Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

klm123

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez klm123

  1. Dzięki wielkie. Z tego co piszecie, to chyba zdecyduję się na opcję mieszaną - tak z 4/5 kafli przy wejściu a potem przejście w panele - tym sposobem będę miał ładny korytarz i przy tym na wejściu się tak nie zniszczy.
  2. Cześć, mam pytanie: mieszkam w bloku i w przedpokoju przy drzwiach wejściowych mam obecnie płytki. Zastanawiam się, nad położeniem tam paneli. Do pozostałych pokoi kupiłem panele z klasą ścieralności AC5, klasy 23 i 33 - chciałbym takie same położyć w korytarzu (takie dokładnie - strona producenta: http://www.aurum.swisskrono.pl/Kolekcja/Vision/D-3344-Cedry-Libanu). Pytanie do Was: czy myślicie że to dobry pomysł? Czy te panele nie wybrzuszą się po pierwszej zimie, albo nie zostaną zniszczone zaraz przez piasek? Panele są wytrzymałe, ale czy jednak nie będzie tak, że się szybko zniszczą? Mieszkamy we 2, więc wielkiego ruchu nie ma, ale martwi mnie np. błoto pośniegowe zimą, albo wilgoć w trakcie deszczu. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie?
  3. Cześć, mam pytanie: ściągnąłem panele pod którymi mam parkiet. Okazało się, że na parkiecie wyszła drobna warstwa subitu (tylko na części). Facet od podłóg powiedział, że to trzeba ściągać, bo subit jest rakotwórczy. Pytanie: czy jak na ten parkiet położę panele (z gąbką) to czy subit pod panelami w dalszym ciągu może mi jakoś zagrażać? W jaki sposób subit ma rakotwórcze działanie? Jakieś opary przedostaną się przez panele, czy może jest rakotwórczy tylko w przypadku jego ściągania? byłbym wdzięczny za pomoc. pozdrawiam!
  4. Cześć, potrzebuję porady. Mam w dużym pokoju 17 m2 parkietu - ściągnąłem ostatnio panele z podłogi z myślą o wycyklinowaniu parkietu pod spodem. Okazało się jednak, po wydłubaniu jednej klepki, że parkiet ma tylko ok. 0.5 cm grubości - z tego co się orientowałem, taka grubość nie pozwala już na jego cyklinowanie. Z parkietu w jednym miejscu wyszedł trochę subit :/ I teraz prośba o poradę - myślę nad 3 opcjami: 1) położyć panele na to co jest - czyli po prostu wymiana paneli na nowe 2) położyć deskę wielowarstwową pływającą na parkiet - tu problem, bo będę musiał większy próg zamontować, bo deska barlinecka jest grubsza niż panel 3) sam zdejmę parkiet (to nie problem powinien być) a potem wezmę jakąś firmę, żeby mi to ściągnęła swoją maszyną i położę deskę barlinecką. i teraz co do 3 wersji - najlepszej chyba ale wymagającej najwięcej pracy i kosztów - boję się, że po takim zdarciu subitu masa czasu zejdzie na wyrównanie podłogi, żeby można było cokolwiek na nim położyć. Dodatkowo, trzeba będzie podnieść poziom podłogi tak, żeby z korytarzem było równo (parkiet jest na równi). Mieszkanie jest w bloku z lat '70, więc domyślam się, że podłoga przypomina kształtem wydmy na plaży i łatwo nie pójdzie 3 opcja jest najdroższa, ale na 17 m2 nie powinno mieć to aż takiego znaczenia. Gorzej z czasem - parkiet ściągnę sam i pewnie zejdzie mi na tym z 2 godziny (parkiet "w sosenkę") - potem jednak po tym jak ktoś przyjedzie ściągnąć subit, będę czekał z wylewką itp. Zanim to wyschnie zajmie chyba duuużo czasu :/ Czy ktoś może doradzić, czy w ogóle kładzenie czegokolwiek na cienkim parkiecie z wychodzącym subitem w jednym miejscu (tylko trochę) ma sens? Najtaniej i najszybciej jest położyć panele i mieć z głowy, ale nie o to chodzi. Jeżeli zrobiłem jakieś założenia i są błędne - z góry przepraszam, ale jestem zielony całkiem z góry dziękuję za wszystkie opinie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...