Mam jednak świadków, że to jego firma wykonywała kominek. Co radzicie?
  20. mój kominkarz wspominał, że szybrem regulować też można. Jakie jest niebezpieczeństwo? Przecież on nie zamyka kanału na 100 procent nawet przy całkowitym domknięciu
  21. Poproszę jeszcze o radę co regulacji: szybrem, czy nawiewami spod paleniska?
  22. Na noc zostawiłem rozszczelnione okna w pomieszczeniu z kominkiem i po problemie. Chyba demonizujecie jednak ten ,,fatalny system wentylacji'' domu. Wystarczylo rozszczelnic okna i po klopocie. Autorom rady wielkie dzięki!!!
  23. Wypróbuję tę radę z rozszczelnieniami okien. Po zwróceniu uwagi na ten problem widzę, że rzeczywiście w salonie (dwa duże okna w tym balkonowe) zamykane byly na maksa nie zostawiając rozszczelnień. Teraz je ustawę na te rozszczelnienia i będę obserwował. Żona twierdzi, że rok temu u teściów (pierwszy sezon nowego kominka też czuła podobny zapach) dziś byliśmy tam w odwiedzinach i wszystko gra, kominek grzeje po zapachu nie ma śladu. Może to kwestia ,,przepalenia'' sytemu? Jeszcze jedno pytanie kominkowego nowicjusza: jak regulować najlepiej szybkość spalania: domykaniem szybra, czy domykaniem dolnych nawiewów pod palenisko? A może jedno i drugie?
  24. Czy częściej? Pośmierdywało, ale dzisiaj jest dramat. Rozpaliłem prze chwilą i cug rzeczywiście jakby słabszy. Zastanwiające, że poza salonem z kominkiem śmierdzi też poziom niżej, z wyczystki, to się nie zdarzało wcześniej. Będę rozszczelniał okna na noc (trochę ryzykowne, bo w salonie mam czujnik temp. pieca gazowego, jak będzie zimno zacznie grzać cały dom) Kominkarz, do którego dzwoniłem dziś stwiedził by po paleniu szyber zamykać. Sam już nie wiem...
  25. Nówka, montaż w sierpniu podobnie jak wsad kominowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...