Oczywiscie ze wykonawcy. Umowa zawierała wyłącznie kary umowne za zwłokę, doszło do niewykonania w terminie (opóźnienia), czyli de facto niewykonania zadania. Z przekroczenia niewiele odzyskam bo w swej najwnosci podpisalem umowe, podaną pod wykonawce, a zapisy tam zawarte nie sa oczywiscie na moja korzyśc. Tu jest problem: "W razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody" ale "...Szczególna sytuacja powstaje w razie zastrzeżenia kary umownej wyłącznie za zwłokę. W takim bowiem wypadku wierzyciel - w razie niewykonania zobowiązania - może domagać się kary za zwłokę, gdy do niej doszło,a zarazem odszkodowania na zasadach ogólnych. ..." "Nie znamy szczegółów dlaczego prace prowadził w innym terminie niż miał na to zgodę drogowców, czy cię otym informował czy nie, czy jest tu ewidętna jego wina czy jej nie ma bo może zdecydowały jakieś czynniki niezależne od niego o tym kiedy mógł kopać" Dlubanie w ziemi i polozenie rurki wykonal w miar terminowo, obsuwa byla chyba 3 dniowa, natomiast problem polegal na tym ze nie wylał w teminie asfaltu. Droga była tan naprawde przejezdna i nikomu to nie przeszkadzało ponieważ była już na niej ułozona poniemiecka kostka. W zwiazku z informacja ze ZDIKU 2 krotnie dzwonilem do niego informujac go że ZDIk skontroluje temat i prosiłem o dokończenie prac. Fachowiec stwierdzil ze wszystko załatwi i nie mam się czym martwic. Jego winę jestem w stanie udowodnic, tylko czy to wystarczy.